Moje zdanie na temat tego systemu jest jak choragiewka. Kiedy naogladam się Roya już się pale, a kiedy czytam opinie to już sam nie wiem. Mma/Muay Thai/BJJ/Zapasy to nie jest mi obce, ale chciałbym dorzucić KM, ale interesuje mnie w tym systemie tylko i wyłącznie obrona przed nożem i pistoletem. Chociaż tak się pewnie nie da, chyba, że indywidualnie. Tak wiem, napastnik z nożem. Nie strugasz bohatera itd Ale chce być gotowy, czasy są niepewne, a ja się przygotowuje do woja.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Panowie, jest jedna technika która odsiewa ch**owe szkoły obrony przed nożem od mniej ch**owych. Prison yard rush. Jeśli w pierwszym rzędzie uczą jak sobie z tym radzić to można tam iść. Np.
Inne spojrzenie (jak dla mnie ch**owe):
Prison yard rush oznacza, że ktoś chce Cię na serio zaj**ać. Z całej reszty można się wygadać.
Zmieniony przez - cynik75 w dniu 2018-06-27 15:00:59
Inne spojrzenie (jak dla mnie ch**owe):
Prison yard rush oznacza, że ktoś chce Cię na serio zaj**ać. Z całej reszty można się wygadać.
Zmieniony przez - cynik75 w dniu 2018-06-27 15:00:59
...
Napisał(a)
NaKliMaCieTo idź zacznij trenować. Sam na własnej skórze sprawdzisz ten system. I sam zdecydujesz czy warto.Moje zdanie na temat tego systemu jest jak choragiewka. Kiedy naogladam się Roya już się pale, a kiedy czytam opinie to już sam nie wiem...
1
...
Napisał(a)
W woju bardziej się przyda pewnie dobra zaprawa ze sportowej sekcji porządnego sportu walki niż ćwiczenie z doskoku raz na jakiś czas OBRONY PRZED NOŻEM I PISTOLETEM.
Aha, obrona przed nożem nie istnieje. A jak masz NIEPEWNE CZASY to sam zacznij chodzić ze sprzętem, gołorącz to nawet samuraje się nie bronili.
Akurat o trenowaniu walki wręcz w woju było milion tematów i niestety, to promil wyszkolenia. Pomijając specjalsów.
Jak już tak Cię pili to znajdź dobrą sekcję modern jiu jitsu/kempo taijutsu/yawary. Będziesz miał różne ciekawe dźwignie i uciski na punkty witalne + trochę takiego mma w kimonach. W zupełności wystarczy żeby poradzić sobie z pijanym agresorem w klubie.
Aha, obrona przed nożem nie istnieje. A jak masz NIEPEWNE CZASY to sam zacznij chodzić ze sprzętem, gołorącz to nawet samuraje się nie bronili.
Akurat o trenowaniu walki wręcz w woju było milion tematów i niestety, to promil wyszkolenia. Pomijając specjalsów.
Jak już tak Cię pili to znajdź dobrą sekcję modern jiu jitsu/kempo taijutsu/yawary. Będziesz miał różne ciekawe dźwignie i uciski na punkty witalne + trochę takiego mma w kimonach. W zupełności wystarczy żeby poradzić sobie z pijanym agresorem w klubie.
1
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
...
Napisał(a)
Czyli kogo? Weteranów specnazu z Czeczenii? Że tak spytam: biłeś się kiedyś do krwi?
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
...
Napisał(a)
Pomiędzy pijakami, a płatnymi mordercami już nie ma zwykłego agresora, który, kiedyś trenował? Gościa z bronią/ kijem bejsbolowym celujacego do mnie bo źle zaparkowalem? Zwykłego chłoptasia, który trenuje boks, ale zaczyna skakać bo jego dziewczyna na mnie zerknela? To jest życie, a d****i nie brakuje. Takie sytuację po drodze, którą chce iść mogą być normalka. Temu chce być gotowy na każdą ewentualność.
...
Napisał(a)
Do krwi? Zależy, na sparingach się zdarzyło. Jeśli chodzi ci o "ulice" to tak, ale nie mojej.
...
Napisał(a)
NaKliMaCie.... Tak wiem, napastnik z nożem. Nie strugasz bohatera itd Ale chce być gotowy, czasy są niepewne, a ja się przygotowuje do woja.
Moim skromnym zdaniem obrona gołymi rękami przed pistoletem w wojsku jest potrzebna jak rybie rower. Prawdopodobny przeciwnik naszej armii to nie będzie horda pijanych nożowników, ale piloci myśliwców, artylerzyści, zmech itp. Pistoletów to będą używać do rozstrzeliwania jeńców co najwyżej.
A do woja to biegaj, podciągaj się, rób pompki itp, aby przejść testy. Ucz języków, kuj matematykę, fizykę i chemię. Walki wręcz na parkingach zostaw telewizji.
Na niepewne czasy kup sobie pistolet.
...
Napisał(a)
NaKliMaCieMoje zdanie na temat tego systemu jest jak choragiewka. Kiedy naogladam się Roya już się pale, a kiedy czytam opinie to już sam nie wiem. Mma/Muay Thai/BJJ/Zapasy to nie jest mi obce, ale chciałbym dorzucić KM, ale interesuje mnie w tym systemie tylko i wyłącznie obrona przed nożem i pistoletem. Chociaż tak się pewnie nie da, chyba, że indywidualnie. Tak wiem, napastnik z nożem. Nie strugasz bohatera itd Ale chce być gotowy, czasy są niepewne, a ja się przygotowuje do woja.
Moje prywatne zdanie, ale poparte sporym doświadczeniem w sportach walki. Kravmaga jest dobra jedynie dla wytrenowanych fajterów. Wszelkie obrony przed nożem nie zadziałają jeśli nie masz opanowanych takich umiejętności jak świetna praca na nogach, szybkość reakcji, równowaga. Najważniejsze jest to, że realna walka jest dynamiczna i np. po utracie noża przez przeciwnika może dojść do zwykłej bójki, gdzie zostaniesz rzucony na glebę, albo będziesz musiał walczyć w stójce. Nie ma magicznych sposobów na skróty. Tak naprawdę walka z uzbrojonym przeciwnikiem to walka w stójce, ale z ogromną przewagą przeciwnika. Znam osoby, które obroniły się przed nożem i mówią o wielkim chaosie w takiej walce. Decydowały ich ogólne umiejętności. Sam sporo trenowałem obron przed nożem i te przechwycenia działają świetnie na treningach i to w zwolnionym tempie. Ewentualnie na przeciwnika, którego równie dobrze możesz pokonać kopnięciem w krocze. Kombaty to style dla żołnierzy, więc trzeba ich nauczyć szybko, dostosować trening do najsłabiej przygotowanych do walki wręcz, ale to nie czyni ich najlepszymi.
Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-06-08 09:45:26
...
Napisał(a)
NaKliMaCieJa chyba żyję na jakiejś innej planecie. Ostatnio miałem niebezpieczną sytuację około 20 lat temu....To jest życie, a d****i nie brakuje...
Gdybym miał trenować SW bo kolejna sytuacja przytrafi mi się za 10 lat, to wolałbym zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na licencję i zakup broni oraz wizyty na strzelnicy. A czas spędził z dziećmi i na naukę języków.
1
...
Napisał(a)
Sam trenuję KM od trzech lat. W tym czasie mieliśmy sporo noża, ale np. dopiero teraz mamy pierwsze techniki obrony przed pistoletem. Niewykluczone, że w sekcjach skupionych w innych organizacjach nauka idzie innym trybem. Ale tak czy inaczej, będą to moim zdaniem lata. Jeśli więc jesteś pewien, że interesuje Cię tylko i wyłącznie nóż i pistolet to - przy uwzględnieniu wszystkich zastrzeżeń zgłaszanych wcześniej przez kolegów - idź na treningi indywidualne. Na pewno zaoszczędzisz czas, a niewykluczone, że i pieniądze.
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Poprzedni temat