Mrożenie ryżu i kaszy

Witam , zaczelem jesc duzo RYZU i KASZY , a niezawsze jest czas gotowac na swiezo , bialy ryz w miare krotko sie gotuje ale BRAZOWY wymaga czasu , czy ktos sie orientuje , moze czytal gdzies o mrozeniu juz ugotowanych torebek ? Nagotowalbym sobie za jednym zamachem wiecej i zamrozil , a potem wyciagal z zamrazalnika na biezaco w miare potrzeby . Przez noc sie rozmrozi torebka RYZU i mozna sobie odgrzac biezacego dnia ile potrzeba , PYTANIA BRZMIA : 1) CZY SPADA KALORYCZNOSC ? , 2) CZY WEGLOWODANY TRACA NA WARTOSCI , A MOZE POPROSTU ZNIKAJA Z CZASEM , PO TYGODNIU OD ZAMROZENIA ? , 3) NO I WARTOSCI ODZYWCZE , MAKRO I MIKRO SKLADNIKI ? Z chlebem albo piersia tak robie , kupuje , zamrazam i wyciagam na biezaco . Bardzo jestem ciekaw czy mozna nagotowac wiecej i zamrazac , wkoncu to juz ugotowane zamroze, a PIERS zamrazam surowa , wyjmuje wczesniej odmraza sie i go gara ?

Pozdro

Prawdopodobnie się nic nie stanie ale czy to będzie smaczne po odmrożeniu, nie rozumiem zbytnio po co mrozić jak dzien dwa to w lodówce spokojnie sobie może poleżeć, czas gotowania kaszy jest taki sam jak i kurczaka, 15 min i kasza ugotowana więc po co sobie jej smak psuć. Poza tym gotującego ryżu czy kaszy nie trzeba pilnować wrzucasz do wody i robisz sobie w domu cos tam innego, i tak tego kurczaka czy inne mięso musisz sobie przygotować. \

zaoszczedze na czasie , niekazdy ma czas co drugi dzien gotowac , a smaczne bedzie bo i tak idzie na patelnie , do tego jakis sos , ostatnio pomidorowy z przyprawami , curry albo gyrosik , do tego kawalki piersi , i mam gotowe , a ryz brazowy gotuje sie pol dnia , no ale jest mniej przetworzony od bialego , juz niewspomne o bialej kaszy , jest mega zdrowa , mam takie fajne tabele , porownanie ryzu bialego i brazowego , albo kaszy . Jestes pewien ze po zamrozeniu , nietraca wartosci ? jutro nagotuje woreczkow i zamroze sobie

Coś starci ale tym się nie przejmuj każda obróbka ma na to wpływ, Ja brązowy gotuje 30 minut a kaszę 15.

Nikt Ci nie każe jeść brązowego ryżu, kup basmati czy jaśminowy i też będzie okej, kasza gryczana biała gotuje się tyle co ryż.
No a poza tym liczy się ogół diety i ilość witamin/minerałów jakich z nimi dostarczasz, ryż nie jest tu kluczowym składnikiem.
No i strasznie biedny jesteś jak nie masz 15 min co 2 dni na ugotowanie ryżu. Jak tak tragicznie z tym czasem to rób pierś z ryżem w jednym garnku/na jednej patelni, w tym samym czasie.


Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2016-11-11 18:46:12

RYZ BIALY A BRAZOWY , JEST ROZNICA

A TO BIALA KASZA , ILE MAGNEZU I INNYCH , JEST BARDZO WARTOSCIOWA

jest tych wartosci , dlatego pytalem czy po zamrozeniu uciekaja

Basmati gotuje się kwadrans... Poza tym można gotować ryż czy kaszę o wiele krócej, jeśli nie jest przeznaczony do bezpośredniego spożycia, np. zamiast 30minut, wystarczy 15, a następnie zostawia się gorący pod przykryciem i sam "dojdzie". W ten sposób traci też mniej witamin.
Jeśli gotujemy w dobrym garnku z grubym dnem i dopasowaną przykrywką, to wystarczy po zgaszeniu ognia zostawić go na kuchence, a jeśli brak dobrego garnka, to po zdjęciu z ognia zawija się garnek w ręcznik/ścierkę, a później w koc lub kołdrę, żeby ciepło nie uciekło. Czyli praktycznie w 15 minut, łącznie z zagotowaniem wody i późniejszym opatuleniem garnka, można nagotować dużo ryżu czy kaszy i po ostygnięciu tylko wstawić do lodówki.
Mnie by się przynajmniej nie chciało kombinować z mrożeniem i rozmrażaniem, skoro kwadrans wystarczy by mieć spokój na trzy dni...
Pozdrawiam.

Zawsze na 3 dni robie , hehe i z tym przykryciem tez , zostawiam we wrzatku az napuchnie ladnie . Musze jeszcze poszukac jakies sosy na slodko do ryzu z piersia , bo pomidorowy z przyprawami albo na mleku juz mi brzydnie, myslalem o jakis powidlach , podniosa IG , i jest smaczne , moze ktos ma LINK z takimi cudami

pozdro

Co do Twoich porównań, to ryż basmati czy jaśminowy to nie to samo, co zwykły biały ryż, jak również ryż parboiled (wstępnie podgotowany) - one mają więcej składników odżywczych, niż zwykły biały ryż. Brązowy ma jednak specyficzny smak i nie do wszystkich dań pasuje. Na słodko można robić z owocami, choćby z jabłkami. Sklepowe powidła to przeważnie paskudztwo, więc jeśli nie masz zapasu powideł własnej roboty, odradzam.