ola1993Jak faceci sie bija jest ok.. a laski to odrazu patologia???
Tak. Bijący się faceci wyglądają naturalnie. Bijące się, pijane, młode dziewczyny wyglądają żałośnie. Szkoda, że Twoja "znajoma" nie ma świadomości tego faktu.
Ale... Mam córkę, która ma podobne problemy. Okolice ich szkoły terroryzuje jakieś grube dziewczę, silne w rękach, które w ramach popisów przed kolegami z gimnazjum potrafi dotkliwie upokorzyć inne dziewczyny. Wszyscy wiedzą, że to się źle skończy, ale nikt nic nie robi. Dzieci nie chcą być "konfidentami", a dorośli nic nie mogą.
Pierwsza rada: unikaj konfrontacji tak długo jak się da (może unikniesz jej w ogóle?). Czas działa na Twoją korzyść.
Skoro wiesz, że może dojść do takiego starcia, to bądź na nie gotowa. W sensie spokojna i opanowana. Cholernie się boisz, ale to niczego nie zmienia. To znaczy zmienia: Twój strach Cię osłabia i z miejsca przechyla szalę na korzyść tamtej panny. Tacy oprawcy lubią bić przestraszonych, bo wtedy bicie idzie sprawnie, a ofiara praktycznie się nie broni. Spokój i opanowanie mają być większe niż strach.
To, że nie masz doświadczenia w bójkach dobrze o Tobie świadczy, ale niestety nie zmniejsza strachu i nie spowoduje, że będzie mniej bolało. Wręcz przeciwnie. Doświadczenie w bójkach nie szukaj. Poszukaj zajęć z samoobrony dla kobiet i zostań na nich najlepszą uczennicą. Sporo tego w Polsce teraz. W ostateczności obejrzyj jakieś materiały w necie i ćwicz, codziennie ćwicz. W kluczowym momencie pewne rzeczy wykonasz odruchowo. Faceci to wiedzą sami z siebie: gdzie kopnąć, jak wykręcić rękę, jak złożyć pięść, zejść z linii ciosu, co to jest np. splot słoneczny i jakie są efekty nawet lekkiego ciosu w jego okolice (kobiety skupiają się na ochronie twarzy, pozostawiając np. odkryte piersi i właśnie splot słoneczny + żebra)
Zadbaj o kondycję. Jak nie pokonasz wroga w starciu, to mu przynajmniej uciekniesz

Zresztą z tego co wiem, to pierwszą rzeczą, której brakuje takim pijackim fajterom, to kondycja. 2-3 minuty dynamicznego unikania ciosów i prowokowania przeciwnika do desperackich ataków mogą odebrać mu 3/4 sił i 90% ochoty do dalszej bójki.
Unikaj konfrontacji w "stanie wskazującym". Ani nie będziesz umiała logicznie i szybko myśleć, ani nie będziesz miała siły.
Twoja droga: opanowanie - kondycja -
wytrzymałość.
Nie masz na to czasu? Zmień styl życia. Mniej dyskotek w podejrzanym towarzystwie - więcej treningów, pracy nad sobą. Droga, po której kroczysz jest strasznie śliska i niebezpieczna. A jak nabierzesz sportowych manier i zmienisz styl życia, to zobaczysz jak śmieszny jest świat pijanych nastolatek i ich wszawych koleżków.
"Takie czasy..." i to jest przerażające.