Helicobacter pylori

Witam, przez ostatnie 2 tygodnie odczuwałem silny ból brzucha pomiędzy pępkiem a mostkiem, który potrafił trwać nawet po 5-6 godzin, po czy ustępował jednak następnego dnia ponownie powracał. Miałem podejrzenie przepukliny lub wrzodów żołądka jednak usg nic nie wykazało i następnie miałem gastroskopię (koszmar, nie życzę tego badania nawet najgorszemu wrogowi). Po gastroskopii okazało się, że mam helicobacter pylori (czyli w sumie najmniejsze zło w porównaniu do wrzodów nie mówiąc już o przepuklinie). Lekarz przepisał mi następujące leki: antybiotyk Duomox, Controloc (Pantoprazolum) 20, Metronidazol Polpharma. Mam je brać przez 12 dni. Po 1 dniu stosowania codzienne bóle już nie powróciły. I tu chciałbym zadać pytanie. Czy te leki a także antybiotyk mocno nasilają procesy kataboliczne i blokują syntezę białek? Przez to całe 2 tygodniowe zamieszanie straciłem już 3 kg i nie chcę dopuścić do kolejnych spadków- czy w związku z braniem tych leków mam się nastawić na kolejne spadki?
Lekarz powiedział, że mogę ćwiczyć jednak zmniejszyć intensywność i obciążenia na treningu, co do diety powiedział, że mogę jeść normalnie jednak unikać rzeczy ostrych i ciężkostrawnych, chociaż mam dietę 2,5g białka na kg, 4 węgle i 1 tłuszcze- uważa, że jem za duże ilości białka- ale to norma, oni by chcieli byśmy jedli 1g białka
Jeżeli podane przezemnie leki mają znaczący wpływ na katabolzim co mogę zrobić- może zapytać o ewentualne zamienniki tych leków, bądź co dodatkowo jeść (to że mam pić dużo jogurtów naturalnych to wiem )
Kupiłem sobie siemię lniane i wypijam zieloną herbatkę po prawie każdym posiłku

Ktoś na forum może także miał helikobakter, i chce się podzielić ewentualnymi wrażeniami, radami, przestrogami itd. Pozdrawiam i dzięki z góry za odpowiedzi.

Eeee co Ty piszesz, gastro + test uerazowy to nic strasznego, kilka minut lekkiego dyskomfortu + 2 ukłucia do testu i spokój

Przechodziłem podobną kurację skojarzeniową i powiem, że ja akurat nie straciłem ani grama na wdze. Normalnie trenowałem, normalnie jadłem nic się nie działo. Tyle, że moja trwała 14 dni i nawet w 13 dniu zabalowałem i jakoś przeżyłem

Nie no gastroskopia to nic strasznego, tylko się dusisz, masz cały czas odruchy wymiotne i czujesz jak rura "gmyra" w żołądku, to jak pobieranie krwi...
Czyli antybiotyk (w tym przypadku Duomox) wybija całą florę bakteryjną ale nie ma negatywnego wpływu na mięśnie i na proces syntezy białek... to trochę mnie uspokoiłeś bo nie ścierpiał bym kolejnych spadków
Znasz może jakieś dobre osłonki na żołądek bądź leki na regenerację wątroby dostępne bez recepty (lub jakieś naturalne ziółka)- gdyż wyszło mi, że mam już lekko dojechaną wątrobę a wcinam teraz 250g białka dziennie plus antybiotyk i te 2 inne leki, do tego i tak już ograniczyłem bcaa, leucyna i glute po treningu, więc boję się, że wątróbsko za mocno oberwie...

Nie ma to jak "ekonomiczne" picie na antybiotyku , nie no ja i tak już tyle razy wpie**** spuściłem moim bebechom, że teraz już raczej alkohol to wyjątek max raz na pół roku. :)

Przesadnie wyolbrzymiasz to badanie widać słaby herbatnik jesteś ...przeszedłem to na lajcie takjak opisałem, babeczka prysnęła znieczulaczem (pytałem co to ale nie chciała powiedzieć - pewnie lido) gość kazał przełknąć kabel i po paru minutach było ok. Wszelkie preparaty ochronne dostaniesz w aptece, wystarczy zapytać.

No jak mi prysnęła to już widziałem, że nie będzie to przyjemne badanie Generalnie sam lekarz powiedział, że wyjątkowo źle je znosiłem, bo praktycznie cały czas miałem odruchy wymiotne a w pewnym momencie zatkał mi się nos i przez nieustające odruchy zacząłem się dusić, gdyby nie pielęgniarka która mnie trzymała to sam sobie bym wyjął tą rurę Ogólnie nienawidzę szpitali i jak tam wchodzę... czuję ten zapach i tą atmosferę to aż mnie skręca, dobrze, że bardzo rzadko choruje.
Ok, wielkie dzięki za uspokojenie mnie i za rady! Dobrze, że to tylko ten helikobakter a nie przepuklina jak mi na początku wmawiali bo wtedy musiał bym się przerzucić na szachy a tak tylko muszę mniej latać helikopterem Pozdrawiam! :)