Klatka piersiowa, podczas treningu crossfit

Od kilku miesięcy zacząłem bawić się w crossfit, w zamian za siłownie. Moja sylwetka zmierza ku mojemu celu, lecz zauważyłem, że klatka strasznie odstaje od reszty partii. WoD-y które wykonuję, rzadko pobudzają klatkę piersiową do pracy, głównie są to nogi i plecy. Już genetycznie klatka zawsze odstawała od reszty, lecz nadrabiałem to siłownią, ale gdy zamieniłem ją na crossfit, to ta dysproporcja się zwiększyła. Wpadłem na pomysł, aby po treningu crossfitowym dodać jakieś 5-10 min ćwiczeń głównie na klatkę piersiową. Czy to dobry pomysł? Jakie ćwiczenia polecacie, aby było to w miarę spójne z treningiem funkcjonalnym? Jakieś propozycje?

Crossfit nie służy do rozbudowywania estetycznej sylwetki, więc nie dziw się, że klatka (i pewnie inne mięśnie) nie rozwijają się.

Dodaj po treningu jakieś wyciskanie sztangi/dipsy z ciężarem.Jeśłi nie pomoże, to trzeba będzie określić priorytety i np. dodać osobny dzień nastawiony stricte na hipertrofię.

Warto pamiętać że crossfit to nie tylko "Met-Cony", dodaj sesje siłowe, jeżeli potrzeba to 2 na klatkę w tygodniu, jakaś forma wyciskania na maksa lub na dużym ciężarze plus druga sesja na jakąś formę dipów.