Cześć,
jestem tu raczej nowa. Nie będę przynudzać i przejdę od razu do meritum sprawy. Jak dla większości tu obecnych moim celem jest redukcja tkanki tłuszczowej.
Chciałabym uzyskać wagę około 55 kg i nie wyglądać przy tym jak strach na wróble.
Zgodnie z informacjami zawartymi w ankiecie mam spore problemy z układem pokarmowym w postaci chronicznych wzdęć. Konsultacje lekarskie doprowadziły do diagnozy o zespole jelita drażliwego (przebyta gastroskopia oraz badania morfologiczne). W związku z powyższym, spora gama produktów (jak na przykład płatki owsiane, większość warzyw lub owoców) jest dla mnie niedostępna. Cały czas eksperymentuję z tym, co mi służy, a co wzmaga dolegliwości.
Swój dotychczasowy jadłospis oparłam na poradach znalezionych w sieci oraz materiałów otrzymanych w gabinecie lekarskim, a dotyczących produktów, które mają minimalizować efekt wzdęć.
Jestem osobą o średniej aktywności fizycznej (praca siedząca). Tym niemniej, co drugi dzień staram się biegać. Jestem początkującą w tej dziedzinie, więc obecnie biegam około 30-40 minut starając się nie przekraczać 80 % tętna maksymalnego (biegam z pulsometrem).
W załączeniu przesyłam dietę, którą jak wspomniałam powyżej, oparłam na informacjach zawartych w sieci.
Mam problem z odważeniem się na spożywanie większej ilości kalorii, bowiem boję się, że przytyję - zdaję sobie jednak sprawę, że jest to założenie błędne.
Uprzejmie proszę o przeanalizowanie mojego jadłospisu. Wszelkie porady, a szczególnie te krytyczne będą mile widziane :)

jestem tu raczej nowa. Nie będę przynudzać i przejdę od razu do meritum sprawy. Jak dla większości tu obecnych moim celem jest redukcja tkanki tłuszczowej.
Chciałabym uzyskać wagę około 55 kg i nie wyglądać przy tym jak strach na wróble.
Zgodnie z informacjami zawartymi w ankiecie mam spore problemy z układem pokarmowym w postaci chronicznych wzdęć. Konsultacje lekarskie doprowadziły do diagnozy o zespole jelita drażliwego (przebyta gastroskopia oraz badania morfologiczne). W związku z powyższym, spora gama produktów (jak na przykład płatki owsiane, większość warzyw lub owoców) jest dla mnie niedostępna. Cały czas eksperymentuję z tym, co mi służy, a co wzmaga dolegliwości.
Swój dotychczasowy jadłospis oparłam na poradach znalezionych w sieci oraz materiałów otrzymanych w gabinecie lekarskim, a dotyczących produktów, które mają minimalizować efekt wzdęć.
Jestem osobą o średniej aktywności fizycznej (praca siedząca). Tym niemniej, co drugi dzień staram się biegać. Jestem początkującą w tej dziedzinie, więc obecnie biegam około 30-40 minut starając się nie przekraczać 80 % tętna maksymalnego (biegam z pulsometrem).
W załączeniu przesyłam dietę, którą jak wspomniałam powyżej, oparłam na informacjach zawartych w sieci.
Mam problem z odważeniem się na spożywanie większej ilości kalorii, bowiem boję się, że przytyję - zdaję sobie jednak sprawę, że jest to założenie błędne.
Uprzejmie proszę o przeanalizowanie mojego jadłospisu. Wszelkie porady, a szczególnie te krytyczne będą mile widziane :)
