Duże zakola w wieku 16 lat.

Witam. Tak jak w temacie, jestem mlody a mam duze zakola. Moj tata ma duze zakola, starszy brat rowniez ma duze zakola, jest to prawdopodobnie rodzinne. Czy oplaca sie isc w ogole do lekarza czy to nie ma sensu? Wstydze sie swoich zakoli, boje sie ze nie znajde sobie dziewczyny poniewaz w takim wieku na pewno zwracaja uwage na takie szczegoly. Mimo tego jestem przystojny, ale mam wielkie kompleksy z zakolami..

Na łysa glace mozesz sie strzyc, lekarz raczej nie pomoże w sensie że jakieś wcierki itp, jak już to jedynie zabieg przeszczepu

Wcześnie w tym wieku na zakola, od kiedy je masz ?

Polecam maszynką a "zero" Łysina jest wygodna i nie widac zakoli problem zniknie

lepiej być łysym niż mieć idiotyczną fryzure jedyne co to przeszczep włosów Ci pozostaje

Jest to rodzinne i nie masz na to szczególnie wplywu aczkolwiek wiek 16 lat to troche zbyt wcześnie - ja tez mam genetycznie zakola , ale dopiero koło 33 roku życia zaczęły się pojawiać zakola dość spore . Od zawsze natomiast włosy były dość rzadkie - mi osobiście nigdy to nie przeszkadzało bo od małolata gole się zawsze na łyso ( tzn teraz jużnie mam zcasu na maszynki i pianki więc tylko taka elektryczna idzie w ruch na 2mm )a ze karnacje mam ciemną to zakola są słabo widoczne przy krótkich włosach .

Generalnie też jestem zdania że przy większych zakolach niezbyt dobrze wygląda trzymanie włosów na siłę.

Dopóki są mieszki dalej, można ratować pozostałe jamajskim olejkiem rycynowym, ale niestety wymaga to wytrwałości. Plusem, że utrzymasz resztę, na pewno wzmocnisz, więc zagęścisz lekko.
Jak zakola już mega, to przyzwyczaj się do golarki, albo zbieraj na porządny przeszczep ;)


Zmieniony przez - WellDONE w dniu 2019-01-25 17:41:44

Czarny rycynowy z jamajki ma d***e efekty ale chyba przede wszystkim na czarnoskórych. Czy jest bardziej aktywny w ogóle i jaka jest różnica we włosach w naszych ludzkich podgatunkach to raczej niezbadane. Cholera wie, może bruneci są bardziej podatni na ten specyfik.

hehe, tak a jasny olej na blondynów ;) chodzi o substancje czynną w oleju, która jest taka sama w olejach rycynowych, przy czym jamajski jest inaczej pozyskiwany, a na porównaniach są ciemnoskórzy, może dlatego tak się utarło. Działa na pewno, ale niestety jak praktycznie wszystkie substancje czynne na włosy, wymaga regularnego i długotrwałego stosowania, no i zapomnij o jakiś spektakularnych efektach. Bardzo dobry efekt to jest przyrost nowych włosów o 20-30% i polepszenie jakości - grubości wszystkich. To daje optycznie różnicę. Zresztą sam preparat to jest połowa sukcesu, masaże i stymulacja krążenia, dieta, kortyzol, geny...długa historia, dlatego mało kto realnie wygrał, mało kto w ogóle przeszedł tę wojnę.