Witam!
Zdaje się, że potrzebna mi pilna pomoc.
Na początek trochę danych
Wiek 28
Wzrost 177
Waga obecnie 78 (zszedłem z 86 w 3 miesiace)
Robię teraz czwarty i ostatni miesiąc redukcji. Pewnie mądrzej byłoby teraz na siłę lub masę, ale czas nie pozwala. Jeszcze przez miesiąc jeżdżę 3x w tygodniu po 20 kilometrów na rowerze na zajęcia, więc łatwiej mi teraz zrzucać sadło niż później
Niedawno trafiłem na to forum i ułożyłem sobie dietę. Wygląda ona następująco
1. Odżywka białkowa 80% + mleko 0% 200ml + Nestle Frutina, Nestle Fitness lub musli
2. 4x wafel ryżowy lub przenny + puszka tuńczyka w oleju
3. W dni treningowe klasyczny obiad (mieso+ryż/makaron) 30 min po treningu, w nietreningowe duża sałatka grecka lub z tuńczyka lub z kurczakiem. Do tego witaminy i minerały w tabletce
4. Odżywka białkowa + mleko 0%
Trening to rano brzuszki przed posiłkami, rower lub siłownia między 2 a 3 posiłkiem zależnie od dnia. Oprócz tego mam typowo siedzącą pracę
Wcześniej najpierw się głodziłem waflami z serkiem wiejskim + mały obiad, potem w następnych miesiącach dodałem do tego płatki. Odżywkę żarłem cały czas. Diety trzymałem się tylko w tygodniu, w weekendy totalnie sobie odpuszczałem zarówno z żarciem jak i nieraz z alkoholem. Jak już mówiłem, zrzuciłem 8 kg w 3 miesiące oraz nabrałem jako takiej kondychy
Problem jest taki, że w 4 dniu stosowania nowej diety odbija mi się tuńczykiem, rzygam jak kot i generalnie jest nieciekawie. Nie wiem tylko czy to wina diety, czy Thermo Speed, które zacząłem stosować mniej więcej jednocześnie.
Na razie odstawiam TS i zobaczę, co będzie jutro. Byłbym jednak wdzięczny za jakąś ocenę tej nieszczęsnej diety.
Aha zamieniłem serek wiejski na tuńczyka, ponieważ wyszło mi, że mam za mało tłuszczu i ciągle za mało białka w diecie
Pozdrawiam i dzięki za porady
Zdaje się, że potrzebna mi pilna pomoc.
Na początek trochę danych
Wiek 28
Wzrost 177
Waga obecnie 78 (zszedłem z 86 w 3 miesiace)
Robię teraz czwarty i ostatni miesiąc redukcji. Pewnie mądrzej byłoby teraz na siłę lub masę, ale czas nie pozwala. Jeszcze przez miesiąc jeżdżę 3x w tygodniu po 20 kilometrów na rowerze na zajęcia, więc łatwiej mi teraz zrzucać sadło niż później
Niedawno trafiłem na to forum i ułożyłem sobie dietę. Wygląda ona następująco
1. Odżywka białkowa 80% + mleko 0% 200ml + Nestle Frutina, Nestle Fitness lub musli
2. 4x wafel ryżowy lub przenny + puszka tuńczyka w oleju
3. W dni treningowe klasyczny obiad (mieso+ryż/makaron) 30 min po treningu, w nietreningowe duża sałatka grecka lub z tuńczyka lub z kurczakiem. Do tego witaminy i minerały w tabletce
4. Odżywka białkowa + mleko 0%
Trening to rano brzuszki przed posiłkami, rower lub siłownia między 2 a 3 posiłkiem zależnie od dnia. Oprócz tego mam typowo siedzącą pracę
Wcześniej najpierw się głodziłem waflami z serkiem wiejskim + mały obiad, potem w następnych miesiącach dodałem do tego płatki. Odżywkę żarłem cały czas. Diety trzymałem się tylko w tygodniu, w weekendy totalnie sobie odpuszczałem zarówno z żarciem jak i nieraz z alkoholem. Jak już mówiłem, zrzuciłem 8 kg w 3 miesiące oraz nabrałem jako takiej kondychy
Problem jest taki, że w 4 dniu stosowania nowej diety odbija mi się tuńczykiem, rzygam jak kot i generalnie jest nieciekawie. Nie wiem tylko czy to wina diety, czy Thermo Speed, które zacząłem stosować mniej więcej jednocześnie.
Na razie odstawiam TS i zobaczę, co będzie jutro. Byłbym jednak wdzięczny za jakąś ocenę tej nieszczęsnej diety.
Aha zamieniłem serek wiejski na tuńczyka, ponieważ wyszło mi, że mam za mało tłuszczu i ciągle za mało białka w diecie
Pozdrawiam i dzięki za porady