Jest to dość kontrowersyjny temat, nie ma się co oszukiwać:P
Każdy jest innego zdania. Jednakże zapewne znajdę tutaj, na tym wspaniałym forum, facetów, którzy również pozbywają się włosków.
Opiszę swoją sytuację. Nigdy nie goliłem sobie wacka (nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu, jesteśmy przecież dorośli
), jednakże moja dziewczyna powiedziała, że jak nie zgolę sobie włosów, to będę żałował. Dlatego jestem zmuszony do golenia, tak czy inaczej.
No właśnie. Mam bardzo silne owłosienie na ciele. Owłosiona klata, ręce, nogi no i wacek owłosiony jak ta lala. Po zgoleniu włosów uczucie niezbyt przyjemne, wszystko szczypie. Polanie tego wodą po goleniu to był istny koszmar. Jednakże da się przecież przeżyć. Tylko, że cholery po 2 dniach już odrastają, po 3 dniach już zaczyna się swędzenie, żeby potem zamienić się w istny koszmar. Łoniacze zamieniają się w igiełki, które podrażniają skórę i jest pełno chroost. Masakra. Moja psychika jest zbyt słaba, żeby tak ciągnąć to. Potem po zgoleniu golisz te krostki i jest pełno krwi. Straszna sprawa.
Dlatego chciałem te chamki wyrwać. Wziąłem plaster od siostry. Jednakże ból był nie do opisania i zostało pełno niewyrwanych dziadostw.
Wziąłem depilator, jednakże jest wg mnie narzędzie tortur. Masakra. A skóra tak chamsko podrażniona, że to nie jest dobry pomysł.
Dlatego stosuję czegoś zupełnie innego. Wyrywam włoski po kolei pęsetą
Może się to wydawać dziwne i masochistyczne, ale jak już wyrywam i wyrywam to jakoś się to przyjemne robi, wpadam w taki cholerny trans wyrywania. Jednakowoż jest to paskudnie czasochłonne. Już raz spędziłem jeden wieczór i od południa do nocy czas i pozbyłem się w taki sposób wszystkiego, z jajek i innych okolic intymnych. Najlepsze jest to, że nie ma żadnych podrażnień! Żadnych krostek. A włosy nie odrastały przez około 2 tygodnie. Miałem spokój i dziewczyna była zszokowana jak podzieliłem się jej moim pomysłem i pokazałem jej efekty mojej pracy!
Może znajdzie się osoba, która robi to w podobny sposób, albo inny lepszy. Bo chcąc nie chcąc jestem skazany na depilację.
Każdy jest innego zdania. Jednakże zapewne znajdę tutaj, na tym wspaniałym forum, facetów, którzy również pozbywają się włosków.
Opiszę swoją sytuację. Nigdy nie goliłem sobie wacka (nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu, jesteśmy przecież dorośli

No właśnie. Mam bardzo silne owłosienie na ciele. Owłosiona klata, ręce, nogi no i wacek owłosiony jak ta lala. Po zgoleniu włosów uczucie niezbyt przyjemne, wszystko szczypie. Polanie tego wodą po goleniu to był istny koszmar. Jednakże da się przecież przeżyć. Tylko, że cholery po 2 dniach już odrastają, po 3 dniach już zaczyna się swędzenie, żeby potem zamienić się w istny koszmar. Łoniacze zamieniają się w igiełki, które podrażniają skórę i jest pełno chroost. Masakra. Moja psychika jest zbyt słaba, żeby tak ciągnąć to. Potem po zgoleniu golisz te krostki i jest pełno krwi. Straszna sprawa.
Dlatego chciałem te chamki wyrwać. Wziąłem plaster od siostry. Jednakże ból był nie do opisania i zostało pełno niewyrwanych dziadostw.
Wziąłem depilator, jednakże jest wg mnie narzędzie tortur. Masakra. A skóra tak chamsko podrażniona, że to nie jest dobry pomysł.
Dlatego stosuję czegoś zupełnie innego. Wyrywam włoski po kolei pęsetą

Może znajdzie się osoba, która robi to w podobny sposób, albo inny lepszy. Bo chcąc nie chcąc jestem skazany na depilację.