Jaja- w jakiej postaci?

Witam.

Moje pytanie brzmi następująco:

W jakiej postaci jajka?

Wiem dobrze ze jaja to bardzo zdrowy i bogaty w białko produkt, w mojej diecie to połowa białka prawie idzie z jaj, do tej pory jadłem jajecznicę, i jak tak często ją jadłem, to pewnego dnia poczułem do niej obrzydzenie ;(( przestała mi smakowac, jak tylko pomyslę o niej to mi się niedobrze robi :(

Więc: W jakiej postaci szamacie jajka? Ja lubię kogel- mogel (czy jakos tak xDD) Ale wiadomo ze w to wchodzi duza ilość cukru, przynajmniej do tego co ja robię...

pozdrawiam i z góry THX za pomoc...

dobry przepis:
egg florentine -przepis oryginalny (poniżej podam modyfikację)

ugotować jajo w koszulce- rozbic do szklanki (nic z nim nie robić), w miedzyczasie zagotowujemy wode z odrobiną sokiu z cytryny(lub bialym octem- kwas wspomaga koagulację bialka zawartego w jaju).
jak juz woda sie zagotuje- robimy "wir" aby jajo miało ładną formę i wlewamy CAŁE jajo ze szklanki.gotujemy jak lubimy (żółtko zestalone lub nie).
jajo kladziemy na przygotowanym uprzednio toscie pokrytym ugotowanym szpinakiem (np na masle z solą i pieprzem).tego szpinaku to taka warstwa ok 5mm.
wylewamy na to sos beszamelowy (wymieszany z serem zolym) i bialym winem) (dla niewtajemniczonych- podstawa beszamelu to równe ilości białej mąki i masła, rozprowadzone mlekiem.najpierw podsmażamy masło i mąkę bez koloru, potem rozprowadzamy to mlekiem -idealnie- zagotowanym z jedną małą cebulką, naszpikowaną liściem laurowym i dwoma goździkami, jeśli nam sie nie chce, to nie trzeba, ale efekt jest nieporównywalny . na jednego tosta wystarczy rozprowadzenie jednej łyżeczki masła z jedną łyżeczką mąki)

zapiekamy pod grzałką lub w piekarniku.
żeby nikogo nie pomylić- podaję warstwy tosta po kolei od dołu:
1 tost
2 szpinak
3 jajko ugotowane w koszulce (uwaga-jeśli chcesz jeść płynne żółtko- wyjmij odpowiednio wcześnie, ponieważ nawet po wyjęciu z wody proces gotowania będzie trwał dalej, a nawet będziesz jajo zapiekać)
4 sos beszamelowy konsystencja ciasta nalesnikowego
5 ewentualnie odrobina sera startego na powierzchnię

Modyfikacja:

zamiast tosta pszennego użyć innego rodzaju pieczywa, sos beszamelowy zastąpić twarogiem rozprowadzonym czymkolwiek do konsystencji gęstej śmietany- takiej spływającej z łyżki grubą strużką)


rada: wyguglać sobie przepis na sos beszamelowy, białą mąkę pszeniczną można zastąpić mąkąz pełnego ziarna.


skąd ja to wiem?- jestem uczniem takiej dziwnej szkoły gdzieś na końcu świata (płd europa) i jestem ptifurkiem

jaj z cukrem nie jadaj nigdy-najgorsze polaczenie z mozliwych.jedz bialka na miekko lub twardo lub jajecznice lub sadzone,duzo mozliwosci,zalezy jakie lubisz.

trroche fantazji!! jajecznica moze byc na boczku, z pomidorami, szczypiorkiem i na wiele innych sposobow! mnie tam nigdy sie nie znudzi...chyba

Kogel-mogel,zdecydowanie nieCukier jak sam wpomniales,oraz suowe jaja sa gorzej pzryswajalne i salmonelle mozna dostac.

A inne sposoby to j.w jaja na miekko twardo oraz omlet dobrze przyrzadzony.

A jeszcze jedno pytanie dotyczące jaj, w jaki sposob ci bardzo znani kulturysci jedzą zaraz po przebudzeniu na śniadanie ponad 10 jaj? xDDD Czytałem kiedyś o tym i nie mogę w to uwierzyć...

Najzdrowsze były by jajka gotowane na twardo lub mięko. Jajecznica, sadzone są smażone na oleju lub maśle -> tłuszcz (chociaż na roślinny możesz sobie pozwolić)

Ja zawsze byłem smakoszem jajecznicy lub omletów na szynce - od pewnego czasu jej jajka gotowane i nie są takie złe ;)

No, ale jak CI kulturyści wyglądają :)
Poczytaj artykuły dotyczące jaj. Wszystkie plotki, w którym pisze, że jak będziesz jadł dużo jajek to nie będziesz płodny etc. to bzdura. Kurze jaja są bardzo dobre - mają dużo białka. Sam nieraz potrafię zjeść jajecznice z 5 jaj - a co dopiero chłopy ważące 120 kg ;)

Ja dzisiaj zezarłęm 6 jajek....

Zrób sobie przerwe z jajkami...zamien je na kuraka....

A jak już przestaniesz ich nienawidziec, wrzuc je w jeden posiłek i podawaj na rozne sposoby:
-dodawaj róznych przypraw...
-do jajacznicy dodawaj cebulki (podsmażonej)
-dodawaj jakiejs niuniu (też podsmażone)

oraz sposoby które napisali koledzy z forum....

zreszto w wyszukiwarce powinno troche być

taa ja zawsze wcinam z 6jajek..

kiedys zona mi marudzila ze napewno mam b wysoki cholesterol bo jadlem 10 calych jajek dziennie przez ponad rok, az w koncu poszedlem na badania i...wszycho w normie

ja szamie dziennie od 300 do nawet 500g jaj

OK, dzieki wam chlopaki, dal bym sogi, ale nie mogę... Oczywiście prosiłbym tematu nie zamykac, bo moze się to nie tylko mi przydac, napewno nie jestem sam ;)

pozdro...