Witam. Mam problem, od 2/3 lat borykam się z bólem kolana. Przechodziłem dwukrotnie rehabilitacje, które pomagały na okres max 3/4 tygodni, po czym ból wracał z większą siłą. W lewym kolanie. Po badaniach rezonansem magnetycznym wyszło takie o:
Kłykieć przyśrodkowy kości piszczelowej lewej jest NIECO słabiej wykształcony- odmiana rozwojowa.
Niewielkie koślawe ustawienie kolana lewego.
Więzadło krzyżowe przednie wykazuje nieznaczne podwyższenie sygnału w obrazach T2- zależnych- obraz przemawia za zmianami przeciążeniowymi więzadła; ciągłość więzadła jest prawidłowo zachowana.
Poza tym obraz obu łękotek, aparatu więzadłowego, chrząstki i jamy stawowej, struktur kostnych i mięśniowych kolana lewego jest w normie.
Nie stwierdza się zwiększonej ilości płynu śródstawowo(dosłownie tak napisane).
Przeciążenia wzięły się prawdopodobnie od tego, iż parę lat temu, zwłaszcza w okresie dojrzewania, ćwiczyłem parkour.
Te wyniki zobaczyło kilku ortopedów, i oni kierowali mnie jedynie na rehabilitacje, które jak pisałem wyżej, ch*ja dały za przeproszeniem. Jedyne co mi pomaga to lek z naproxenem, ale tylko tymczasowo. Lekarze mówią, że nie jest to niby nic poważnego i z dąsaniem skierowywali mnie na rehabilitacje. Jedna rzecz pozostaje, potrafi mnie okropnie boleć, do tego stopnia, że co drugi dzień kuleję, zwłaszcza jak zrobię sobie zwykły wypad na piwo do pubu z kimś czy o dyskotece nie wspominając. Nie wiem już co mam robić i dlatego zgłaszam się do Was z moją prośbą o pomoc. Słyszałem coś o jakiejś artroskopii czy coś, ale nie wiem na czym to polega i słyszałem, że długo się czeka (prywatne leczenie nie wchodzi w grę, nie te fundusze).
Zmieniony przez - Niero w dniu 2014-01-14 00:05:30
Kłykieć przyśrodkowy kości piszczelowej lewej jest NIECO słabiej wykształcony- odmiana rozwojowa.
Niewielkie koślawe ustawienie kolana lewego.
Więzadło krzyżowe przednie wykazuje nieznaczne podwyższenie sygnału w obrazach T2- zależnych- obraz przemawia za zmianami przeciążeniowymi więzadła; ciągłość więzadła jest prawidłowo zachowana.
Poza tym obraz obu łękotek, aparatu więzadłowego, chrząstki i jamy stawowej, struktur kostnych i mięśniowych kolana lewego jest w normie.
Nie stwierdza się zwiększonej ilości płynu śródstawowo(dosłownie tak napisane).
Przeciążenia wzięły się prawdopodobnie od tego, iż parę lat temu, zwłaszcza w okresie dojrzewania, ćwiczyłem parkour.
Te wyniki zobaczyło kilku ortopedów, i oni kierowali mnie jedynie na rehabilitacje, które jak pisałem wyżej, ch*ja dały za przeproszeniem. Jedyne co mi pomaga to lek z naproxenem, ale tylko tymczasowo. Lekarze mówią, że nie jest to niby nic poważnego i z dąsaniem skierowywali mnie na rehabilitacje. Jedna rzecz pozostaje, potrafi mnie okropnie boleć, do tego stopnia, że co drugi dzień kuleję, zwłaszcza jak zrobię sobie zwykły wypad na piwo do pubu z kimś czy o dyskotece nie wspominając. Nie wiem już co mam robić i dlatego zgłaszam się do Was z moją prośbą o pomoc. Słyszałem coś o jakiejś artroskopii czy coś, ale nie wiem na czym to polega i słyszałem, że długo się czeka (prywatne leczenie nie wchodzi w grę, nie te fundusze).
Zmieniony przez - Niero w dniu 2014-01-14 00:05:30