Witam. W tym temacie poruszę wpływ izotretynoiny na seksualność. Zaznaczam od razu, że według badań dotyka to około 20-30% mężczyzn, bo o tym będzie wątek.
Wszędzie można przeczytać o skutkach ubocznych izotretynoiny typu wysychanie ust, oczu, czy skóry twarzy. Nigdzie natomiast nie można znaleźć polskiego tematu o dysfunkcjach seksualnych jakie niesie ze sobą stosowanie tego leku. Jest to dla mnie niepokojące, ponieważ miałem okazję powymieniać się poglądami z innymi mężczyznami i nie jestem jedynym facetem, którego dotknął ten problem.
Uprawiam sport już od kilku lat, regularnie siłowania, bieganie, trochę sportów walki. Do tego nie piję alkoholu i zdrowo się odżywiam. Niestety w loterii genów wygrałem wyjątkowo paskudny trądzik, który zajmował całą twarz, po 2 latach kremów w końcu lekarz zaproponował izotretynoinę. Oczywiście skutki uboczne nie są takie straszne, bla bla bla, zapłać i wróć na wizytę. Po 8 latach zrytej psychiki nie ma już nadziei, że kolejna kuracja Skinorenem, Duacem, Acnatac, Epido, czy czymkolwiek innym, nawet już nie pamiętam, bo było tego więcej, więc wybór padł na izotek.
Na początku wszystko układało się w porządku, skóra przestała się przetłuszczać, nie było nawet wysypu, ale po niedługim czasie zauważyłem dziwnie słabą erekcję. Pomyślałem, że może jest to spowodowane stresem, zmęczeniem, czymkolwiek. Z czasem sytuacja zaczęła się pogarszać
-Rano kompletnie brak erekcji
-Libido równe 0
-W moim przypadku jest możliwość, że stanie, ale słabo, 2 razy dziennie nie wchodzi w grę (u innych może wystąpić całkowita impotencja, niestety miałem nieprzyjemność rozmawiać z takimi ludźmi)
-0 zainteresowania kobietami
-Każda stymulacja jest wymuszona
Nie można tego znaleźć na ulotce, nie powie tego lekarz, przekonujecie się nagle kiedy macie flaka w spodniach i nie wiadomo o co chodzi. Problem polega na tym, że wielu facetów milczy na ten temat, więc dermatolog tym bardziej.
Smutne w tej sytuacji jest, że te skutki często nie mijają po odstawieniu.
Cel, w jakim zakładam ten temat jest prosty, chcę podkreślić skutek uboczny, o którym nie jesteśmy informowani, a może naprawdę bardzo mocno zaszkodzić. Nie jestem od pouczania, nie jestem od doradzania, niech każdy zrobi jak uważa. Jednocześnie zachęcam zainteresowanych do wyszukania informacji na ten temat na amerykańskich stronach. Amerykański odpowiednik nazywa się Accutane i przy wpisaniu erectile dysfunction można znaleźć bardzo dużo historii podobnych do mojej.
Wszędzie można przeczytać o skutkach ubocznych izotretynoiny typu wysychanie ust, oczu, czy skóry twarzy. Nigdzie natomiast nie można znaleźć polskiego tematu o dysfunkcjach seksualnych jakie niesie ze sobą stosowanie tego leku. Jest to dla mnie niepokojące, ponieważ miałem okazję powymieniać się poglądami z innymi mężczyznami i nie jestem jedynym facetem, którego dotknął ten problem.
Uprawiam sport już od kilku lat, regularnie siłowania, bieganie, trochę sportów walki. Do tego nie piję alkoholu i zdrowo się odżywiam. Niestety w loterii genów wygrałem wyjątkowo paskudny trądzik, który zajmował całą twarz, po 2 latach kremów w końcu lekarz zaproponował izotretynoinę. Oczywiście skutki uboczne nie są takie straszne, bla bla bla, zapłać i wróć na wizytę. Po 8 latach zrytej psychiki nie ma już nadziei, że kolejna kuracja Skinorenem, Duacem, Acnatac, Epido, czy czymkolwiek innym, nawet już nie pamiętam, bo było tego więcej, więc wybór padł na izotek.
Na początku wszystko układało się w porządku, skóra przestała się przetłuszczać, nie było nawet wysypu, ale po niedługim czasie zauważyłem dziwnie słabą erekcję. Pomyślałem, że może jest to spowodowane stresem, zmęczeniem, czymkolwiek. Z czasem sytuacja zaczęła się pogarszać
-Rano kompletnie brak erekcji
-Libido równe 0
-W moim przypadku jest możliwość, że stanie, ale słabo, 2 razy dziennie nie wchodzi w grę (u innych może wystąpić całkowita impotencja, niestety miałem nieprzyjemność rozmawiać z takimi ludźmi)
-0 zainteresowania kobietami
-Każda stymulacja jest wymuszona
Nie można tego znaleźć na ulotce, nie powie tego lekarz, przekonujecie się nagle kiedy macie flaka w spodniach i nie wiadomo o co chodzi. Problem polega na tym, że wielu facetów milczy na ten temat, więc dermatolog tym bardziej.
Smutne w tej sytuacji jest, że te skutki często nie mijają po odstawieniu.
Cel, w jakim zakładam ten temat jest prosty, chcę podkreślić skutek uboczny, o którym nie jesteśmy informowani, a może naprawdę bardzo mocno zaszkodzić. Nie jestem od pouczania, nie jestem od doradzania, niech każdy zrobi jak uważa. Jednocześnie zachęcam zainteresowanych do wyszukania informacji na ten temat na amerykańskich stronach. Amerykański odpowiednik nazywa się Accutane i przy wpisaniu erectile dysfunction można znaleźć bardzo dużo historii podobnych do mojej.