Witam, od mniej więcej miesiąca trenuję zatrzymanie oddechu pod wodą, 3-4 razy w tygodniu nalewam wodę do garnka, jednak bez większych osiągów. Mój rekord to 2:30 min, czasem jest gorzej- ostatnio miałem problem zejść do dwóch minut, nie wiem czy to kwestia zmęczenia, bo dużo pływam.
Trenuje tak, że robię 3-4 próby, a przed każdą przez 5min oddycham przeponą, na koniec 3 oddechy kompleksowe.
Nie wiem dlaczego, ale zawsze skurcze przepony pojawiają się u mnie po około minucie, czasem później- maks po 1:30min.
Czy istnieje jakaś metoda trenowania, pozwalająca wydłużyć fazę skurczy?
Z góry dzięki i pozdrawiam.
Trenuje tak, że robię 3-4 próby, a przed każdą przez 5min oddycham przeponą, na koniec 3 oddechy kompleksowe.
Nie wiem dlaczego, ale zawsze skurcze przepony pojawiają się u mnie po około minucie, czasem później- maks po 1:30min.
Czy istnieje jakaś metoda trenowania, pozwalająca wydłużyć fazę skurczy?
Z góry dzięki i pozdrawiam.