Trening przy chorobie nie jest dobrym pomysłem.
Po pierwsze, katar, i lekkie osłabienie organizmu, jest albo chwilowym wirusem w organiźmie, który da się szybko wyleczyć. Lub jesteś w pierwszym stadium poważniejszej choroby a Twój organizm dopiero się broni.
Także, trening czyli wysiłek siłowy, może tylko jeszcze bardziej osłabić organizm, Ty będziesz się gorzej czuł, a Twój trening może pójść na marne, bo możesz nie mieć wystarczająco dużo sił, a na dzień następny dopadnie Cię choroba z podwójną siła.
Po drugie, niekomfortowo jest latać z chusteczką po siłowni i co chwile wydmuchiwać nos, co będzie Cie wkurzać, tak samo jak kichanie itp.
Radziłbym zrobić dzień beztreningowy, a w konieczności nawet dwa i zainwestować w dobrą witamine C, która wspomoże procesy odpornościowe i zapobiednie następym chorobom.
Cirrus - na katar, bardzo skuteczny, 2x razy dziennie
Jeśli jesteś zwolennikiem różnego rodzaju sprayów do nosa, to polecam otrivin, lecz jesli to początek przeziębienia to sam cirrus powinnien dać radę.
Oprócz tego dobrym ''zapobiegaczem'' i w sumie nierozłącznym suplementem naszej diety jest omega 3, którą też warto kupic. I nie brać sporadycznie, tylko połączyć to z witaminą C i brać w odpowniedniej dawce, codziennie.
Choroby też nie wolno ignorować w ten sposób, że jesli tak jak piszesz dzisiaj czujesz się gorzej ale jutro będzie lepiej więc pójdziesz na siłownie. Lecz organizm w środku nie zregeneruje się tak szybko, co może spowodować nawrót choroby.
Lepiej jest odpuścić jeden lub dwa dni, niż potem pokutować tydzień, a nawet dłużej, co tylko wykluczy Cię z okresu treningowego.
