Witam,
Dwa miesiące temu zakończyłem cykl deca i enan i mniej więcej od tamtej pory drętwieją mi ręce podczas snu. Głównie po kilku godzinach snu lub jak śpie dłużej, albo po prostu mnie to nie wybudza przez pierwsze kilka godzin w nocy.
Problem w mniejszym stopniu występował też podczas cyklu, ale dodałem trochę asparginu i po sprawie. Po cyklu jednak aspargin nie zdaje się wiele pomagać. Uzupełniam niedobory magnezu i potasu, a także jadłem przez ten okres jeszcze Acard na rozcieńczenie krwi trochę, bo naturalnie krwinki czerwone i hematokryt w górnej granicy normy, więc podczas cyklu i teraz po pewnie wciąż mocno w górę. Morfologii jeszcze nie robiłem, czekam jeszcze kilka tygodni żeby zrobić jak będę robił ogólne wyniki po PCT (dopiero kilka dni po skończeniu PCT jestem).
Dodam, że głównie śpie na ręce i nie wiele mogę zrobić żeby inaczej się ustawić - w końcu i tak się w tą pozycję przekręce. Ale... problem nigdy wcześniej nie występował, tylko epizodycznie na cyklu, ale to wtedy aspargin pomagał i było to zrozumiałe. A w tej samej pozycji śpie całe życie.
Problem dotyczu obu rąk, ale częściej prawej. Dodam, że ostatnio (w zasadzie odkąd przestałem szamać Acard) razem z drętwieniem rąk doświadczam też mrowienia w palcach - wcześniej po prostu drętwiała cała łapa na jakieś 20 sekund i kompletnie jej nie czułem i musiałem odczekać. Teraz doszło jeszcze trochę mrowienia w palcach, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Dodam, że zdarzało się że miałem niekontrolowane ruchy kończyn (nogi) występujące podczas zasypiania - tak w tej fazie, jak już prawie się zasypia i nagle noga drgnęła i człowiek się wybudzał. Kilka razy to się aby zdarzyło i wydaje mi się, że przeszło odkąd magnez dokupiłem.
Po cyklu jeszcze ewidentnie mi się pogorszyło trawienie. Od jakichś dwóch miesięcy mam problemy z trawieniem (sprawdzałem wysoko węgle, nisko tłuszcze i vice versa - nie ma wielkiego znaczenia, ale na wyższych węglach zdaje się być lepiej), mocno mnie gazuje - muszę robić przerwy w trakcie treningu żeby chłopaków na siłce nie potruć. Wzdęty brzuch często -- raz zjem śniadanko i elegancko, a raz zjem śniadanko i 5 godzin gazuje i chodzę z brzuchem +5 cm. Ziołówki na trawienie pomagają, więc poczekam jeszcze chwilę i jak nic się nie poprawi to do lekarza.
Drętwienie jest jednak większym problemem, bo jak człowiek łapą nie może ruszyć przez 20-30 sekund, a w zasadzie w ogóle jej nie czuje to trochę strach jednak.
Możliwe, że problem może być związany z przetrenowaniem np? Nie zbyt mi się widzi celowe przerywanie treningów na kilka dni, ale też z drugiej strony po cyklu za dużo odpoczynku sobie nie dałem, a treningi lecą dość ciężkie.
Dodam jeszcze, że krążenie zdaje się być gorsze - podobnie jak na cyklu, bo często podczas siedzenia w niewłaściwej pozycji lekko drętwieją też nogi, ale w małym stopniu. Poza cyklem niezależnie jak siedziałem nigdy tak nie było - podczas cyklu uważam za normalkę. Tylko zdaje się nie polepszać po, a drętwienie rąk podczas snu to już w ogóle nieporównywalnie większe i oporne na aspargin.
Czy do lekarza już gnać bo problem za długo występuje? A jeśli tak to jakiego najlepiej w tym przypadku? Neurologa? Szedłbym prywatnie i tak. Jakie badania byście polecali zrobić przed taką wizytą? Bo temat zbyt szeroki żeby w ciemno też iść, w miarę możliwości bym sprawdził co się da przed umówieniem.
Coś jeszcze oprócz morfologii rozszerzonej i jonogramu byście polecali zrobić? Magnez, potas uzupełniam, ale to nie wiele tutaj pomogło. Przerwę od siłki kilka dni zarzucić dla pewności?
Dzięki za pomoc.
Dwa miesiące temu zakończyłem cykl deca i enan i mniej więcej od tamtej pory drętwieją mi ręce podczas snu. Głównie po kilku godzinach snu lub jak śpie dłużej, albo po prostu mnie to nie wybudza przez pierwsze kilka godzin w nocy.
Problem w mniejszym stopniu występował też podczas cyklu, ale dodałem trochę asparginu i po sprawie. Po cyklu jednak aspargin nie zdaje się wiele pomagać. Uzupełniam niedobory magnezu i potasu, a także jadłem przez ten okres jeszcze Acard na rozcieńczenie krwi trochę, bo naturalnie krwinki czerwone i hematokryt w górnej granicy normy, więc podczas cyklu i teraz po pewnie wciąż mocno w górę. Morfologii jeszcze nie robiłem, czekam jeszcze kilka tygodni żeby zrobić jak będę robił ogólne wyniki po PCT (dopiero kilka dni po skończeniu PCT jestem).
Dodam, że głównie śpie na ręce i nie wiele mogę zrobić żeby inaczej się ustawić - w końcu i tak się w tą pozycję przekręce. Ale... problem nigdy wcześniej nie występował, tylko epizodycznie na cyklu, ale to wtedy aspargin pomagał i było to zrozumiałe. A w tej samej pozycji śpie całe życie.
Problem dotyczu obu rąk, ale częściej prawej. Dodam, że ostatnio (w zasadzie odkąd przestałem szamać Acard) razem z drętwieniem rąk doświadczam też mrowienia w palcach - wcześniej po prostu drętwiała cała łapa na jakieś 20 sekund i kompletnie jej nie czułem i musiałem odczekać. Teraz doszło jeszcze trochę mrowienia w palcach, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Dodam, że zdarzało się że miałem niekontrolowane ruchy kończyn (nogi) występujące podczas zasypiania - tak w tej fazie, jak już prawie się zasypia i nagle noga drgnęła i człowiek się wybudzał. Kilka razy to się aby zdarzyło i wydaje mi się, że przeszło odkąd magnez dokupiłem.
Po cyklu jeszcze ewidentnie mi się pogorszyło trawienie. Od jakichś dwóch miesięcy mam problemy z trawieniem (sprawdzałem wysoko węgle, nisko tłuszcze i vice versa - nie ma wielkiego znaczenia, ale na wyższych węglach zdaje się być lepiej), mocno mnie gazuje - muszę robić przerwy w trakcie treningu żeby chłopaków na siłce nie potruć. Wzdęty brzuch często -- raz zjem śniadanko i elegancko, a raz zjem śniadanko i 5 godzin gazuje i chodzę z brzuchem +5 cm. Ziołówki na trawienie pomagają, więc poczekam jeszcze chwilę i jak nic się nie poprawi to do lekarza.
Drętwienie jest jednak większym problemem, bo jak człowiek łapą nie może ruszyć przez 20-30 sekund, a w zasadzie w ogóle jej nie czuje to trochę strach jednak.
Możliwe, że problem może być związany z przetrenowaniem np? Nie zbyt mi się widzi celowe przerywanie treningów na kilka dni, ale też z drugiej strony po cyklu za dużo odpoczynku sobie nie dałem, a treningi lecą dość ciężkie.
Dodam jeszcze, że krążenie zdaje się być gorsze - podobnie jak na cyklu, bo często podczas siedzenia w niewłaściwej pozycji lekko drętwieją też nogi, ale w małym stopniu. Poza cyklem niezależnie jak siedziałem nigdy tak nie było - podczas cyklu uważam za normalkę. Tylko zdaje się nie polepszać po, a drętwienie rąk podczas snu to już w ogóle nieporównywalnie większe i oporne na aspargin.
Czy do lekarza już gnać bo problem za długo występuje? A jeśli tak to jakiego najlepiej w tym przypadku? Neurologa? Szedłbym prywatnie i tak. Jakie badania byście polecali zrobić przed taką wizytą? Bo temat zbyt szeroki żeby w ciemno też iść, w miarę możliwości bym sprawdził co się da przed umówieniem.
Coś jeszcze oprócz morfologii rozszerzonej i jonogramu byście polecali zrobić? Magnez, potas uzupełniam, ale to nie wiele tutaj pomogło. Przerwę od siłki kilka dni zarzucić dla pewności?
Dzięki za pomoc.