Witam.
Od dawna przeglądam forum, jedną kwestią jaką od dawna obserwuję jest sprawa mleka.
Temat ten był wałkowany dziesiątki razy ale z żadnego nic konkretnego nie wynika, wszędzie jest za i przeciw mleku 50/50%.
Szczerze powiem że piłem mleko, starałem się pić 2 szklanki dziennie, ale jak zacząłem czytać coraz więcej o mleku na forum, to jestem porażony niektórymi rzeczami, z tego powodu na razie wstrzymałem spożycie mleka (i nie tylko bo o wielu rzeczach czytałem). Wyczytałem że mleko które zawsze było podawane jako źródło wapnia, nagle okazuje się że wypłukuje wapń i doprowadza do niszczenia kości, że białko z mleka wcale nie jest takie dobre, i prawie wcale się nie wchłania, dodatkowo cała masa innych negatywnych działań na organizm, z drugiej strony masa ludzi która pije mleko codziennie i często nawet litr dziennie, i zachwala jego korzystny wpływ. Jak do tego się można odnieść? Czy to nie jest trochę tak, że to ilość świadczy o tym jaki będzie wpływ na organizm? Przecież dwie szklanki mleka dziennie nie mogą człowieka posadzić na wózku inwalidzkim (serio słyszałem takie wypowiedzi).
Od dawna przeglądam forum, jedną kwestią jaką od dawna obserwuję jest sprawa mleka.
Temat ten był wałkowany dziesiątki razy ale z żadnego nic konkretnego nie wynika, wszędzie jest za i przeciw mleku 50/50%.
Szczerze powiem że piłem mleko, starałem się pić 2 szklanki dziennie, ale jak zacząłem czytać coraz więcej o mleku na forum, to jestem porażony niektórymi rzeczami, z tego powodu na razie wstrzymałem spożycie mleka (i nie tylko bo o wielu rzeczach czytałem). Wyczytałem że mleko które zawsze było podawane jako źródło wapnia, nagle okazuje się że wypłukuje wapń i doprowadza do niszczenia kości, że białko z mleka wcale nie jest takie dobre, i prawie wcale się nie wchłania, dodatkowo cała masa innych negatywnych działań na organizm, z drugiej strony masa ludzi która pije mleko codziennie i często nawet litr dziennie, i zachwala jego korzystny wpływ. Jak do tego się można odnieść? Czy to nie jest trochę tak, że to ilość świadczy o tym jaki będzie wpływ na organizm? Przecież dwie szklanki mleka dziennie nie mogą człowieka posadzić na wózku inwalidzkim (serio słyszałem takie wypowiedzi).