Witam!
Dołączyłem do swojego planu treningowego na plecy:
1. Podciąganie na drążku szerokim nachwytem 4 serie
2. Wiosłowanie sztangielką jednorącz 4 serie
martwy ciąg na koniec ćwiczenia pleców zastępując unoszenie tułowia na ławce rzymskiej, ponieważ ćwiczenie z nawet maksymalnym dyskiem na siłce 25 kg nie robiło już na moich prostownikach wrażenia.
Jak lepiej dla rozwoju pleców i bezpieczniej jest wykonywać martwy ciąg - na prostych nogach czy na ugiętych oraz stojąc na delikatnym podwyższeniu w celu lepszego rozciągnięcia mięśni czy normalnie na podłodze?
Nie ukrywam, że nieco lepiej mi się ćwiczy na prostych nogach, ale z www.kulturystyka.pl/atlas wynika, że ćwicząc na ugiętych nogach pracują również najszersze grzbietu, a na prostych nogach juz tylko prostowniki, pośladkowe i dwugłowe. Ponadto mam wrażenie, że martwy na prostych nogach nieco bardziej obciąża dolny odcinek grzbietu.
Ponadto ćwicząc na ławce rzymskiej bardziej czułem prostowniki, przy martwym prawie w ogóle. Czy wynika to z faktu, że skłony na ławce to izolacja, a martwy to wielostawowe ćwiczenie?
Pozdrawiam!
Dołączyłem do swojego planu treningowego na plecy:
1. Podciąganie na drążku szerokim nachwytem 4 serie
2. Wiosłowanie sztangielką jednorącz 4 serie
martwy ciąg na koniec ćwiczenia pleców zastępując unoszenie tułowia na ławce rzymskiej, ponieważ ćwiczenie z nawet maksymalnym dyskiem na siłce 25 kg nie robiło już na moich prostownikach wrażenia.
Jak lepiej dla rozwoju pleców i bezpieczniej jest wykonywać martwy ciąg - na prostych nogach czy na ugiętych oraz stojąc na delikatnym podwyższeniu w celu lepszego rozciągnięcia mięśni czy normalnie na podłodze?
Nie ukrywam, że nieco lepiej mi się ćwiczy na prostych nogach, ale z www.kulturystyka.pl/atlas wynika, że ćwicząc na ugiętych nogach pracują również najszersze grzbietu, a na prostych nogach juz tylko prostowniki, pośladkowe i dwugłowe. Ponadto mam wrażenie, że martwy na prostych nogach nieco bardziej obciąża dolny odcinek grzbietu.
Ponadto ćwicząc na ławce rzymskiej bardziej czułem prostowniki, przy martwym prawie w ogóle. Czy wynika to z faktu, że skłony na ławce to izolacja, a martwy to wielostawowe ćwiczenie?
Pozdrawiam!