Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
407
Pisze ponieważ potrzebuję pomocy, której przez ostatnie 5 lat nie mogłam uzyskać w innych miejscach. Liczę na Waszą wiedzę, bo wiem że posiadacie ją i z zakresu anatomii czy biochemii. A mianowicie cierpię na tłuszczakowatość mnogą. Byłam już z tym u około 6 lekarzy o różnych specjalizacjach, którzy bagatelizują problem lub zlecają po prostu wycięcie. Jest to jakieś rozwiązanie jeżeli ma się jednego lub dwa, ale nie 12 jak ja tylko na prawej ręce. Są to małe tłuszczaki ale widocznie stale się powiększają, powodując że deformują mi ciało. Nigdy nie byłam otyła, ale zawsze miałam sporo tkanki tłuszczowej. Przy wadze 61 kg i wzroście 167 miałam jej aż 36%. Nie ćwiczę regularnie, ale jestem aktywna w sezonie jeżdżę na rowerze, a poza pływam bo tylko to mi nie szkodzi. Dlaczego piszę że nie szkodzi – ponieważ to czego sama się doszukałam w zagranicznych publikacjach to, to że tłuszczaki są wynikiem dysfunkicji wątroby do dobrego oczyszczania organizmu z toksyn, które właśnie się odkładają w tkance tłuszczowej i tworzą zbrubienia. Zaobserwowałam to u siebie jak zaczęłam intensywnie ćwiczyć na siłowni pod okiem instruktora, po 2 miesiącach treningu, zakwasach, saunie te tłuszczaki które miałam, powiększyły się i przybyło ok 11 nowych małych. Byłam załamana, bo myślałam że jak schudnę i zmniejszę tkankę tłuszczową to tłuszczaki też się zmniejszą. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że wszystkie ćwiczenia spalające nie działają dobrze. Więc przerzuciłam się na ćwiczenia utrzymujące ciało w dobrej kondycji joga, basen, rower. Wiem również, że na zachodzie zmniejsza się tłuszczaki zastrzykami ze sterydów, o których mogłabym pomarzyć w Polsce, tu tylko proponują albo dać spokój lub wyciąć. I tak tez zrobiłam wycięłam dwa i w miejscu gdzie była górka, jest teraz dół z okropna blizną. Jeszcze parę lat temu nie miałam żadnego problemu z akceptacją własnego ciała, byłam atrakcyjna dziewczyną z dużym poczuciem własnej wartości. Teraz pomimo moich starań – siłownia, dieta bez fast foodów, wzmacniaczy, utwardzaczy i cukru nie spowodowałam że tłuszczaki przestały rosnąć a nowe się nie pojawiają. Moje ciało zaczyna wyglądać, jak wypchany worek ziemniaków Zmieniałam ostatnio miejsce zamieszkania i tym samym lekarza rodzinnego, która powiedziała, że mogłaby mi pomóc sztucznie pozbyć się tkanki tłuszczowej, ale nie jestem otyła więc ona nie ma podstaw do wypisywania leków. I tu wpadliśmy z mężem na pomysł poszukania pomocy u ludzi, którzy o redukcji tkanki tłuszczowej wiedzą wszystko Bardzo proszę, jeżeli jest ktoś, kto mógłby polecić mi preparat – lek który spowoduje że tkanka tłuszczowa się zmniejszy i być może również z nią tłuszczaki będę dozgonnie wdzięczna. Jest mi wszystko jedno, czy spowoduje on stłumienie łaknienia, stymulację tarczycy czy cokolwiek innego. Przejrzałam pobieżnie wasze forum ale zupełnie się na tym nie znam na biochemii, co ile, kiedy i dla kogo. Wiecie już że jestem kobietą, mam 32 lata, nie chodzi mi o schudnięcie 5 kg jak wszystkim innym laskom Ja chce się odtłuścic jak robicie to wy przed zawodami, a czy schudnę 2,5 czy 10 kg jest mi obojętne. Ma to być skuteczne, przy założeniu że nie będę ćwiczyć na siłowni i jem zdrowo. Jestem zdrowa obecnie ważę 68kg przy wzroście 167 kg. Dodam jeszcze że suplementuje się Solgarem Earth Source(witaminy, mikro, makro i wiele innych) i nie mam żadnych braków. Bardzo proszę tylko o przemyślane wypowiedzi osób dojrzałych i znających się na rzeczy. Liczę na Was. Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Iwona
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12436
Napisanych postów
161881
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1240210
niestety tez mam problemy z tluszczakami, najgorsze jest to, ze pozostaje tylko pogodzic sie z defektem ktory nas dotyka i z tym zyc tluszczaki rosna niezaleznie od niczego, jest to po produ blad genetyczny, ktory sprawia, ze tluzcz zebrany jest w torebke i zamykany, stad podczas odchudzania, jego masa zazwyczaj sie nie zmienia, chyba, ze mamy do czynienia a angiolipoma, ktry posiada wlasne unaczynienie, wtedy jest lekka poprawa podczas redukcji.
ja wycielem 4 ktore mnie wk***ialy mam okolo 20 jeszcze ktore mi nie przeszkadzaja, ale sa widoczne
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
584
to ja liczac wszystkie jakie mam to ok 80 napewno bym mial... wycinane mialem 8 sztuk. ja widze u siebie tylko to ze od kiedy cwicze ich ilosc znacznie sie podniosla. Tak samo bylo 10 lat temu gdy cwiczylem.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12436
Napisanych postów
161881
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1240210
jedna z teorii zaklada, ze wysilek fizyczny, ktory jest dosc forsowny moze sprzyjac tego typu zmianom. ja u sebie nie odnotowalem tego typu reakcji, a wysyp jest raczej spontaniczny.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
407
Hej, dzięki za odzew. Ja nie szukam leku na tłuszczaki, bo wiem że takiego nie ma. źle mnie zrozumiałeś-szukam "specyfiku" który spowoduje spalanie tkanki tłuszczowej. Wiem, że przecież nagminnie osoby trenujące stosują różne wspomagacze a tu się okazuje że nikt nic nie może polecić.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12436
Napisanych postów
161881
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1240210
problem w tym, jak pisalem, ze porpzez to, ze tluszczak jest zamkniety w swojej torebce lacznotkankowej, redukcja nie ma wiekszego wplywu na jego objetosc. co do spalacza kwestia z kolei dogrania diety, rozumiem, ze dieta z ujemnym bilansem jest juz wprowazona i redukcja trwa, a teraz spalacz ma uzupelnic tego typu dzialania?
Szacuny
70
Napisanych postów
647
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
24357
Powiem szczerze że bardzo mi ulżyło.. Wydawało mi się że tylko ja mam z nimi problem.. Mam ich teraz z 6.. Dostałem skierowanie na wycięcie ale nie chce mi się lecieć.. (potem tydzień bez treningu itp..) Miałem jednego na łopatce który rósł kilka dobrych lat w efekcie czego musiałem go usunąć. :D Teraz szpanuje na siłowni bo każdy pyta czy nożem dostałem.
A jeżeli chodzi o usuwanie to ponoć są jakieś zastrzyki steroidowe czy coś takiego.. Nie likwidują tłuszczaka całkowicie ale zmniejszają jego rozmiary do minimum + była jeszcze jakaś metoda ale głowy nie dam :)
EDIT: Ten duży tłuszczak na łopatce to mi rósł w momencie jak ważyłem 85 kg przy ponad 2 metrach wzrostu, byłem szkieletem, także niestety choćbyś schudła do samej kości to i tak będziesz mieć z nimi problem. :P
Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2017-10-08 20:48:40
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12436
Napisanych postów
161881
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1240210
dokladnie:) niestety pozostaje nam walka do konca zycia z tymi "gownami" na ciele:) sam kiedys patrzylem na to mega depresyjnie, dopoki dowiedzialem sie, ze kobieta z ktorymi sie spotykalem czy spotykam w ogole to nie przeszkadza%) wiec nie ma problemu