Witajcie,
od dłuższego czasu chodzi za mną temat przygotowywania potraw metodą sous vide. Dla niewtajemniczonych kilka słów z wikipedii:
Sous-vide (po francusku w próżni) – metoda gotowania potraw, w której żywność zamknięta szczelnie w plastikowej torebce próżniowej następnie umieszczana jest w kąpieli wodnej lub parowej w precyzyjnie kontrolowanej temperaturze niższej od tradycyjnego gotowania, dłużej niż w tradycyjnych procedurach gotowania.
Czas gotowania trwa od 1 do 7, a nawet do 48 godzin, w temperaturze precyzyjnie uregulowane znacznie niższa niż normalnie używane do gotowania, zazwyczaj około 55 do 60 °C dla mięsa i nieco wyższej dla warzyw. W założeniach sposobu gotowania chodzi o to, aby gotować element równomiernie, dzięki czemu wnętrze jest dobrze ugotowane bez przegotowania na zewnątrz a niedogotowania wewnątrz, za zatrzymaniu płynów zawartych w potrawach. Celem metody jest zachowanie naturalnego smaku i jakości żywności.
W zależności od rodzaju żywności temperatury gotowania są różne[1]:
cielęcina: 65 ÷ 68 °C
wołowina: 58 ÷ 60 ºC
wieprzowina: 65 ÷ 66 ºC
drób: 65 ÷ 71 ºC
warzywa: 80 ÷ 85 ºC
ryby: 58 ÷ 60 ºC
Na youtube można spotkać kilka przepisów z wykorzystaniem tej metody (np. food emperor). Coraz popularniejsze stają się także gotowe przygotowane wcześniej potrawy, np. łopatka wolnogotowana z Biedronki. Osobiście mógłbym ją jeść codziennie, rozpływa się w ustach.
I teraz pytanie. Czy ktoś z forumowiczów miał do czynienia z sous vide? Temat mnie zainteresował, ale niestety wymaga zainwestowania w zgrzewarkę i folie. Przydałoby się też urządzenie do utrzymywania stałej temperatury gotowania, chyba że ktoś lubi gotować na wyczucie ze zwykłym termometrem. Jak myślicie? warto zainwestować?
od dłuższego czasu chodzi za mną temat przygotowywania potraw metodą sous vide. Dla niewtajemniczonych kilka słów z wikipedii:
Sous-vide (po francusku w próżni) – metoda gotowania potraw, w której żywność zamknięta szczelnie w plastikowej torebce próżniowej następnie umieszczana jest w kąpieli wodnej lub parowej w precyzyjnie kontrolowanej temperaturze niższej od tradycyjnego gotowania, dłużej niż w tradycyjnych procedurach gotowania.
Czas gotowania trwa od 1 do 7, a nawet do 48 godzin, w temperaturze precyzyjnie uregulowane znacznie niższa niż normalnie używane do gotowania, zazwyczaj około 55 do 60 °C dla mięsa i nieco wyższej dla warzyw. W założeniach sposobu gotowania chodzi o to, aby gotować element równomiernie, dzięki czemu wnętrze jest dobrze ugotowane bez przegotowania na zewnątrz a niedogotowania wewnątrz, za zatrzymaniu płynów zawartych w potrawach. Celem metody jest zachowanie naturalnego smaku i jakości żywności.
W zależności od rodzaju żywności temperatury gotowania są różne[1]:
cielęcina: 65 ÷ 68 °C
wołowina: 58 ÷ 60 ºC
wieprzowina: 65 ÷ 66 ºC
drób: 65 ÷ 71 ºC
warzywa: 80 ÷ 85 ºC
ryby: 58 ÷ 60 ºC



Na youtube można spotkać kilka przepisów z wykorzystaniem tej metody (np. food emperor). Coraz popularniejsze stają się także gotowe przygotowane wcześniej potrawy, np. łopatka wolnogotowana z Biedronki. Osobiście mógłbym ją jeść codziennie, rozpływa się w ustach.
I teraz pytanie. Czy ktoś z forumowiczów miał do czynienia z sous vide? Temat mnie zainteresował, ale niestety wymaga zainwestowania w zgrzewarkę i folie. Przydałoby się też urządzenie do utrzymywania stałej temperatury gotowania, chyba że ktoś lubi gotować na wyczucie ze zwykłym termometrem. Jak myślicie? warto zainwestować?