Ile przebiegniecie (truchtem) BEZ PRZERWY ???

Witam. Interesuje mnie ile przebiegniecie truchtem jak najdłuzej bez przerwy ? Wyniki prosze podawac w czasie (ile minut biegu), a nie w dystansie.

Ja dopiero zaczynam, odchudzanko...i przebiegne max 13 minut

Chce poznac Wasze wyniki...

EDIT: oraz pytanie do obeznanych: ile czasu potrzeba, zeby zrzucic ten brzuch ? Zeby chociaz było widac efekty, ze jest coraz mniejszy...biegam 3 rzy na tydzien, do tego dorzuce baseny - dzisiaj zakonczyłem dopiero piewszy tydzien wlasnie.

Wiec ile ? 2-3 miesiące beda juz efekty ?

Zmieniony przez - Henryk12 w dniu 2006-07-23 12:12:14

Mam problem: przerywam bieganie na półtora miesiaca bo jade nad morze a potem lece do Stanów.

Czy cała forma mi minie ?!?! Od nowa bede musiał od 5 minut zaczynać ?

nigdy nie probowalam na maxa, ale najdluzej bieglam non stop truchcikiem na wakacjach nad morzem blisko 5 godzin - moglabym wiecej, ale nie chcialo mi sie drugi raz po tej samej trasie biec


co do Twojego pytania - zalezy od tego ile masz do zrzucenia i jaka diete stosujesz

Wolnym truchtem nie próbowałem, ale szybki bieg pół roku temu trwał troche ponad 20 minut. Potem po odpoczynku 30. Z tym ze to było pół roku temu, czyli w zimie, teraz troche lepiej bedzie chyba.

5 godzin biegania i moglas dalej ? No to ja podziwiam, czyli po godzince biegania własciwie nie czyłas zmęczenia ?

Diete mam poprostu taką, ze nie jem słodyczy, pieczonego, smazonego, ograniczam mocno używki, nie pije kolorowych napoi - jem zdrowo i rozsądnie (ale nie wyliczam kalorii). Do tego tabsy na szybsze spalanie tłuszczu.

Do zrzucenia nie mam konkretnej ilosci kilogramów - chce pozbyc sie brzucha (zaczne trening A6W jak przyjdzie pora na to), no i chce zrobic kondycje, sprawnosc, wytrzymalosc, poprawic zdrowie...

Jak jesteś grubasem to trucht i basen wraz z zrównoważoną dietą "na oko" zda organizm.
Jeżeli masz po prostu nadwagę kilku kg to musisz większą uwagę zwrócić na dietę. Bieg truchtem będzie przynosił efekt z początku (potem, aby spalać będziesz musiał biegać więcej i więcej...) . Po jakimś czasie trzeba zastosować coś bardziej intensywnego, sprinty(trening interwałowy) byłby najlepszym rozwiązaniem

Druga sprawa to to czy coś trenujesz?

U biegaczy trucht to odpoczynek a nie wysiłek

A tak wogule to ja może ze 25 min, ale z bieganiem mam niewiele wspolnego

Nie trenuje - wychodze z nałogu alkoholowego oraz poprostu zrzucam brzuch. Na brzuchu jestem gruby - mam te dwa wałki okropne

Reszta ciała jest ok, ręce chude, nogi normalne...tylko ten brzuch wielki. Bede biegał, bo forma rosnie z treningu na trening.

Ogolnie wygląda to tak (wynik z dzisiaj) :

10 min truchtu
3 i pół minuty przerwy
5 min truchtu
3 i pół minuty przerwy
5 min truchtu
3 i pół minuty przerwy
5 min truchtu

Forma rosnie szybko...za 1 razem przebiegłem 5 minut bez przerwy i widziałem gwiazdy...(ale biegałem dalej po przerwie). Za drugim razem przebiegłem 10 minut i tez prawie leżałem na ziemi. Dzisiaj po 10 minutach mogłem biegac dalej, ale mysle sobie...lepiej spokojnie niż sie zarznąć na maxa i potem 3 dni zdychac (nogi).

na brzuchu jestem max tłusty i musze go zlikwidowac. Po jakims czasie zaczne ten A6W tez, zeby przyspieszyc spalanie.

Ogromnie cieszy mnie fakt, ze DOSłOWNIE z dnia na dzien moge coraz wiecej...teraz zostane na tym etapie (10 min/5min/5min/5min) cały nadchodzący tydzien, ale zmniejsze przerwy miedzy bieganiem do 2 i pół minuty). A na kolejny tydzien planuje dołozyc jedną "serie" 5 minutową LUB zwiekszyc maxymalny czas biegania w pierwszej "serii".

Są oczywiscie wpadki, bo naraz wszystkiego poprawic nie moge...czasem cos jeszcze zapale (ale to juz zaaaadko), osatnio na domowce za duzo wypiłem, żałowałem dwa dni potem (bo to było dużo za dużo...wogole fajna historai z tej domowy była). Jestem zdesperowany, na tyle, ze jutro na impreze jade autem jak uda mi sie jutro prawo jazdy odebrac (świezo zdane). A wiadomo...nie bede pił jak bede prowadził.

Niby wiezki wysiłek to bieganie, bo fakt, ze człowik po bieganiu jest poprostu wykonczony na maxa, koncze bieganie i jestem tak spocony jakbym wlasnie brał prysznic (powaga), ale...sprawia to specyficzny rodzaj przyjemności jednak.

Zmieniony przez - Henryk12 w dniu 2006-07-23 18:46:25

bieganie błe...
tylko na rozgrzewke ze dwa kółeczka i sprinty są jeszcze fajne tak to nie lubie biegać

Kejt a ile trenowalas i jak, ze potrafisz taki dystans pokonac ?

Swoją drogą fajnie musisz wyglądac jak masz taką kondyche

ja najdluzej bieglem przez 45 min mielismy taki sprawdzianik na 2 wf-ach tepo bylo dosc ostre bo nauczyciel dyktowal kto zwalnial albo nie dawal rady odpadal ja dotrwalem do konca:D

2h20min myślałem że się zaraz wody z kauży napije. Spokojnie mógłbym więcej. Po prostu dokładać trzeba kilometrów. Ostatnio godzinke przebiegłem się w słońcu, to myślałem że niedobiegne. I mi się teraz ciężko przełamać.

pozdro