Kiedy ostatni posiłek?

Witam. Pewien dietetyk doradził mi abym jadł 4 razy dziennie co 4 godziny małe posiłki aby przyśpieszyć mój endo-metabolizm. No ok tylko wychodzi na to że śniadanie jem o 8:00, kolejne posiłki o 12 i 16 to czwarty mam jeść o 20? Czy to nie za poźno?

SzeA

Arthass opcji z marchewką nie znałem ale będąc akurat na redukcji na pewno ją wypróbuję. BTW jakie warzywka poza marchewką warto przytulić do poduchy?

Wiesz, to zależy od konkretnej osoby i tolerancji na określone produkty, gdyż są warzywa, które szkodzą w określonych przypadkach, ale zwykle najbezpieczniejsza jest marchewka, pietruszka, seler, papryka, pomidor... Z tym, że ja akurat preferują z nich wszystkich najbardziej marchewkę, gdyż pomidor ma stosunkowo niewiele błonnika, więc będzie się szybciej wchłaniał niż marchew, papryka jest raczej niewygodna w chrupaniu do poduchy :D, seler jest ok, ale znów marchewka wygodniejsza, pietruszka już bardziej wygodna, ale marchew lepiej smakuje ;)

Ja sobie swego czasu robiłem przed snem też koktajle na bazie surowej marchewki, brokułów, pora, można też dorzucić buraka... Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że brokuły, por i burak - mimo że bardzo zdrowe i bogate w substancje odżywcze - to również są bogate w węglowodany fermentujące, więc jak mamy problem z dysbiozą flory jelitowej to nie zalecam... gdyż będzie w najlepszym wypadku biegunka przed snem, a w najgorszym bóle brzucha i wzdęcia przez całą noc.
Smoothie warzywne można sobie walnąć bez problemu nawet 5 minut przed snem, gdyż samo w sobie nie powoduje większych skoków insuliny, ani też nie będzie męczyć układu trawiennego, bo jest lekkostrawne. Nie polecam raczej węgli przed snem, a szczególnie nadmiaru węgli prostych, gdyż nadmierne skoki insuliny mogą rozregulować naturalną gospodarkę hormonu snu (melatoniny), dlatego że melatonina działa rozluźniająco i co za tym idzie usypiająco, a nadmiar cukrów spowoduje wyrzut insuliny i pobudzenie organizmu ze względu na zastrzyk energii - organizm po prostu będzie dostawał dwa sprzeczne stymulanty. Chociaż z drugiej strony efekt węgli prostych ustaje dość szybko i po pewnym czasie (kiedy "huśtawka insulinowa" spada na "pysk" :D) czujemy się senni, więc można i taką taktykę stosować, jednak ja zamiast tego proponuję naturalne usypiacze jak olejek eteryczny z melisy...

Dobra, wracając do clue, opcja z warzywem do poduchy to raczej nie jest opcja dla osoby budującej masę, gdyż jest to raczej słaba ochrona kataboliczna, ale dla "zwykłego" człowieka i osoby aktywnej na poziomie amatora jak najbardziej się sprawdza. Dla bardziej zaawansowanych sportowców, szczególnie tych którym zależy na masie, lepiej zapewne spisze się suplement/posiłek wysokobiałkowy (gdzie białko jest z typów wolnoprzyswajalnych) + ewentualnie tłuszcz, ale też jeśli tłuszcz wymagający żółci do trawienia to ok. 2 godziny przed snem, w przypadku tłuszczu lekkostrawnego (powiedzmy MCT) - można nawet takie coś wziąć niedługo przed snem.

Wszystko tak naprawdę zależy od konkretnego przypadku, osoby i celu jaki dana osoba chce osiągnąć. Nie ma za bardzo uniwersalnych zasad dla każdego przypadku, jedynie dość ogólne zalecenia typu ostatni posiłek ok. 2 godziny przed snem, ale też zasada ta w pewnych przypadkach nie musi być przestrzegana...

Jedz jak Ci pasuje i wygodnie. Godziny posiłków nie mają znaczenia szczególnego . Abyś głodny nie chodził .jedź zbilansowane posiłki tak aby kcal i makro się zgadzało

Godziny posiłków ustalasz pod swój tryb dnia.
Częstotliwość posiłków nie przyśpiesza przemiany materii.

ja jadam 4 posiłki disiaj akurat niedawno skonczyłem o 21 ogólnie to jest tak 6 11 15:30 i 20, osttani moze być np i o 22 jak wracasz z treningu i wtedy jesz potreningowy, ważne tylko by nie iść spać zaraz po zjedzeniu, tak minimum to godzinę bym zostawił odstepu

Możesz jesc jak Ci wygodnie . Najważniejsze jest to żeby jesc odpowiednio .

Nie ma znaczenia godzina, istotne by ostatni posiłek był przynajmniej 2 godziny przed snem, wtedy organizm może w pełni wypocząć nie będąc męczonym trawieniem podczas snu. Ustal sobie po prostu godzinę ostatniego posiłku na nie krócej niż około 2 godziny przed snem i będzie ok.

Co do przyspieszania metabolizmu, hm... dziwne rady ta pani dietetyk daje. Jeżeli zależy nam na utracie wagi do dużo lepsze efekty daje dieta intermittent fasting, czyli 18-20 godzin bez posiłku i okienko żywieniowe 4-8 godzin, kiedy dostarczamy kalorii z całego dnia (czyli średnio minimum 500 kcal co godzinę). Jak wskazują badania statystyczne taka dieta pozwala efektywnie schudnąć przy tej samej podaży kcal co "standardowe 4-5 posiłków dziennie" - inaczej mówiąc jest efektywniejsza niż dostarczenie tej samej ilości kalorii w 4-5 posiłkach rozłożonych na cały dzień. Poza tym istotna jest też sama dieta - białko sprzyja odchudzaniu, ponieważ metabolizm białka jest wymagający energetycznie, tłuszcze są lepszym źródłem energii niż węglowodany, bo nie prowokują wyrzutów insuliny, przez co nie uruchamiają "opcji magazynowania energii" w postaci tkanki tłuszczowej. Tak, tkanka tłuszczowa to są węglowodany zmetabolizowane przez wątrobę do tkanki tłuszczowej. Węgle są tak czy inaczej potrzebne w niewielkich ilościach, ale na pewno nie węgle proste (no chyba że intensywnie ćwiczymy).
W celu przyspieszenia metabolizmu najprostszą metodą jest... zacząć uprawiać sport. Cokolwiek, bieganie, chodzenie, jakikolwiek ruch. Powiedzmy, że niektóre produkty mogą odrobinę przyspieszyć metabolizm jak zielona herbata, czy pu-erh o właściwościach termogenicznych, ale to są jedynie drobne wspomagacze i nie zastąpią ruchu.


Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-04-19 23:47:39

Jak Ci pasuje. Ostatni ok 1-2h przed snem, tak aby nie iść spać głodnym, ani przejedzonym, co może wpłynąć na jakość snu.

http://potreningu.pl/articles/3218/jaka-jest-optymalna-ilosc-posilkow-w-ciagu-dnia 

Myślę, że tu nie ma jednej odpowiedzi bo jest to sprawa bardzo indywidualna. Jednemu odpowiadają 3 posiłki dziennie a drugiemu 5. Moim zdaniem samemu trzeba dojść do najlepszej dla nas opcji.

Co do ostatniego posiłku to niedobrze jest zjeść i zaraz iść spać - lepiej odczekać około godziny. Tak samo jest ze zbyt wczesnym zjedzeniem posiłku np o 18:00 a następnie iść spać np o 22:00.

Myślę, że wiele zależy od tego, o której godzinie chodzisz spać. Ja chodzę około 22-23 i ostatni posiłek jem koło 20, dla mnie to odpowiednia godzina, bo nie jestem zbyt przejedzona i też nie jestem głodna. każdy musi indywidualnie do tego podejść i rozgryźć swój organizm.

Ja jem praktycznie bezpośrednio przed snem posiłek potreningowy i nie czuję jakiś dolegliwości. Wręcz rano budzę się jeszcze głodny ;)

Niegocin

Ja jem praktycznie bezpośrednio przed snem posiłek potreningowy i nie czuję jakiś dolegliwości. Wręcz rano budzę się jeszcze głodny ;)

U mnie by to nie przeszło...