Witam.
Po dłuższym czasie wróciłem do "przemieszczania ciężarów"
. Zaopatrzyłem się w aminokwasy, odżywkę, carbo, glutaminę (z przyzwyczajenia) itd...
Ćwiczę trzy razy w tygodniu od kilku miesięcy ale jakieś dwa tygodnie temu na treningu zauważyłem, że zachwiałem się kilka razy a po chwili dostałem zawrotów głowy które nabierały na sile. Skończyłem prędko trening i pojechałem do domu. Zawroty były tak silne, że ledwie stałem na nogach, każdy ruch głową je wywoływał a do tego nudności i ogólne osłabienie, że do domu ledwie doszedłem. Najlepsza pozycja to leżenie na łóżku.
Myślałem, że to od kawy którą wypiłem przed treningiem i ciśnienie mi skoczyło ale było OK.
Poszedłem do lekarzy: laryngolog, neurolog i nic nie wymyślili. Zawroty ustępowały ale nie całkowicie, cały czas czułem, że coś jest nie tak.
Na treningu znowu się nasilały.
Ale zauważyłem, że raz zaczęły się już przed treningiem i nasiliły w dniu kiedy nie trenowałem. Jeśli to nie ciśnienie to może suplementy.
I faktycznie.
Wydedukowałem, że zaczęło się wszystko gdy kupiłem następne opakowanie glutaminy takie samo jak zażywałem wcześniej (nazwy jeszcze nie wymienię). Po około godzinie od zażycia miałem po niej zawroty głowy silne, słabe lub mega silne. Raz wziąłem porcję przed treningiem ale w drodze coś mi wypadło i musiałem gdzieś podjechać. Zajęło mi to ponad godzinę i zanim dojechałem czułem nadchodzące zawroty głowy i nudności. Zażyłem w niedzielę po obiedzie i za 1-1,5 godziny czułem, że w głowie mi wszystko pływa.
Dawka to około 1 gram 3 razy dziennie.
Zawroty odczuwalnie słabły gdy coś zjadłem.
A gdy odstawiłem glutaminę zniknęły natychmiast.
Czy ktoś spotkał się, słyszał o takich skutkach ubocznych?
Czy i gdzie oddać ją do zbadania?
Po dłuższym czasie wróciłem do "przemieszczania ciężarów"

Ćwiczę trzy razy w tygodniu od kilku miesięcy ale jakieś dwa tygodnie temu na treningu zauważyłem, że zachwiałem się kilka razy a po chwili dostałem zawrotów głowy które nabierały na sile. Skończyłem prędko trening i pojechałem do domu. Zawroty były tak silne, że ledwie stałem na nogach, każdy ruch głową je wywoływał a do tego nudności i ogólne osłabienie, że do domu ledwie doszedłem. Najlepsza pozycja to leżenie na łóżku.
Myślałem, że to od kawy którą wypiłem przed treningiem i ciśnienie mi skoczyło ale było OK.
Poszedłem do lekarzy: laryngolog, neurolog i nic nie wymyślili. Zawroty ustępowały ale nie całkowicie, cały czas czułem, że coś jest nie tak.
Na treningu znowu się nasilały.
Ale zauważyłem, że raz zaczęły się już przed treningiem i nasiliły w dniu kiedy nie trenowałem. Jeśli to nie ciśnienie to może suplementy.
I faktycznie.
Wydedukowałem, że zaczęło się wszystko gdy kupiłem następne opakowanie glutaminy takie samo jak zażywałem wcześniej (nazwy jeszcze nie wymienię). Po około godzinie od zażycia miałem po niej zawroty głowy silne, słabe lub mega silne. Raz wziąłem porcję przed treningiem ale w drodze coś mi wypadło i musiałem gdzieś podjechać. Zajęło mi to ponad godzinę i zanim dojechałem czułem nadchodzące zawroty głowy i nudności. Zażyłem w niedzielę po obiedzie i za 1-1,5 godziny czułem, że w głowie mi wszystko pływa.
Dawka to około 1 gram 3 razy dziennie.
Zawroty odczuwalnie słabły gdy coś zjadłem.
A gdy odstawiłem glutaminę zniknęły natychmiast.
Czy ktoś spotkał się, słyszał o takich skutkach ubocznych?
Czy i gdzie oddać ją do zbadania?
1
Pozdrawiam.