Kurkuma czy czosnek

Witam mam pytanie co lepsze kurkuma czy czosnek do codziennej suplementacji?

kwestia celu
od kurkumy lepsza będzie kurkumina, a od czosnku allicyna solo:)

Chodzi o lepszą odpornosć i profilaktycznie

https://sklep.sfd.pl/Olimp_Garlicin-opis1404.html#wartosci mozesz też dodać żenszenia

a czy to prawda ze kurkume warto łączyć z pieprzem bo powoduje lepsza przyswajalność kurkumy?? (słyszałem że na 5g kurkumu warto dac 1-2g pieprzu )

monkey22

a czy to prawda ze kurkume warto łączyć z pieprzem bo powoduje lepsza przyswajalność kurkumy?? (słyszałem że na 5g kurkumu warto dac 1-2g pieprzu )

Prawda, ale jest jedno "ale". Piperyna zwiększa biodostępność kurkuminy na zasadzie blokowania funkcji detoksyfikacyjnej wątroby, więc przy dłuższym, regularnym stosowaniu można zrobić kuku wątrobie (bo nie wydali realnej toksyny i ulegnie uszkodzeniu). Lepiej brać ekstrakty na bazie BCM-95, Meriva czy Longvida.
Poza tym patrzymy by w suplemencie była kurkumina, nie kurkuma. Inaczej taka suplementacja będzie daremna. Kurkumina rozpuszcza się również w tłuszczach, więc warto ją łączyć ich źródłami.

Co do czosnku - substancją aktywną odpowiedzialną za jej działania zdrowotne (m.in. przeciwbakteryjne) jest alicyna. Sam wyciąg z czosnku niczego nie mówi. Ważna jest zawartość alicyny. Alicyna to związek zapachowy (lotny) występujący w czosnku, także nie ma gwarancji, że w danym suplemencie na bazie czosnku będzie występować, jeśli nie ma tego wyraźnie zaznaczone w składzie. Poza tym w jakim celu suplementować czosnek (alicynę)? Kurkumina jest 100x lepsza jeśli chodzi o właściwości antyoksydacyjne i hepaprotekcyjne. Trzeba tylko kupić właściwy suplement na bazie kurkuminy. Poza tym jeśli chodzi typowo o odporność to już wolałbym suplementować takie grzybki reishi czy AHCC, zamiast wątpliwego czosnku... Podobnie witamina D zdecydowanie efektywniej podnosi odporność nieswoistą. A jeśli chcemy właściwości przeciwpatogenne to nic nie pobije czystego olejku eterycznego z oregano (powyżej 70% karwakrolu).

ps. Jeśli mam wyrazić moje prywatne zdanie, to lepiej darować sobie suple apteczne, o wątpliwym działaniu, zwykle dające marginalne korzyści względem zdrowia, a kosztujące imo niemałe pieniądze...

Lepiej kupić 0,5-1kg ziaren na kiełki brokuła + 0,5-1kg ziaren na kiełki rzodkiewki (muszą być ziarna specjalnie na kiełki, bo inne są "powlekane" chemią w celu przedłużenia daty przydatności). Kiełki brokuła posiadają masę bardzo mocnego przeciwutleniacza o właściwościach przeciwnowotworowych (przeciwmutagennych) - sulforafanu, a rzodkiewki właściwości przeciwpatogenne - zabezpieczają m.in. inne kiełki przed grzybami i pleśnią (w sumie pleśń to rodzaj grzyba...) podczas "produkcji".
"Produkcja" jest bananie prosta. Jakiś stary, duży słoik (minimum 1L), gaza/siatka (ja np. stosuję siatkę z moskitiery) zabezpieczająca kiełki przed wypadaniem, gumka do zamocowania gazy. Wsypujemy odpowiednią ilość ziaren, nakładamy gazę/siatkę na otwór - na początku zalewamy wodą i zostawiamy na kilka godzin w zależności od rodzaju kiełków (w przypadku brokuła i rzodkiewki około 6-10 godzin). Potem przelewamy kiełki ok. 2 razy dziennie (rano i wieczorem). Po 3-4 dniach kiełki są gotowe do spożycia. Najlepiej spożywać na surowo np. jako dodatek do kanapki, albo jako "posypka" do posiłków.

Drugi przydatny trick. Kupujemy kilka ostrych papryczek (typu chilli, habanero itp). Kroimy drobno (uważamy, żeby nie dotykać oczu, ani innych wrażliwych części ciała, bo kapsaicyna jest bardzo piekąca). Dodajemy do oliwy z oliwek i szczelnie zamykamy. To samo możemy zrobić z kurkumą. Ostra papryczka i kurkumina zawierają dwie bardzo silne i korzystne dla zdrowia substancje - kapsaicynę i kurkuminę. Obydwie substancje rozpuszczają się w tłuszczach. Podczas takiego leżakowania w tłuszczu, powodujemy po prostu "ekstrakcję" tych substancji do oliwy z oliwek.

Obydwie metody dadzą imo dużo lepszy efekt dla zdrowia niż łykanie jakichś kapsułek z czosnkiem/alicyną.


Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-04-16 15:18:34

Luq2899

Chodzi o lepszą odpornosć i profilaktycznie

zerknij
https://sklep.sfd.pl/Hepatica_Curcumin_C3_Complex-opis36281.html
standaryzacja 95%, wiec produkt dosc ciekawy

TomQ-MAG

Luq2899

Chodzi o lepszą odpornosć i profilaktycznie

zerknij
https://sklep.sfd.pl/Hepatica_Curcumin_C3_Complex-opis36281.html
standaryzacja 95%, wiec produkt dosc ciekawy

Z wyjątkiem faktu, że Sabinsa/C3 to jest kurkumina na bazie piperyny (pieprzu) jako związku zwiększającego biodostępność. Tak jak pisałem wyżej, działa to na zasadzie blokowania funkcji detoksyfikacyjnych wątroby i może być niebezpieczne w dłuższym okresie stosowania wystawiając po prostu wątrobę na ekspozycję wobec realnych toksyn. W Polsce jedyna firma jaka oferuje produkty z kurkuminą na bazie innej technologii niż Sabinsa C3 to KenayAG, która oferuje metodę BCM-95 (wykorzystującą naturalne olejki eteryczne jako substancję zwiększającą biodostępność). BCM-95 jest bardzo korzystna w przypadku problemów z układem trawiennym (działa regeneracyjnie na szlak pokarmowy) oraz jako wsparcie terapii przeciwnowotworowych (jej poziom we krwi utrzymuje się nawet przez 9 godzin - oczywiście lepiej wziąć wtedy produkt o przedłużonym uwalnianiu, aby jej stężenie we krwi utrzymywało się na stałym poziomie przez jak najdłuższy czas).

ps. poza tym metoda Sabinsa C3 ma najniższą biodostępność z pośród wszystkich sensownych metod: BCM-95, Meriva, Longvida. Ma prawie 2x niższą biodostępność niż BCM-95 i kilka/kilkanaście razy mniejszą niż Meriva i Longvida. Jeśli chcemy tanią wersję Sabinsa C3 to po prostu do proponowanej przeze mnie wersji na oliwie z oliwek dodajemy zmielonego pieprzu... Mamy domowej roboty kurkuminę typu Sabinsa C3. Tyle, że tak jak pisałem - średnio polecam jako regularny sposób suplementacji.


Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-04-16 19:26:34