Derynn
Witam , na SFD jestem od niedawna . Uprzedzam , będzie troszeczke przydługie .
Zdjęcie sylwetki (mile widziane): Będą gdzieś w temacie :)
Wiek : 15
Waga : 78 kg
Wzrost : 190
Staż treningowy: 6 źle ukierunkowanych miesięcy
Obwód pasa: 86 cm
Obwód klaty: 56 cm
Obwód uda: 55 cm
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często): Koszykówka , od siódmego roku życia lecz ostatnie pół roku tylko siłownia
Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) : Problemy z żołądkiem aczkolwiek daje radę .
Stan zdrowia: Dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: Nic nie musi mi się podobać , aby dało to upragnione rezultaty .
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Od drugiego miesiąca różnego rodzaju białka ( na początku 26g , później 50 a na końcu 62 ) , kreatyna przez ostatnie 3 tygodnie
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t: Starałem się zdrowo jeść , unikałem tłuszczy nasyconych i jadłem praktycznie same sałatki liści sałaty z kawałkami sera/szynki/kurczaka
Wrażliwość na stymulanty: -
Możliwosci finansowe: Mam troche zaskurniaków , myśle że wystarczy na cokolwiek mi doradzicie :)
Cel/problem/opis: rzeźba(kaloryfer musi być) i wyskok aczkolwiek tutaj się troche rozpiszę .
Otóż dzisiaj mi przywrócono prąd , iż byłem ofiarą huraganu Sandy , dlatego ostatnimi czasy niezbyt często miałem okazję być na siłowni ( 3 tygodnie temu ostatni raz ). Mniejsza o to
Cel to jak najlepsza sylwetka i może troszeczke poprawienie siły , gdyż jestem słaby jak na mój wiek (Gdy macham hantlami o wadze 10 kg jest mi ciężko już po 5 powtórzeniach)Jeszcze przed miesiącem moja waga wynosiła 72kg , teraz jest już 80kg , nie ruszałem się przez ten czas z domu i jadłem słodycze (a wierzcie mi , nienawidze słodyczy).
Mój problem to bycie na złej drodze .Nie należe do ludzi grubszych ani tych chudszych . Jestem tak jakby po środku . Nie miałem do czynienia z prawdziwym treningiem i dietą . Wszystko to szło praktycznie z zasłyszanych opinii jak np.
- Chcesz mięśnie ? 3 serie po 3 powtórzenia z ciężarem którego nie jesteś w stanie unieść
- Chcesz ładnie wyglądać ? Zjedz hamburgera bo tutaj jest białko (czego na szczęście nie robiłem) i podnoś 3 kilogramy po 60 razy bo "mniejszy ciężar więcej razy"
- Dziennie szklanka mleka i jedz rosół
- Po co marnować czas na nogi ? Chcesz ładnie wyglądać to ćwicz biceps i brzuch !
I wiele , wiele innych .
Po zmarnowaniu czasu i pieniędzy na kolejny magazyn typu "Six Pack in 2 weeks !", zacząłem szukać porad na internecie . Początkowo natrafiłem właśnie na porady , żeby jeść dużo białka . Nie powiem , rezultaty nawet bez dopracowanego treningu jakieś były , gdyż mój biceps był nareszcie widoczny ( jak na dzieciaka , oczywiście ) . Oczywiście nie zajrzałem tutaj wcześniej , gdzie nawet nie wiem jak to się stało ale cóż zrobić . Trenowałem długi czas na sam biceps , CHODZIŁEM NA SIŁOWNIE 5 RAZY W TYGODNIU i wszystko to był biceps i klatka na MASZYNACH ( No to mi się oberwie od Was ;) ). Machałem tymi maszynami w lewo i w prawo bez większego przykładania się , ciężary były różne - 30kg na biceps i 80kg na klatkę . Oczywiście wszystko to było źle przemyślane , aczkolwiek wydawało się dosyć logiczne jak na mój staż . Potem nadszedł czas , że gdzieś zupełnie przypadkowo oglądając Pana Burneike, ktoś wypowiadał się o tym forum . Wszedłem , zacząłem czytać lecz było za późno , bo na wakacje pojechałem do Polski a tam nie miałem dostępu do siłowni . Zatem zyskałem (?) dwa miesiące na czytaniu Was na tematy jak mój , ale potrzebuje kogoś kto mi na prawde pomógłby z tym wszystkim . Jedni mówią też " 15 powtórzeń na rzeźbę " , a wczoraj wyczytałem coś jak " na rzeźbę normalne ćwiczenia , z tym że aeroby "
Przez ostatnie dwa miesiące zacząłem uprawiać aeroby (od szkoły do siłowni mam 100 metrów , a od siłowni do domu mam 3 kilometry) . Codziennie po siłowni chodziłem szybkim chodem do domu przez jakieś 40 minut . Nogi dawały mi się we znaki gdyż oczywiście nigdy nie były ćwiczone . Chciałbym również poprawić swój wyskok, za czym napewno idzie trening na nogi o którym nie mam zielonego pojęcia. Zacząłem bardziej przemyślane treningi , aczkolwiek boje się że nie są one wystarczające dlatego zasięgam porady tutaj , na SFD . Liczę na to , że ktoś będzie tak łaskawy i ukierunkuje mnie na dobrą drogę :)
Kto to przeczytał w całości jest wielki,przepraszam że tak chaotycznie, za wszelkie błędy również przepraszam ale nie mam styczności z ojczystym językiem na codzień .
Ponadto zacząłem robić programy takie jak 100pompek czy 50podciągnięć jak narazie jest krucho . 21 pompek i 2 podciągnięcia .
Daje kilka fotek
http://zapodaj.net/07be4557dccbe.jpg.html
http://zapodaj.net/f553883181c0a.jpg.html
http://zapodaj.net/ddabfc6ff2a3a.jpg.html
Fotki w odnośniku bo coś mi nie wczytuje :)
Zmieniony przez - Derynn w dniu 2012-11-08 02:50:50
Zmieniony przez - Derynn w dniu 2012-11-08 02:51:57
Zdjęcie sylwetki (mile widziane): Będą gdzieś w temacie :)
Wiek : 15
Waga : 78 kg
Wzrost : 190
Staż treningowy: 6 źle ukierunkowanych miesięcy
Obwód pasa: 86 cm
Obwód klaty: 56 cm
Obwód uda: 55 cm
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często): Koszykówka , od siódmego roku życia lecz ostatnie pół roku tylko siłownia
Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) : Problemy z żołądkiem aczkolwiek daje radę .
Stan zdrowia: Dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: Nic nie musi mi się podobać , aby dało to upragnione rezultaty .
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Od drugiego miesiąca różnego rodzaju białka ( na początku 26g , później 50 a na końcu 62 ) , kreatyna przez ostatnie 3 tygodnie
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t: Starałem się zdrowo jeść , unikałem tłuszczy nasyconych i jadłem praktycznie same sałatki liści sałaty z kawałkami sera/szynki/kurczaka
Wrażliwość na stymulanty: -
Możliwosci finansowe: Mam troche zaskurniaków , myśle że wystarczy na cokolwiek mi doradzicie :)
Cel/problem/opis: rzeźba(kaloryfer musi być) i wyskok aczkolwiek tutaj się troche rozpiszę .
Otóż dzisiaj mi przywrócono prąd , iż byłem ofiarą huraganu Sandy , dlatego ostatnimi czasy niezbyt często miałem okazję być na siłowni ( 3 tygodnie temu ostatni raz ). Mniejsza o to
Cel to jak najlepsza sylwetka i może troszeczke poprawienie siły , gdyż jestem słaby jak na mój wiek (Gdy macham hantlami o wadze 10 kg jest mi ciężko już po 5 powtórzeniach)Jeszcze przed miesiącem moja waga wynosiła 72kg , teraz jest już 80kg , nie ruszałem się przez ten czas z domu i jadłem słodycze (a wierzcie mi , nienawidze słodyczy).
Mój problem to bycie na złej drodze .Nie należe do ludzi grubszych ani tych chudszych . Jestem tak jakby po środku . Nie miałem do czynienia z prawdziwym treningiem i dietą . Wszystko to szło praktycznie z zasłyszanych opinii jak np.
- Chcesz mięśnie ? 3 serie po 3 powtórzenia z ciężarem którego nie jesteś w stanie unieść
- Chcesz ładnie wyglądać ? Zjedz hamburgera bo tutaj jest białko (czego na szczęście nie robiłem) i podnoś 3 kilogramy po 60 razy bo "mniejszy ciężar więcej razy"
- Dziennie szklanka mleka i jedz rosół
- Po co marnować czas na nogi ? Chcesz ładnie wyglądać to ćwicz biceps i brzuch !
I wiele , wiele innych .
Po zmarnowaniu czasu i pieniędzy na kolejny magazyn typu "Six Pack in 2 weeks !", zacząłem szukać porad na internecie . Początkowo natrafiłem właśnie na porady , żeby jeść dużo białka . Nie powiem , rezultaty nawet bez dopracowanego treningu jakieś były , gdyż mój biceps był nareszcie widoczny ( jak na dzieciaka , oczywiście ) . Oczywiście nie zajrzałem tutaj wcześniej , gdzie nawet nie wiem jak to się stało ale cóż zrobić . Trenowałem długi czas na sam biceps , CHODZIŁEM NA SIŁOWNIE 5 RAZY W TYGODNIU i wszystko to był biceps i klatka na MASZYNACH ( No to mi się oberwie od Was ;) ). Machałem tymi maszynami w lewo i w prawo bez większego przykładania się , ciężary były różne - 30kg na biceps i 80kg na klatkę . Oczywiście wszystko to było źle przemyślane , aczkolwiek wydawało się dosyć logiczne jak na mój staż . Potem nadszedł czas , że gdzieś zupełnie przypadkowo oglądając Pana Burneike, ktoś wypowiadał się o tym forum . Wszedłem , zacząłem czytać lecz było za późno , bo na wakacje pojechałem do Polski a tam nie miałem dostępu do siłowni . Zatem zyskałem (?) dwa miesiące na czytaniu Was na tematy jak mój , ale potrzebuje kogoś kto mi na prawde pomógłby z tym wszystkim . Jedni mówią też " 15 powtórzeń na rzeźbę " , a wczoraj wyczytałem coś jak " na rzeźbę normalne ćwiczenia , z tym że aeroby "
Przez ostatnie dwa miesiące zacząłem uprawiać aeroby (od szkoły do siłowni mam 100 metrów , a od siłowni do domu mam 3 kilometry) . Codziennie po siłowni chodziłem szybkim chodem do domu przez jakieś 40 minut . Nogi dawały mi się we znaki gdyż oczywiście nigdy nie były ćwiczone . Chciałbym również poprawić swój wyskok, za czym napewno idzie trening na nogi o którym nie mam zielonego pojęcia. Zacząłem bardziej przemyślane treningi , aczkolwiek boje się że nie są one wystarczające dlatego zasięgam porady tutaj , na SFD . Liczę na to , że ktoś będzie tak łaskawy i ukierunkuje mnie na dobrą drogę :)
Kto to przeczytał w całości jest wielki,przepraszam że tak chaotycznie, za wszelkie błędy również przepraszam ale nie mam styczności z ojczystym językiem na codzień .
Ponadto zacząłem robić programy takie jak 100pompek czy 50podciągnięć jak narazie jest krucho . 21 pompek i 2 podciągnięcia .
Daje kilka fotek
http://zapodaj.net/07be4557dccbe.jpg.html
http://zapodaj.net/f553883181c0a.jpg.html
http://zapodaj.net/ddabfc6ff2a3a.jpg.html
Fotki w odnośniku bo coś mi nie wczytuje :)
Zmieniony przez - Derynn w dniu 2012-11-08 02:50:50
Zmieniony przez - Derynn w dniu 2012-11-08 02:51:57
Krzysztof Piekarz
peepeek
