Od pewnego czasu, kiedy wszedłem na masę zauważyłem, że znowu (znowu ponieważ kiedyś już to występowało) zaczęło mi rzucać goryczą w ustach. Posiłki jem normalnie z warzywkami, smażone na kokosie lub gotowane. Myślę, że wątroba nie jest bardzo obciążana tym bardziej, że jem mało ale często. jakieś herbatki na trawienie minimum raz dziennie piję. Jak nie mam nadwyżki kalorycznej i jem i piję ogólnie mniej to rzadko występuje ten stan. Ma ktoś z Was tak? Za dużo ryżu białego czy wody? Sam już nie wiem, ciężko mi wychwycić czemu tak jest. Ale wydaje mi się że ryż robi troszkę robotę (ograniczam do 1 saszetki dziennie, zmieniam na gryczankę) ale co jeszcze?
Od pewnego czasu, kiedy wszedłem na masę zauważyłem, że znowu (znowu ponieważ kiedyś już to występowało) zaczęło mi rzucać goryczą w ustach. Posiłki jem normalnie z warzywkami, smażone na kokosie lub gotowane. Myślę, że wątroba nie jest bardzo obciążana tym bardziej, że jem mało ale często. jakieś herbatki na trawienie minimum raz dziennie piję. Jak nie mam nadwyżki kalorycznej i jem i piję ogólnie mniej to rzadko występuje ten stan. Ma ktoś z Was tak? Za dużo ryżu białego czy wody? Sam już nie wiem, ciężko mi wychwycić czemu tak jest. Ale wydaje mi się że ryż robi troszkę robotę (ograniczam do 1 saszetki dziennie, zmieniam na gryczankę) ale co jeszcze?
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź
A może przyczyna jest bardziej prozaiczna? Masa=więcej posiłków=konieczność częstszego dbania o higienę jamy ustnej. Jak tu coś szwankuje, to potem możliwy jest ten nieprzyjemny posmak w ustach...
dziękuje za porady ;)
Zmieniony przez - Daniel1305 w dniu 2016-12-09 08:48:22

Jeśli to jest coś refluksowego, to herbatki na trawienie, jeśli maja w składzie miętę, a obstawiam, że tak jest - pogarszają sprawę.
Tak sobie jeszcze przypomniałam, że mnie to mdli po niekwestionowanie zdrowej zielonej herbacie Więc nie piję.Zielonej herbaty ....
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2016-12-09 12:30:01
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Co do jamy ustnej, fakt tutaj są stany zapalne, z racji tego ze wychodzą mi "ósemki" ( z tym że te ósemki mi wychodzą już kilka dobrych miesięcy i nie powodowały one takich objawów więc przyczyna jest gdzieś indziej) pasty mam cały czas jakieś przeciwzapalne itd. tych rzeczy mocno pilnuje.
Kolejna sprawa brak nalotu na języku, nie mam jakiś dolegliwości ze strony układu trawiennego. Czasem jak najjem sie za dużo czosnku no to wiadomo... :)
Co do smażenia, jw. na oleju kokosowych, przypraw garść przeważnie : do kuraka, czosnek, jakieś zioła typu bazylia, majeranek itd
Zaciekawila mnie sprawa z zakwaszeniem, może tutaj leży problem, może za mało warzyw jem ?, owoce raczej rzadko, jedynie co banan, bo niestety mam alergie na wiekszość cytrusów itp.
A może ktoś ma wiedzę na temat minerałów i witamin, czy jakiś nadmiar albo niedobór mozę powodować takie objawy ?
Z suplementów narazie jem tylko magnez ok. 500mg dziennie
Zmieniony przez - Daniel1305 w dniu 2016-12-09 14:28:17
Daniel1305Witam,
Od pewnego czasu, kiedy wszedłem na masę zauważyłem, że znowu (znowu ponieważ kiedyś już to występowało) zaczęło mi rzucać goryczą w ustach. Posiłki jem normalnie z warzywkami, smażone na kokosie lub gotowane. Myślę, że wątroba nie jest bardzo obciążana tym bardziej, że jem mało ale często. jakieś herbatki na trawienie minimum raz dziennie piję. Jak nie mam nadwyżki kalorycznej i jem i piję ogólnie mniej to rzadko występuje ten stan. Ma ktoś z Was tak? Za dużo ryżu białego czy wody? Sam już nie wiem, ciężko mi wychwycić czemu tak jest. Ale wydaje mi się że ryż robi troszkę robotę (ograniczam do 1 saszetki dziennie, zmieniam na gryczankę) ale co jeszcze?
Jeżeli ten stan gorzkiego smaku w ustach utrzymuje sie niemal cala dobe zwłaszcza rano jak wstajesz i po kilku minutach nawet po umyciu zebów wraca gorzki posmak tzn ze jestes zakwaszony w 100%.
Dla pewnosci nic Cie w gradle nie pali?
Jesli nie to jestes zakwaszony i imo tydzien przy dobrym stylu zywienia i lekka zmiana nawyków i gwarantuje ze tego wyjdziesz.
Pewnie stosujesz diete kulturystyczna czyli minimum 3-4x ed miesko itd :)
Jest taka stara zasada kulturystyczna ze na kazde 100g miesa nalezy w danym posiłku zjeść 100g warzyw głownie zielonych ale pomidory tez mogą byc, U mnie np. stanowia 90% dziennej porcji warzyw.
Wiec analogicznie na przysłowiowe 200g piersi z kurczaka jemy okolo 200g warzyw w tym samym posiłku.
Szpinak, brokuły,marchew, cebula, pietruszka...
Warzywa dajemy do kazdego posiłku jedynie sniadanie stanowi wyjatek gdzie ja np. osobiście od lat jem albo banana albo ananasa. Wiadomo fruktoza w ceku szybkiego uzupełnienia glikogenu wątrobowego ale znam osoby które do śniadania nie jedzą w ogóle owoców ani warzyw i stosuja diete z ww na noc a rano tylko białko i tłuszcz bo według anatomii rano zaraz po wstaniu nasza watroba wyrzuca cukier wiec po co ja nim jeszcze bombardowc ze tak sie wyrażę i tu mozna by długo dyskutowac ale nie o tym mowa.
Mysle ze ryżem białym nie powiniens sie za bardzo przejmowac bo zawsze masz alternatywe w postaci ryzu basmati, brązowego czy nawet makaronu pełnoziarnistego, który jest srednio-kwasotwórczy wiec wybór masz spory :) Zamiast zwykłych ziemniaków daj bataty.
Jesli jak piszesz zakwaszenie sie pojawilo to nie ma co czekac tylko od razu idz po ocet jabłkowy do najblizszego sklepu spozywczego. Nie bede sie rozpisywal o jego właściwościach zdrowotnych bo sam wejdziesz na internet i sobie poczytasz ale jest srodkiem który posiada bardzo silne właściwości alkalizujące, odkwasza nasz organizm i nawet potrafi regulowac ph.
Zdarza sie ze i przed kazdym posilkiem bedziesz musial dac szklanke wody z łyzeczka octu jabłkowego a zobaczysz co to szybkie trawienie i uczucie pustego żołądka a nie zalegającego tam gnijącego mięsa...
Z rana jak znalazl bedzie szklanka wody na pusty zoladek z plasterkiem cytryny/limonki lub wyzej wymienionym octem jabłkowym, pij duzo zielonej herbaty (tylko nie czarnej) która oczyszcza organizm i wydala z ogranizmu toksyny jednak poczytaj o jej parzeniu bo jak zle zaparzysz to straci ona w wiekszosci swoje właściwości lecznicze i ktos wspominal o nieświeżym oddechu to zielona herbata niweluje nieświeży oddech tak na marginesie. Do herabt czy wywarów mozesz dodawac imbir bo tez jest wskazany,
Czystek, pokrzywa która usuwa nadmiar wody z organizmu, tak jak pisales duzo herbatek trawiennych i kilka litrów wody niegazowanej dziennie.
Nasycone kwasy tłuszczowe wynień na zdrowe tłuszcze z oliwy, oleju lninageo, siemienia lnianego, oliwy z oliwek, migdałów itp bogate w Omega 3 które niestety musimy sami dostarczac bo nasz organizm go nie wytwarza wiec to tez jest wazne.
A jak złapie nas ochota na cos słodkigeo to zamiast kawałka ciasta polecam łyzke stolowa syropu klonowego ale takiego prawdziwego :)
Nie pij kawy, czarnej mocnej herbaty, alkoholu, mleka tez bym w duzych ilosciach unikal, nie jedz słodyczy itd wiem ze to proste ale jednak...:) Wiadomo raz na jakis czas mozna wypic lampke wina ale nie codziennie.
Duzo ruchu mimimum te 4 x w tyg cardio po 30 minut, nie licze juz nawet cwiczen na silowni bo to norma ale spacery głównie na swiezym powietrzu i jeszcze jedno: unikaj stresu a jak nie potrafisz sobie z nim poradzic to kup melise czy szyszki chmielu lub krokusa itp wywary czy gotowe sproszkowane preparaty w tabletkach i po kilku tygodniach zauwazysz róznice.
Pewnie połowy zapomnialem dopisac bo w biegu to robie ale jak choc jedna rzecz bedzie przydatna to sie ciesze. Pozdrawiam.
Edit: magnez, potas i wapń to główna i swieta trójca jesli chodzi o zakwaszenie i walke z ta dolegliwością :)
Zmieniony przez - SalvatoreLucania w dniu 2016-12-09 14:57:16
Co do warzyw, to tak robie jak napisałeś. na 100g mięsa ok 100g warzyw.
Czytałem też że duże ilości czosnku mogą też powodować takie gorycze a jem go nawet 3x dziennie, co sądzicie?
Kaw, herbat i mleka nie pijam w ogóle. Herbaty tylko ziołowe. Ostatnio stricte białego ryżu nie jem cały czas paraboliczny.
Melisę dosyć często pije to akurat prawda, pomaga. Tylko zastanawia mnie fakt, że jak jadłem mniej, troszkę rzadziej a produkty można powiedzieć były identyczne tylko teraz jest ich więcej to nic takiego nie odczuwałem, muszę metodą eliminacji przypraw spróbować, może za często ( lub za dużo ) któryś przypraw jem dziennie i one powodują gorycz w ustach.
Dziękuję Ci SalvatoreLuciana za sporo cennych uwag na pewno z części skorzystam!
Zmieniony przez - SalvatoreLucania w dniu 2016-12-09 15:38:20
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
deja vuCalkowita eliminacja soli, szczególnie dla osób ćwiczących to prosta droga do zaburzen elektrolitowych. A juz w sytuacji, gdy eliminujemy produkty prztworzone: wędliny, sery, pieczywo, to ryzyko jeszcze bardziej rośnie.
Pamietajmy jednak ze nie tylko z soli mozemy dosatrczac sód :)
Co do mojej wypowiedzi to zapomnialem dodac najwaznejszego ze na oczyszczenie organizmu polecam takze witamine C. Sa takze specjalne preparaty połaczone z bioflawonoidami cytrusowymi juz nie mówie o korzystnym wpływie na odporność ale takze na wspomaganie ochrony komórek organizmu przed niekorzystnym działaniem wolnych rodników.
Ja przy wadze 120kg jem dziennie 5g witaminy C :)
To chyba wsio co mialem do powiedzenia w tym temacie.
Co do soli, to z tego co mi wiadomo powinno się spożywać do 5g dziennie. I teraz pytanie jeśli bym używał zwykłej soli kuchennej to lepiej jest mieć jodowaną czy niejodowaną?
Zmieniony przez - Daniel1305 w dniu 2016-12-09 17:36:40