Jak zmierzyć siłę ciosu ?

No więc :) mam pytanko jak zmierzyć siłę ciosu czy wogule się da , czy jest jakaś określona jednostka ( np. Newtony , dźule itp. )... Z góry dzięki za odpowiedź , jest to mój pierwszy temacik ...
Mój pomysł zmierzenia siły ciosu jest w kg(kilogramach): bierzesz wage łazienkową przyczepiasz na ściane , ustawiasz kamere na wage , i uderzasz w wage . Oglądasz filmik w zwolnionym tępie ile kg ci nabiło :D ( wiem że pilny pomysł :P , może macie swoje ?)

O ile dobrze pamiętam Tyson jak ***nął prostego to 2 tony wyszły.

Ale w klubach mają specjalne przyrządy do mierzenia siły ciosu.

A wogóle to możesz nabić 100 ton a w walce sie nie przełoży bo przeciwnik nie stoi w miejscu

jakbys chcial porownac swoj cios z ciosem kolegi to poproscie jakiegos kumpla zeby przyjal wasze ciosy i niech powie ktory byl mocniejszy

Zmieniony przez - pawelek770 w dniu 2005-10-30 22:27:33

Ten twój pomysł z wagą nie najlepszy
A swoją drogą to miałem pewną przygode związaną z owym tematem.
Wakacje fajna sprawa, w tym roku spedziłem je w WB(praca) w raz z kumplem, pewnego razu wybraliśmy sie do Trokadero takiego caentrum rozrywki w samym centrum Londynu. No i jak sie domyślacie były tam takie maszynki do mierzenia siły ciosu z którymi to nigdy wcześniej nie miałem styczności. No to postanowiłem zaszpanowac przed kolegą zdolnościami jakie zdobyłem trenujac boks. No to pomyślałem bedzie efektownie: lewy w powietrze, zakrok i prawy prosty. Jak pomyslałem tak zrobiłem. Wyskoczył wynik chyba 300 z kawałkiem, myśle spoko. Podchodzi kolega, ***noł jakiegoś tam cepa za głowy i szok !!! chyba z 500 ptk. No Coment

Pozdro

Jaki z tego morał? Cepy to najpotężniejsza broń

Wracając do tematu jak byłem na wakacjach nam morzem to na deptakach pełno tam jest takich urządzeń które zmierzą siłę ciosu. Wkładasz parę złotych i wysuwa się gruszka. Uderzasz i wyskakuje Ci ile nabiłeś (spotkałem się z automatami, gdzie skala była do 10 000 albo do 1000). Pamietam że po udzerzeniu zapalała się jedna ze skal, które obrazowały wynik jaki osiągnąłeś, np. mistrz, champion.
I miałem taką sytuację w ostatnie lato, że przechodzę koło takiego automatu i stoi tam grupa ludzi, 6-7 osób. Wszyscy oczekiwali na uderzenie takiego "byczka" - koło 190cm, waga spokojnie ponad 100kg, łapkę też miał grubo ponad 40cm, ogólnie rzeźba była, zalany nie był. Wziął zamach i jak ***nął to wyskoczyło ok. 9300 na 10 000, czyli jednym słowem bardzooo dużo. Po nim podchodzi chyba jego kolega, bo razem stali w grupie i przymierza się do udzerzenia. Koleś mniejszy był od tamtego, coś koło 180cm no ale mięsnie miał, wyrzeźbione nawet lepiej od tego poprzedniego. Zamach, udzerzenie i na automcie wyskoczyło 9700, czyli więcej niż u byczka. Koledzy wpadli w zdziwienie i śmiech.
Morał: Nie wygląd świadczy o sile ciosu

też właśnie mi się przypomniało takie użądzenie jak byłem na koloniach ^^ nad morzem . I wdziałem tylko maszyny do 1000 , i jacyś najstarsi kolesie z koloni po 18 lat ( coś takiego ) walili od 800-950 , z tego co pamiętam . No ale jak w domu mierzyć , chyba nie będe jechał nad morze :D .

Oj dzieci, te automaty nie mierzą w porównywalny sposób. Zachowanie samochodu na drodze też sprawdzacie na "resorakach"? Pomiar musi być dokonywany profesjolanie, te automaty to zabawki.

NO tak Knife masz rację, te automaty przecież nie stoją po to, aby bokserzy i inni ze styli uderzanych sprawdzali swoją siłę ciosu. Ale w pewnym stopniu na pewno dają obraz mocy uderzenia.

Taaak - dają w taki sposób, że jak chudzinka dobrze walnie z plaskacza, a dobry technik kopnie nogą - to chudzince wyjdzie znacznie większy wynik

Nie wcale nie jest tak jak napisałeś. Próbowałeś w ogóle kiedyś uderzać w tego typu automaty?? Od razu byś zauważył że wcale to nie jest tak,że lekko walniesz i masz już górną granice powiedzmy 9000 na 10 000 możliwych.

Można powiedzieć że nie dają one precyzyjnego pomiaru siły ciosu. Był nawet taki przypadek w telewizji. W programie gdzie gościem był Dariusz Michalczewski postawiono taki automat i poproszono go aby uderzył. Razem z nim rywalizowało kilki innych mężczyzn, którzy nie byli bokserami. Największy wynik miał Dariusz, lecz niewiele większy do pozostałych uczestników. O czym to świadczy?? Zgadzam się z Tobą, że nie jest to profesjonalny pomiar, ale w pewnym stopniu ("pewnym" nie znaczy dokładnym)
daje obraz tego kto ma silniejszy cios.

el nino, myśle że telewizyjne przypadki to bardzo zły przykład...