2. WAGA: 80
3. WZROST: 176
4. WYMIARY:
-biceps:
-klatka:
-udo:
-talia:
5. STAŻ NA SIŁOWNI: 8 lat, na początku intensywnie teraz tylko żeby sie nie zalać.
6. DIETA: pudła+ jedzenie w knajpach z uwagi na prace.
-białko:
-węglowodany:
-tłuszcz:
7. ILE I JAKIE PRZEBYTE CYKLE STERYDOWE: brak
8. TRENING: 2-3 w tygodniu wolne klamoty+ wielostary
9. CEL CYKLU: TRT
10. OSTATNI CYKL I ODSTĘP CZASOWY OD JEGO ZAKOŃCZENIA:
11. POZIOM BF%: 20
12. TENDENCJA DO TYCIA/CHUDNIĘCIA (typ budowy): zawsze szczupły teraz podlewa
13. STAN ZDROWIA: lux
14. SKŁONNOŚĆ DO ŁYSIENIA LUB POROSTU OWŁOSIENIA: ojciec był łysy ja mam włosy na 5+ i chce żeby tak zostało
15. PPM (podstawowa przemiana materii): 2,5k
16. WYNIKI SIŁOWE:
-klata: 95
-martwy ciąg: 115
-przysiad: 100
Witam Panowie,
Piszę tego posta drugi raz ponieważ za pierwszym razem usunęło się wszystko po założeniu tematu.
Od mnie więcej dwóch lat i ogólnie czuje się jak P*zda, badałem się kilkukrotnie, wszystkie wyniki w teorii są w normie (estro test prolka), w zeszłym roku badania krwi pokazywały poziom testosteronu w okolicy 550 (240-870). zacząłem się suplementować omegą, cynk, magnez, ashwaganda itp ale nie czułem poprawy nastroju, mam problemy z decyzyjnością, prokrastynuje w pracy, ogólnie jest lipa. Natomiast od jakiegoś pół roku zacząłem notować libido na poziomie 0.
Zrobiłem pare dni temu badania krwi i wyszedł mi teść 460 (240-870) co za tym idzie zacząłem się edukować z tematu bomb i trt, poczytałem, pogadałem z bombowymi kolegami ale prawda jest taka że każdy mi mówi co innego. Dla mnie najważniejsze jest zdrowie więc próbowałem umówić się na spotkanie z DR Alicja, ale ona ma terminy na wrzesień a do tego czasu moja się wyniesie z domu. Zatem postanowiłem zrobić to sam ale na chłodno i z głową, mam przed sobą bardzo intensywny zawodowo rok i chcę wypróbować TRT, ale chcę aby to było zrobione książkowo tak aby ilość sajdów i ewentualnych powikłań była jak najmniejsza. Chcę wyposażyć się we wszystkie potrzebne mi do tego środki aby w razie "w" nie kupować od bóg wie kogo.
Chcę wejść na taki "cykl" na rok i po roku odblokować się i żyć dalej normalnie jeżeli będzie to możliwe i o ile mnie nie wciągnie.
Myślę o długim estrze z uwagi na częstotliwość iniekcji Enan/Cypio e5d 125-150mg + HCG.
I mam do Was kilka pytań:
-co powinienem mieć- symex i cabaser wystarczy?
-ile tego hcg bić i kiedy
-jeżeli chodzi o płodność, to czy powinienem się po roku martwić o to? nie planuje narazie dzieci ale w przyszłości tak.
-badania co 3 tyg test, prolka, estro, morfologia, tarczyca. coś jeszcze? częściej rzadziej?
-czy jest możliwość po takim rocznym cyklu z HCG zejścia całkowicie ze środków i powrotu do normalności? czego się spodziewać?
-z tego co czytałem pierwszy cykl zawsze działa najlepiej więc pytanie czy nie lepiej było by wykorzystać ten moment i wejść np na wyższe dawki na początku, a następnie zejść na dawki terapeutyczne i ciągnąć tak do końca okresu o którym piszę.
-W jaki sposób "cyklu" na koniec zejść najlepiej.
-czy macie może jakieś sugestie w mojej sytuacji, coś co powiedzielibyście sobie na moim miejscu w oparciu o swoje doświadczenie, coś czego nie powiedziano Wam przed pierwszym cyklem?
Jestem totalnym laikiem w tym zakresie także wybaczcie jeżeli dla Was część będzie oczywista, natomiast nie chcę zrobić sobie bałaganu w organizmie.
Z góry dziękuję za pomoc!
załączone badania- te z testem całkowitym są sprzed kilku dni, te z wolnym są sprzed roku.


Zmieniony przez - matheopuccini w dniu 2022-02-10 15:27:32