Mam 169cm wzrostu i ważę 62,5kg.
Od jakiegoś czasu zaczął robić mi się "wybity" brzuszek. Wcześniej nie stosowałam diet, jadłam słodycze, fast foody, piłam gazowane napoje, ogólnie mało było tego zdrowego. Teraz w mojej głowie pojawiła się lampka i zanim jeszcze nie jest za późno, chcę zejść poniżej 58kg, wyrobić u siebie płaski brzuszek (i jeszcze trochę zniwelować boczki :) )
Na wstępie, co postanowiłam zmienić:
-Nie używam już cukru do herbaty
-Nie jem słodkiego (czasem wrzucę do buzi jedną kostkę czekolady na jakiś czas lub jakieś owocowe musli zjem)
-Odrzuciłam białe pieczywo, jem chleb żytni
-Piję wodę mineralną niegazowaną zamiast słodkich i gazowanych napojów (czasem do wody wrzucę jakiś świeży owoc)
-Jasny makaron zamieniłam na pełnoziarnisty
-Zupy zagęszczam jogurtem zamiast śmietaną
Poza tym zaczęłam jeść regularnie co 3 godziny (łącznie wychodzą mi 4 posiłki) - wcześniej jak szłam do pracy to zjadłam o 12 obiad i dopiero po powrocie z pracy o 22 kolację.
Dorzucam mój przykładowy jadłospis z jednego dnia (mniej więcej codziennie wygląda podobnie lub ma podobną zawartość kaloryczną).
Jednak są to podstawowe posiłki bo wpadnie tam gdzieś pomiędzy nimi jakiś jogurt lub to musli, ewentualnie jabłko.
Mój cel to zejście poniżej 58kg, płaski brzuch i zmniejszenie boczków.
Czy jest coś, co mogę poprawić w swojej diecie?
Aktualnie jeszcze nie ćwiczę (czasem tylko rower), muszę znaleźć jakieś ciekawe przykłady ćwiczeń na forum ale od poniedziałku to się zmieni.
Dziękuję za pomoc.
