Witam
Moja dziewczyna (1 rok na siłowni) za 3 miesiące ma egzaminy, podczas których będzie zwisać na drążku (broda NAD drążkiem) na czas. W chwili obecnej wyciąga 35 sekund, nasz cel to około 45-50 sekund.
Do tej pory trenowała systemem PUSH-PULL i podczas sesji pull na samym początku zwisała cztery razy (każda seria niemal do upadku mięśniowego, 1 min przerwy pomiędzy seriami np. 35-25-20-15 sek.) ale ostatnio czasy zamiast iść do góry to spadają. Trenujemy PUSH/PULL (wtorek/środa, sobota/niedziela) a dodatkowo w czwartek półgodzinny basen.
Moim zdaniem kwestia spadku formy może być rezultatem przetrenowania (ona jest bardzo ambitna i zazwyczaj po zwisaniu ćwiczy jeszcze podciągnięcia z gumą x3 serie, przyciąganie drążka x3 oraz wiosłowanie x3) i szoku dla układu nerwowego. Plus ostatnie kilka tygodni jest na redukcji...
Drodzy wybawcy :D Jeśli mielibyście ustawić zwisanie jako absolutny priorytet, w jaki sposób wrzucilibyście go w plan treningowy? Może 2 razy w tygodniu to było za mało? Może zamienić trening na FBW lub ćwiczyć dodatkowo zwisanie w któryś dzień wolny lub przed sesją PUSH?
Dodam, że po sesji zwisania bolą ją przedramiona, w okolicy stawu łokciowego - może dorzucić do treningu ćwiczenia na przedramiona?
Oto jak wygląda jej przykładowa sesja pull
Zwisanie 4x max
Podciągnięcia nachwytem z gumą 4x8
Wiosłowanie wyciąg dolny 3x8-10
Przyciąganie drążka wyciągu górnego lub wiosłowanie jednorącz 3x8
Biceps uginanie ramion (sztanga/sztangielki) 3x8-10
Biceps uginanie ramion (wyciąg dolny)
Dzięki wielkie za pomoc :)
Moja dziewczyna (1 rok na siłowni) za 3 miesiące ma egzaminy, podczas których będzie zwisać na drążku (broda NAD drążkiem) na czas. W chwili obecnej wyciąga 35 sekund, nasz cel to około 45-50 sekund.
Do tej pory trenowała systemem PUSH-PULL i podczas sesji pull na samym początku zwisała cztery razy (każda seria niemal do upadku mięśniowego, 1 min przerwy pomiędzy seriami np. 35-25-20-15 sek.) ale ostatnio czasy zamiast iść do góry to spadają. Trenujemy PUSH/PULL (wtorek/środa, sobota/niedziela) a dodatkowo w czwartek półgodzinny basen.
Moim zdaniem kwestia spadku formy może być rezultatem przetrenowania (ona jest bardzo ambitna i zazwyczaj po zwisaniu ćwiczy jeszcze podciągnięcia z gumą x3 serie, przyciąganie drążka x3 oraz wiosłowanie x3) i szoku dla układu nerwowego. Plus ostatnie kilka tygodni jest na redukcji...
Drodzy wybawcy :D Jeśli mielibyście ustawić zwisanie jako absolutny priorytet, w jaki sposób wrzucilibyście go w plan treningowy? Może 2 razy w tygodniu to było za mało? Może zamienić trening na FBW lub ćwiczyć dodatkowo zwisanie w któryś dzień wolny lub przed sesją PUSH?
Dodam, że po sesji zwisania bolą ją przedramiona, w okolicy stawu łokciowego - może dorzucić do treningu ćwiczenia na przedramiona?
Oto jak wygląda jej przykładowa sesja pull
Zwisanie 4x max
Podciągnięcia nachwytem z gumą 4x8
Wiosłowanie wyciąg dolny 3x8-10
Przyciąganie drążka wyciągu górnego lub wiosłowanie jednorącz 3x8
Biceps uginanie ramion (sztanga/sztangielki) 3x8-10
Biceps uginanie ramion (wyciąg dolny)
Dzięki wielkie za pomoc :)