Płeć : M
Wiek : 20
Waga : 77
Wzrost : 174
Cel treningowy : Poprawa proporcji
Staż treningowy na siłowni : 3-4 lata
Uprawiane inne sporty: Bieganie
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : Wszystko
Dieta : Bez diety, unikam jedynie śmieciowego jedzenia a to co jem nie przyrządzam w niezdrowy sposób
Przeciwskazania medyczne : Brak
Zażywane suplementy : Brak
Ostatnio przerabiany plan: HST
Kieruję się z takim problemem do Was drodzy Państwo ponieważ od dłuższego czasu moje wymiary zaczynają być zdecydowanie za duże. To odbiega od tego jak chcę wyglądać i do czego dążę. Mam nieco ponad metr 70, ale w ramieniu mam już 45cm, klatka piersiowa 112, udo 70cm. Nie jestem wyrzeźbiony i nie jestem też ulany. Mam kratę na brzuchu ale nie wygląda ona zbyt dobrze przy "osadzonych" boczkach i niewidocznych skosach. Może to trochę wynikać z tego że wielostawy dopiero od niedawna są ćwiczeniami które lubię robić a brzuch był taką partią której nie trenowałem wcale. (Od roku) Uda mam największe i są w porządku. Jeżeli chodzi o otłuszczenie, bo wymiarowo będą w porządku jak zjadę z nich 10cm. Tak jak na boczku mogę fałdkę tłuszczu pociągnąć na 2-3 cm tak z nogami takiej opcji nie mam. Choć nie są również wyrzeźbione. Są po prostu duże i przy dobrym świetle świetnie widać oddzielające się ścięgna, dwugłowe, czwórki. W niektórych miejscach nawet pojawiają się żyły co mnie bardzo cieszy. Na oko sądzę że tego BF'u mogę mieć około 14 %. Ale to wynik który jedynie rzucam posiłkując się bezsensownym porównaniem poziomów. Opis dość szczegółowy, chciałbym zobrazować sylwetkę bo nie mam możliwości zrobienia zdjęć.
Moje kolosalne uda powodują że wzrost którym obdarzyła mnie natura z daleka nawet nie jest dobrze oddany. Łapa zadowalała mnie przy 40cm. Mam tych centymetrów o 5 więcej i przy napięciach nie mam problemów z prążkowaniem. Ale wymiary mnie w ogóle nie rajcują. Chciałbym je zmniejszyć. Chciałbym dalej móc trenować. Bo lubię to robić. Lubię się męczyć. I mam pytanie, w jaki sposób to zrobić? Jaki zakres powtórzeń stosować aby progresować w wynikach siłowych bez przybierania w wymiarach? Trenuję bez diety i trenuję bo lubię. Po nic więcej. Dla własnej satysfakcji. Nie mam z czego ucinać ani do czegoś dodawać. Czy w ogóle można jakoś te przyrosty kontrolować? Może wprowadzenie diety byłoby dla mnie sensownym rozwiązaniem po prostu. (kontrola ile czego jem... ale wtedy jaki bilans kaloryczny będzie odpowiedni aby po prostu więcej nigdzie nie przybrać? Pozostać na takiej sylwetce i jedynie łupać wyniki? Obecnie siadam po 140kg x5, jeżeli ja przy kolejnych talerzach na pięć - gdy będę miał 150 na sztandze i 160, mam mieć w jednej nodze i drugiej po 74cm i więcej to ja podziękuję za to chyba...)
Pozdrawiam.
Zmieniony przez - 90alel w dniu 2020-07-01 00:03:06
Wiek : 20
Waga : 77
Wzrost : 174
Cel treningowy : Poprawa proporcji
Staż treningowy na siłowni : 3-4 lata
Uprawiane inne sporty: Bieganie
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : Wszystko
Dieta : Bez diety, unikam jedynie śmieciowego jedzenia a to co jem nie przyrządzam w niezdrowy sposób
Przeciwskazania medyczne : Brak
Zażywane suplementy : Brak
Ostatnio przerabiany plan: HST
Kieruję się z takim problemem do Was drodzy Państwo ponieważ od dłuższego czasu moje wymiary zaczynają być zdecydowanie za duże. To odbiega od tego jak chcę wyglądać i do czego dążę. Mam nieco ponad metr 70, ale w ramieniu mam już 45cm, klatka piersiowa 112, udo 70cm. Nie jestem wyrzeźbiony i nie jestem też ulany. Mam kratę na brzuchu ale nie wygląda ona zbyt dobrze przy "osadzonych" boczkach i niewidocznych skosach. Może to trochę wynikać z tego że wielostawy dopiero od niedawna są ćwiczeniami które lubię robić a brzuch był taką partią której nie trenowałem wcale. (Od roku) Uda mam największe i są w porządku. Jeżeli chodzi o otłuszczenie, bo wymiarowo będą w porządku jak zjadę z nich 10cm. Tak jak na boczku mogę fałdkę tłuszczu pociągnąć na 2-3 cm tak z nogami takiej opcji nie mam. Choć nie są również wyrzeźbione. Są po prostu duże i przy dobrym świetle świetnie widać oddzielające się ścięgna, dwugłowe, czwórki. W niektórych miejscach nawet pojawiają się żyły co mnie bardzo cieszy. Na oko sądzę że tego BF'u mogę mieć około 14 %. Ale to wynik który jedynie rzucam posiłkując się bezsensownym porównaniem poziomów. Opis dość szczegółowy, chciałbym zobrazować sylwetkę bo nie mam możliwości zrobienia zdjęć.
Moje kolosalne uda powodują że wzrost którym obdarzyła mnie natura z daleka nawet nie jest dobrze oddany. Łapa zadowalała mnie przy 40cm. Mam tych centymetrów o 5 więcej i przy napięciach nie mam problemów z prążkowaniem. Ale wymiary mnie w ogóle nie rajcują. Chciałbym je zmniejszyć. Chciałbym dalej móc trenować. Bo lubię to robić. Lubię się męczyć. I mam pytanie, w jaki sposób to zrobić? Jaki zakres powtórzeń stosować aby progresować w wynikach siłowych bez przybierania w wymiarach? Trenuję bez diety i trenuję bo lubię. Po nic więcej. Dla własnej satysfakcji. Nie mam z czego ucinać ani do czegoś dodawać. Czy w ogóle można jakoś te przyrosty kontrolować? Może wprowadzenie diety byłoby dla mnie sensownym rozwiązaniem po prostu. (kontrola ile czego jem... ale wtedy jaki bilans kaloryczny będzie odpowiedni aby po prostu więcej nigdzie nie przybrać? Pozostać na takiej sylwetce i jedynie łupać wyniki? Obecnie siadam po 140kg x5, jeżeli ja przy kolejnych talerzach na pięć - gdy będę miał 150 na sztandze i 160, mam mieć w jednej nodze i drugiej po 74cm i więcej to ja podziękuję za to chyba...)
Pozdrawiam.
Zmieniony przez - 90alel w dniu 2020-07-01 00:03:06