Greg Kovacs

Ciekawe co się z nim teraz dzieje po tym nieudanym starcie w Arnold 2004.
We wcześniejszych latach swojej kariery wyglądał lepiej. W 'Muscle' 5/97 jest artykuł o nim .Umieścili tam zdjęcie Grega z zawodów Canadian Nationals- ważył 137 kg,miał tylko 3% tłuszczu, wąską talię (nie to co teraz- wielki bamber)i szerokie naramienne.
Chyba popełnił błąd jako kulturysta stawiając na takie przyrosty masy- zepsuł sobie proporcje.

brzuszek Kovacsa

a tu na masie- całkiem sympatycznie

i jeszcze jedno

nie kumam jak mozna kupowac ten szum wokól tego typa.
On jest fikcją, takim superbohaterem na potrzeby rynku.
Koles nie jest strasznie duży.
jego proporcje, kształtmięśni - dno totalne.
Hubert Olborski zjadlby go w kazdym konkursie.
Zdr.

he lekka przesada jesli chodzi o wyciskanie sztangi na skosnej lawce , pisza ze wyciska 6 razy 305 a ja widzialem na filmie z nim jak wyciska 260 kg 6 razy ale zapewniam koles jest wielki !!

no moze jest wielki ale na mnie nie robi to wrazenia

To już nie jest normalny typek... to jest maszyna.

Ja tam niewieze w te jego wymiary.Ponad 50 moze miec ale gdziesz 68.I w 180 kg wagi tez nieuwierze,chyba ze to tluszcz na tym brzuchu tyle wazy.

Wygląda na 130-140 max, łapa też góra z 56.

Kiedyś był jeszcze podobnie reklamowany gostek nazywał się Victor Richards (jeśli nie pokręciłem), też pisali o nim kiedyś jaki to straszny smok, że na śniadanie zjada kilo ryżu i 30 jajek, że podnosi bóg wie ile i przepadł...

Moim zdaniem ten szum bierze się głównie z błędów w przeliczaniu funtów na kilogramy i cali na centymetry.

Poza tym faktycznie proporcje gość ma fatalne i nie wygląda ładnie. Co do siły - to zza karku pcha trochę ponad swoją wagę (jeśli wierzyć w te 180 wagi). Zresztą wystarczy policzyć - jeśli zza karku pcha 225 - 6 razy, to niewykonalne, żeby robił wyciskanie sztangielkami 90'kami.

Coleman też wagą zbliża się do 200 kilo, a je tyle, że po jedzeniu musi od razu się najeść - bo robi się głodny od tego jedzenia