Witam.
Mam nastepujacy problem
od ok miesiaca nie mam okresu.Waga spadła mi 14 kg ale nie drastycznie..w racjonalnym przedziale czasy..od kwietnia.I dalej mam na względzie zdrowe zywienie..hmm tzn jem 4 posiłki dziennie i to jest jakies 800 kcal.Wiem ze to mało ale ja nie potrzebuje wiecej,w zupełnosci to zaspokaja moje wymagania:P No i cwicze 2 razy w tyg biegam,2 razy w tyg mam basen no i sksy w kosza raz. W sierpniu jadłam jeszcze mniej a okres był.No i pod koniec miesiaca pojde do ginekologa tylko obawiam sie jednego.Ze po hormonach moge przytyc.Czy sprawdza sie to w wiekszosci przypadków? i czy jak będe jadła tyle co jem.to waga sie nie zmieni?
I jak to "działa" ze po hormonach sie tyje z reguły,tkanka tłuszczowa sie rozrasta
apetyt sie zwieksza i wiecej sie jje? woda w organizmie jest zatrzymywana?? naprawde nie mam pojecia.Będe wdzieczna za wyjasnienie
Mam nastepujacy problem
od ok miesiaca nie mam okresu.Waga spadła mi 14 kg ale nie drastycznie..w racjonalnym przedziale czasy..od kwietnia.I dalej mam na względzie zdrowe zywienie..hmm tzn jem 4 posiłki dziennie i to jest jakies 800 kcal.Wiem ze to mało ale ja nie potrzebuje wiecej,w zupełnosci to zaspokaja moje wymagania:P No i cwicze 2 razy w tyg biegam,2 razy w tyg mam basen no i sksy w kosza raz. W sierpniu jadłam jeszcze mniej a okres był.No i pod koniec miesiaca pojde do ginekologa tylko obawiam sie jednego.Ze po hormonach moge przytyc.Czy sprawdza sie to w wiekszosci przypadków? i czy jak będe jadła tyle co jem.to waga sie nie zmieni?
I jak to "działa" ze po hormonach sie tyje z reguły,tkanka tłuszczowa sie rozrasta


1
"Każdy widzi jakim się byc wydajesz,niewielu czuje jakim jestes"
Nicollo Machiavelli