McDonald

co z jedzeniem gotowego? np w McD. sa kanapki z kurczakiem ale jest tez i milkszejk - powinien miec duzo bialka. czy ktos ma tabele z wartosciami btw ? kiedys byly z kaloriami ale to nic nie daje.
pytanie dosc luzne ale prosze powstrzymac sie z odpowiedziami ze to syf itp.

no dobra - ja napisze, ze codziennie musze tam zagladac.
nawet gdy zjem w robocie kurczaka z ryzem, to czuje sie jakis taki slaby.
nie bede Wam pisal ile na zarcie wydaje, bo to chore ale ciagle probuje z tego zrezygnowac
pozdro

Big Mac 100 g - BTW - 11g , 15g, 22g 273 kcal
McChicken 100 g - BTW - 9g, 15 g, 28g 295 kcal

Nie no w sumie taki milkshake to jak izolat
Czlowieku skad ty sie urwales???

jak w opisie z Opola z co Ci nie gra ?

Mac to syf

czasem jadac do szkoly to musze wstapic do maca kolo BP jak sie z obwodnicy opolskiej na rondzie na makro skreca ale nie zebym jadl
tylko kumple grubasy przepadaja

mhmmm
jasne jasne
my tu wiemy

Ja traktuje mc raczej jako motywator

Tu nie chodzi nawet u makroskładniki, tylko o rodzaj tłuszczu. Na łoju nie smażą, bo przecież nasycone są złe , na oliwie z oliwek użytej tylko raz, potem wylanej pewnie też nie , więc pozostają najtańsze tłuszcze jakie są, czyli wielonienasycone omega-6, z których bardzo ładnie z formy cis powstają trans

dzieki Charon - cos konkretnego.
nie chodzi mi o bazowaniu na Mc, tylko na sytucji kiedy jestem daleko od domu musze cos zjesc: przydrozna restauracja gdzie z kotletem mozna zjesc inne cuda niekoniecznie zdrowe - odpada, nie bede tez kupwal w slepie skadnikow i kroil ich na kolach w aucie a potem mieszal w misce.co zrobic gdy sie zdazy nieprzewidziany wyjazd na kilka godz. moze kielbasa z bulka ?

O wiele lepiej, do tego maślanka, posiłek bogów

Poza tym jednym syfiastym, śmiercionośnym Big-Maciem się nie najesz

Zmieniony przez - Charon w dniu 2005-12-08 20:33:48