Witajcie,
chodzę do technikum, każdy z was wie jak to wyglada. Jeden przed drugim pokazuje jaki to nie jest koksu. Ostatnio doczepił się do mnie jeden gościu, właściwie to dlatego ze mieszkam w Polsce dopiero 3 lata i średnio rozumiem Polski. No nieważne.
W kazdym razie, chodzi mi o dwa sprawy:
- przed 'biciem' się mam dziwny strach. Nie chodzi tu o strach o wlasny tyłek, tylko nie chce zrobic drugiej osobie powaznej krzywdy. Da sie to jakos zwalczyc? czy to juz takie geny?
Druga sprawa, to nigdy nie chodzilem na jakiekolwiek sztuki walki - zwyczajnie u mnie w miescie tego nie ma. Chodze na silownie nie zeby pakowac, tylko po prostu lubie sie "wyszumiec", wyzyc cwiczać.
Czy ktos z doswiadczonych moze mi doradzic, w jakie miejsca uderzac tak by jednak powalic przeciwnika ale nie uszkodzic mu czego wewnetrznie? No i nie wiem, jakies "taktyki". Tak, to tylko jakies szarpanie sie gownazerii ale stronie od walki i szczerze mowiac zupelnie brak mi techniki. Wiem, nie da sie tego nauczyc od pstrykniecia palcami, chce tylko jakies podstawowe rady. To nie sa w koncu zawodowi bokserzy, lecz zwykle chlopaki 19letnie.
Dziekuje i pozdrawiam, mam nadzieje ze ktos odpisze.
chodzę do technikum, każdy z was wie jak to wyglada. Jeden przed drugim pokazuje jaki to nie jest koksu. Ostatnio doczepił się do mnie jeden gościu, właściwie to dlatego ze mieszkam w Polsce dopiero 3 lata i średnio rozumiem Polski. No nieważne.
W kazdym razie, chodzi mi o dwa sprawy:
- przed 'biciem' się mam dziwny strach. Nie chodzi tu o strach o wlasny tyłek, tylko nie chce zrobic drugiej osobie powaznej krzywdy. Da sie to jakos zwalczyc? czy to juz takie geny?
Druga sprawa, to nigdy nie chodzilem na jakiekolwiek sztuki walki - zwyczajnie u mnie w miescie tego nie ma. Chodze na silownie nie zeby pakowac, tylko po prostu lubie sie "wyszumiec", wyzyc cwiczać.
Czy ktos z doswiadczonych moze mi doradzic, w jakie miejsca uderzac tak by jednak powalic przeciwnika ale nie uszkodzic mu czego wewnetrznie? No i nie wiem, jakies "taktyki". Tak, to tylko jakies szarpanie sie gownazerii ale stronie od walki i szczerze mowiac zupelnie brak mi techniki. Wiem, nie da sie tego nauczyc od pstrykniecia palcami, chce tylko jakies podstawowe rady. To nie sa w koncu zawodowi bokserzy, lecz zwykle chlopaki 19letnie.
Dziekuje i pozdrawiam, mam nadzieje ze ktos odpisze.