Pod uwagę bierzemy amatorów, którzy dopiero zaczynają kontakt z SAA, lub mają niewielkie z nim doświadczenie. Celem jest wysokojakościowa, sucha masa mięśniowa zdobyta w ciągu roku na dwa sposoby: jeden krótkimi cyklami 4-6 tygodniowymi, drugi na na długich estrach przez okres 10-12 tygodniowymi.
Mój post skupia się na trwałości uzyskanej masy. Nie tej wielkiej rzędu 15kg, ale schludnej z przyrostami jakie nasz orgaznizm będzie w stanie zatrzymać w jak największym stopniu. Trywialnie rzecz ujmując im dłuższy cykl tym większy przyrost.
Powstaje więc pytanie czy warto dla powyższej idei zrobić kilka cykli 4-6 tygodniowych, po których jest tak samo długotrwające PCT, a potem powtórzenie cyklu? Czy przyjąć drugą opcję: cykl 12 tyg z baaardzo długim PCT, gdzie spadki są nieuniknione, profil lipidowy zaburzony, jądra zmniejszone. A wszystko to bardzo demotywuje...
Na krótki cykl, krótki estr:
1-4(6) - propionatat 100mg e2d
4(6)-8(12)- PCT oraz OFF
następnie powtórzyć
Długi cykl, długi estr:
1-12 - enantat 250mg e5d
14-26 - PCT oraz OFF
następnie powtórzyć
Chciałbym jeszcze raz podkreślić, ze jest to pomysł dla osób bez ambicji zawodowych, chcących nie za wielkich przyrostów o z niewielkimi spadkami i mniejszym ryzykiem wzledem zdrowia.
Jakie są Wasze spostrzeżenia na ten temat?
Czy 3 cykle 4-6 tygodniowe (czyli sumując 12/18 tygodniowy) na propionacie kontra 12 tygodniowy cykl na enanie jest wart spróbowania?