Wcześniej jak kupowałem twaróg z biedronki to był że tak powiem dosyć twardy. Od jakiegoś czasu już zaczynają mnie wkur**** bo co nie kupie twarogu to jest miękki jak jakaś "paćka" (nawet jogurtu nie trzeba dolewać bo jest tak miękki że wystarczy go pomieszać. Ale jak kładę na kanapki to jest masakra -> tej paćki nie da się nawet nałożyć na kanapkę a co dopiero zjeść.
I teraz mam takie pytania:
1.Co może być tym spowodowane że on jest taki miękki ?
2.Czy jak jest tak miękki to czy napewno tam jest na 100g produktu 20g białka
3.Czy mam robić dym w biedronce
?
I teraz mam takie pytania:
1.Co może być tym spowodowane że on jest taki miękki ?
2.Czy jak jest tak miękki to czy napewno tam jest na 100g produktu 20g białka
3.Czy mam robić dym w biedronce

Jeżeli ktoś nie przekracza możliwości własnego organizmu - to niech nie liczy na rozwój