Nie wiem, jak karkówka, bo jeszcze nie próbowałam, ale ostatnio marynowałam na grilla mięso z udek kurczaka w kefirze i przyprawach (może też być maślanka, jogurt, zsiadłe mleko) - wychodzi całkiem niezłe, bardziej soczyste, niż normalnie, a kalorii nie dochodzi tyle, co np. z marynaty na oleju.
Np. tutaj piszą o takim marynowaniu:
http://naruszcie.pl/korzystanie-marynat-bazie-jogurtu/#
Kotlety zamarynowane wcześniej w ten sposób, też wyszły lepsze.
Małym kawałkom wystarczy 1/2 - 1 godzina w takiej marynacie, w takiej ilości , aby mięso było nią pokryte (nie musi "pływać").
Czerwone mięso do pieczenia/duszenia w całości, w większym kawałku pewnie byłoby lepsze, gdyby poleżało z 12-24 godzin w marynacie w lodówce.
Np. tutaj piszą o takim marynowaniu:
http://naruszcie.pl/korzystanie-marynat-bazie-jogurtu/#
Kotlety zamarynowane wcześniej w ten sposób, też wyszły lepsze.
Małym kawałkom wystarczy 1/2 - 1 godzina w takiej marynacie, w takiej ilości , aby mięso było nią pokryte (nie musi "pływać").
Czerwone mięso do pieczenia/duszenia w całości, w większym kawałku pewnie byłoby lepsze, gdyby poleżało z 12-24 godzin w marynacie w lodówce.
1