Leczenie zdartych stóp

Właśnie wróciłem z weekendowego wyjazdu treningowego. Było spox- oklepały mnie starsze paski i był też trening z uderzeniami na twarz (mega!!) i kihon, kata... No ale jest jeden ból. Straszliwie zdarłem sobie stopy na parkiecie sali treningowej. Porobiły mi się pęcherze na palcach i stopie. Normalnie nie byłby to problem ale jutro mam trening a boli jak cholera. Więc czy ktoś zna jakieś metody coby mi z lekka ulżyły/przyspieszyły gojenie?

Aha, już wiem ,że w kyoku 'medytacja' to nie siedzenie w zazen i oddychanie...wręcz przeciwnie

Osu!

"Life is floating, passing me by
sometimes I try to reach for it
sometimes i do not care..."

Sporty walki cechują się tym, że od czasu do czasu przytrafiają się nam mniejsze lub większe kontuzje, lub urazy. Niestety czasami mimo niegroźnego urazu potrafi on być mocno dokuczliwy i ciężki do wyleczenia. Podobnie jest w Twojej sytuacji. Pościerana skóra na stopach, czyli tzw. oparzenia lub otarcia skóry, powstają najczęściej w chwytanych sportach walki, takich jak:

- brazylijskie jiu-jitsu,
- jiu-jitsu,
- judo,
- zapasy,
- MMA.

Ma to miejsce wszędzie, gdzie nasza skóra stóp w wyniku dynamicznych ruchów przechodzenia pozycji i poruszania się ociera o matę, co powoduje starcie skóry, czasami dość znaczne. Rany tego typu niestety goją się długo, a wynika to, chociażby z tego powodu, iż nikt z trenujących nie chce odpuścić treningów na co najmniej 2-3 tygodnie, aby rana się zagoiła. Wracając do treningów wyniku kolejnych otarć, za każdym razem niszczymy powstający strup. Poza tym istnieje duże ryzyko dostania się bakterii do rany, co również utrudnia gojenie.

Zazwyczaj problem częściej powstaje na specyficznym rodzaju mat judockich. Częściej również pojawia się u osób początkujących, którzy nie do końca potrafią jeszcze się poruszać w walce. Skóra ich również jest bardziej delikatna.

W sytuacji powstania oparzenia ranę bez wątpienia należy zdezynfekować. W domu chodzić bez skarpet, aby był jak najlepszy dostęp tlenu. Na czas treningów idealnie będzie zakupić buty zapaśnicze, które uchronią Cię przez tego typu kontuzjami. Możesz również kupić specjalne skarpetki chroniące w pewnym stopniu skórę. Oczywiście również treningi wykonywać trochę lżej.

Nie bardzo mozna z tym cos zrobic. To si eczesto zdarza (zwlaszcza na obozach), ja zawsze czekalem az sie samo zagoi (w jedna noc nic nie zrobisz). Wogole masz tylko pecherze czy blazy, ewentualnie pozrywane blazy (to jest prze**bane)? Ja smarowalem stopy kremami i sypalem na nie mąkę (w przypadku pozdzieranych piesci sypie sie make, zeby sie nie "slimaczyly", a w wyadku blaz nie wiem po co, ale takie bylo zlecenie babci ) Regenaracja skoty na stopach troche trwa.. jelsi juz jutro mas ztrening to radze sobie pto po ptstu plastrem zakleic (choc i tak plaser sie zetrze), ale lepsze to niz nic.

Natomiast jesli chodzi o medytacje w KK to opislalem ja swietnie w poscie: "Niezapominany trening" masz tu linka (milego czytania). https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=60973
Pozdrawiam

"Nie poddawajcie się, walczcie..."

Najgorsze co możesz zrobić, to odrywać od razu martwy naskórek

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Olo: niekonicznie, jesli juz lata taki kawalek skory np na chusoku, ktory si elewdie trzymie to wiadomo, ze nie przyrosnie spowrotem, tylo trzeba go oderwac i czekac, az skora sie zregeneruje Niestety.

"Nie poddawajcie się, walczcie..."

Miewałem od czasu do czasu takie dolegliwości. Za zgodą trenera ćwiczyłem wówczas w lekkich adidasach. Jest to trochę uciążliwe, ale umożliwia zagojenie się ran, i bycie aktywnym na treningach.
Nie słyszałem o leczniczych właściwościach mąki.. może to i dobre.. ale ja bym nie ryzykował i kupił raczej maść przecibakteryjną. Myślę że są też takie z dodatkiem cynku, który działa pozytywnie na skórę. Trochę przyspieszyć to powinno gojenie. Ale na zasadzie leczonego kataru - katar leczony mija po tygodniu, a nie leczony po 7 dniach... :)
Pozdrowienia!

Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte

To nie tak do końca. jak robią ci się bomble, to nie nalezy od razu odrywać skóry, bo odkryjesz tą wrażliwszą, a to boli jak cholera

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Dzieki za info. W sumie nie jest tak źle. W sumie tylko na palcach skóra odeszła od mięska (chusoku chyba tylko podrażnione)... Dobrze że nie zrywałem tego. Plastrami zaklejałem już w sobote ale nie wiem czy to właśnie nie pogarsza sprawy (brak powietrza itp.) - dlatego zapytałem. Sogi dla wszystkich niosących pomoc

Osu!

"Life is floating, passing me by
sometimes I try to reach for it
sometimes i do not care..."

czesc

bardzo czesto mam zdarta skore.
na normalne zdarcie, odczepienie sie wierzchnej czesci najlepiej moim zdaniem poczekac jak to Olo powiedzial z oderwaniem.
Jak mialam krwawe pecherze to lepiej czasem przekluc i trzymac w bardzo dorbrej higienie zaklejone (mi tak zalecil pielegniarz w szpitalu..)
a ogolem wiadomo ze czas najlepiej leczy..

pozdro

JA TO JUŻ CHYBA NIGDY DUŻYCH PALCÓW NIE WYLECZĘ!!!ALE TAK MUSI BYĆ!JEJKU JAKIE ODRYWANIE!NIGDY W ŻYCIU OD RAZU!"GANGRENA"MUR BETON!

Do póki będziesz ćwiczył na bosaka na podłodze nigdy sie tego niepozbędziesz zebyś niewiadomo co z tym robił.Tak juz jest, coś za coś.

"Karate ni sente nashi"-Gichin Funakoshi.

Ja polecam na trening obwinac palce takim plastrem w rolce, tak żeby jeszcze pare razy obkręcić do okola stopy(wtedy nie spadnie podczas treningu). Po powrocie do domu zdjąć go na noc-lepiej się goi gdy madużo powietrza.