Bo może, ale też tak jak zasugerował BPL-G, izotek mógł być po prostu czynnikiem spustowym/inicjującym i to, że te problemy utrzymują się nadal nie musi być stricte powikłaniem po leku.
...
Napisał(a)
Brałam izotek 4 lata temu. Skutki uboczne były i niestety pozostały bardzo silne bóle stawów ,zwłaszcza po dużym przeciazeniu ,nie ma mowy o dobrych treningach siłowych ,bo później tydzień czasu nie mogę nawet spać ,jedynie umiarkowanie mogę ćwiczyć ,bo nie wyobrażam sobie całkowicie zrezygnować. Żałuję bardzo tej kuracji ,nie byłam świadoma ,że konsekwencje będą tak bolesne.
1
...
Napisał(a)
Olala30Brałam izotek 4 lata temu. Skutki uboczne były i niestety pozostały bardzo silne bóle stawów ,zwłaszcza po dużym przeciazeniu ,nie ma mowy o dobrych treningach siłowych ,bo później tydzień czasu nie mogę nawet spać ,jedynie umiarkowanie mogę ćwiczyć ,bo nie wyobrażam sobie całkowicie zrezygnować. Żałuję bardzo tej kuracji ,nie byłam świadoma ,że konsekwencje będą tak bolesne.
jakieś leczenie od tego czasu ? badania ? wizyty u specjalistów ?
...
Napisał(a)
Ja niestety również podjęłam złą decyzję zgadzając się na izotek. Historie podobne jak u innych. Lekarz mówił, że co najwyżej wyschną mi usta, nos, oczy i żebym od razu uzbroiła się w pomadki i krople. Te objawy faktycznie przyszły praktycznie po zazyciu kilku dawek. Nie byly niczym uciążliwym. Byłam na to gotowa. Od dziecka uprawiam wytrzymałościowe sporty, bylam nie do zdarcia. Nic mnie się nie imało, nawet przeziębienie dotykało mnie jedynie raz na kilka lat... I przyszedł kolejny miesiąc przyjmowania izoteku. Suche usta, nos, oczy nagle przestały się tak bardzo przesuszać. Chwilowo się ucieszyłam, ale to była tylko cisza przed burzą. Po paru dniach zaczęłam odczuwać ból w jednym stawie, następnego dnia w kolejnym, następnego w jeszcze jednym. Gdy stan zapalny objął stawy zaczęło mi atakować mięśnie. Uwierzcie mi, trenowałam sport wyczynowo, na granicy wytrzymałości organizmu, a nigdy z takim bólem się nie spotkałam. Ciężko to do czegokolwiek porównać dlatego, że czuję się dobrze, cieszę się danego dnia i nagle mam atak tak silny, że niemalże zwala mnie z nóg. Od samego początku restrykcyjnie trzymałam się wszystkich wytycznych. Moja dieta ze względu na aktywność od zawsze była dobra, alkoholu nie piję, papierosów nie palę, na czas przyjmowania izoteku ograniczyłam aktywność, żeby na skórze było mniej potu. Przyjmowałam najmniejsze możliwe dawki czyli 20mg raz dziennie, dlatego bardzo zalecam wam ostrożność. Wszystkie badania, które wykonuję są zawsze idealne, nic na nich nie widać. Ostatnio żartowałam nawet z lekarzem, czy jego zdaniem moje odczucia są urojone. Problem w tym, że nie są. Nie ma możliwości, że aktualne objawy są skutkiem czegoś innego. To izotek. Od momentu pojawienia się bólu w stawach zaczęłam uzupełniać kolagen, chondroitynę i glukozaminę na stawy oraz ketonal forte i mydocalm forte na na stan zapalny. Chodzę po różnych lekarzach. W najbliższym czasie rozpoczynam terapię prądami o różnych częstotliwościach. Jeżeli ktoś miał podobne problemy lub wie jak mogę zwalczyć aktualny stan to zachęcam do skomentowania wątku.
...
Napisał(a)
NiedlaizoJa niestety również podjęłam złą decyzję zgadzając się na izotek. Historie podobne jak u innych. Lekarz mówił, że co najwyżej wyschną mi usta, nos, oczy i żebym od razu uzbroiła się w pomadki i krople. Te objawy faktycznie przyszły praktycznie po zazyciu kilku dawek. Nie byly niczym uciążliwym. Byłam na to gotowa. Od dziecka uprawiam wytrzymałościowe sporty, bylam nie do zdarcia. Nic mnie się nie imało, nawet przeziębienie dotykało mnie jedynie raz na kilka lat... I przyszedł kolejny miesiąc przyjmowania izoteku. Suche usta, nos, oczy nagle przestały się tak bardzo przesuszać. Chwilowo się ucieszyłam, ale to była tylko cisza przed burzą. Po paru dniach zaczęłam odczuwać ból w jednym stawie, następnego dnia w kolejnym, następnego w jeszcze jednym. Gdy stan zapalny objął stawy zaczęło mi atakować mięśnie. Uwierzcie mi, trenowałam sport wyczynowo, na granicy wytrzymałości organizmu, a nigdy z takim bólem się nie spotkałam. Ciężko to do czegokolwiek porównać dlatego, że czuję się dobrze, cieszę się danego dnia i nagle mam atak tak silny, że niemalże zwala mnie z nóg. Od samego początku restrykcyjnie trzymałam się wszystkich wytycznych. Moja dieta ze względu na aktywność od zawsze była dobra, alkoholu nie piję, papierosów nie palę, na czas przyjmowania izoteku ograniczyłam aktywność, żeby na skórze było mniej potu. Przyjmowałam najmniejsze możliwe dawki czyli 20mg raz dziennie, dlatego bardzo zalecam wam ostrożność. Wszystkie badania, które wykonuję są zawsze idealne, nic na nich nie widać. Ostatnio żartowałam nawet z lekarzem, czy jego zdaniem moje odczucia są urojone. Problem w tym, że nie są. Nie ma możliwości, że aktualne objawy są skutkiem czegoś innego. To izotek. Od momentu pojawienia się bólu w stawach zaczęłam uzupełniać kolagen, chondroitynę i glukozaminę na stawy oraz ketonal forte i mydocalm forte na na stan zapalny. Chodzę po różnych lekarzach. W najbliższym czasie rozpoczynam terapię prądami o różnych częstotliwościach. Jeżeli ktoś miał podobne problemy lub wie jak mogę zwalczyć aktualny stan to zachęcam do skomentowania wątku.
Więcej zdrowego tłuszczu w diecie to raz
Dużo wit. C i D3 (również możesz iść do kliniki witaminowej i podać to w formie wlewu)
Możesz suplementować się również pierzgą lub mumio
Zioła by detoksyfikować wątrobę
I przejdzie.
U każdego inaczej - chodzi o czas, ale w końcu odpuści. To tylko kwestia dawek by rozgonić stan zapalny
...
Napisał(a)
Przyjmuję ostropest plamisty zawsze gdy biorę jakieś leki przez dłuższy okres. Wątrobę mam w świetnym stanie. Ba, w trakcie "terapii" izotekiem nawet mi się ogólne wyniki lekko poprawiły. W każdym razie, zastosuję się do twoich rad i dam znać jakie są wyniki. Wczoraj stwierdziłam, że odstawiam izo, więc mam nadzieję, że w najbliższych 2-3 tygodniach mój stan ulegnie poprawie. Będę informować, może komuś innemu to pomoże.
...
Napisał(a)
NiedlaizoPrzyjmuję ostropest plamisty zawsze gdy biorę jakieś leki przez dłuższy okres. Wątrobę mam w świetnym stanie. Ba, w trakcie "terapii" izotekiem nawet mi się ogólne wyniki lekko poprawiły. W każdym razie, zastosuję się do twoich rad i dam znać jakie są wyniki. Wczoraj stwierdziłam, że odstawiam izo, więc mam nadzieję, że w najbliższych 2-3 tygodniach mój stan ulegnie poprawie. Będę informować, może komuś innemu to pomoże.
to Ci nic nie da
poziom wit. D3(OH25), poziom homocysteiny, poziom CRP, PH moczu w ciągu dnia (nie do badań na czczo...) , gazometria
mnóstwo jest osób co niby mają "w normie" a chorują.
...
Napisał(a)
Ile czasu trwała kuracja i kiedy odstawiłaś? tak jak wynika z powyższej wiadomości , wczoraj ?
...
Napisał(a)
BPL-GIle czasu trwała kuracja i kiedy odstawiłaś? tak jak wynika z powyższej wiadomości , wczoraj ?
Brałam około 2 miesiące. Początkowo nie wiązałam tego z przyjmowaniem "leku", dlatego że dolegliwości były dość słabe. Pomyślałam, że może to zwykłe niedobory. Czułam, że coś jest nie tak, ale mogłam normalnie egzystować. Z czasem zaczęło nabierać na sile do takiego stopnia, że siedzenie, chodzenie, a czasem nawet leżenie jest wyzwaniem. Nie mówiąc o tym, że w trakcie takich napadów bólu moje myśli uciekają w złym kierunku. Coś co nigdy nie się nie zdarzało. Od zawsze byłam bardzo silna i fizycznie i psychicznie będąc podporą dla innych osób. Odstawiłam wczoraj, tak jak napisałam wyżej. Nie wzięłam dużej dawki, dlatego liczę na to, że uda mi się tego pozbyć.
Mam też jeszcze pytanie do was. Od kiedy po odstawieniu izoteku powinno się wrócić do suplementacji witamin? Wiadomo, że w czasie kuracji, jak ognia, powinno się unikać witaminy A. Niestety wiele witamin jest "w komplecie" z innymi. Nie chciałabym zacząć leczyć jednych objawów generując kolejne schorzenia.
Zmieniony przez - Niedlaizo w dniu 2018-11-02 11:11:41
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Poprzedni temat
zlamana reka- Pomocy
Następny temat