Witam, nie wiem jak to jest, ale mimo że ćwiczę już 2 lata, podciągam się lajtowo 15razy, albo i więcej - dawno maksa nie sprawdzałem; nie mam problemów z "pompowaniem" na drążku [tudzież poręczach], mam silne mięśnie brzucha [ponoć są ważniejsze w tym ćwiczeniu niż by się wydawało] to za cholerę nie mogę zrobić muscle-up'a, co mnie strasznie wnerwia bo to fajny "skill" i dość uniwersalne ćwiczenie. Mój trening nigdy nie był stricte nastawiony na dojście do tego ruchu, a zdaję sobie sprawę z tego, że technika ma tutaj ogromne znaczenie. Postawiłem sobie za cel dojście do tego ruchu do końca weekendu majowego [potem wracam sztudiować i pozostanie mi drążek w drzwiach więc będzie problem, w najgorszym wypadku przyda się wiedza na wakacje :)], czasu niby mało ale jestem przekonany że siły mi nie brakuje, technicznie niby wiem jak to zrobić [oj ile ja filmików na YT oglądałem ...] ale jestem jakoś psychicznie zablokowany i w momencie gdy powinno nastąpić to przejście z podciągania do pompowania po prostu spadam. [Dodam, że taki ze mnie kaleka, że wymyku dopiero niedawno się nauczyłem ;)]. Aktualnie [od kilku dni] mój pseudo-trening wygląda tak:
- 5-6 prób zrobienia tego głupiego muscle-upa [brakuje niewiele, ale jednak dużo ^^]
- 2-3 negatywy muscle-upa, zaczynam od wymyku skoro już się go nauczyłem ;) [nie mam pojęcia czy jest sens robić w ogóle negatywy w tym ćwiczeniu, ale tonący bla bla bla ...]
- standardowy trening podciągania, czyli jakieś 5 serii różnymi sposobami
- potem biorę się za klatkę/tric - 5 serii pompowania na poręczach bądź drążku
- na koniec nogi, brzuch [wznosy wyprostowanych nóg aż do drążka], rozciąganie, takie tam mało ważne ;)
coś zmienić? tylko nie każcie mi zmniejszać objętości bo uważam że jest dla mnie w sam raz :P [a najbardziej doskwierają mi odciski ...]
dziś znalazłem jeszcze w okolicy niższy drążek - mogę na nim robić "muscle-upa z wyskoku", może zastąpić tym negatywy?
Bardzo proszę o rady :)
- 5-6 prób zrobienia tego głupiego muscle-upa [brakuje niewiele, ale jednak dużo ^^]
- 2-3 negatywy muscle-upa, zaczynam od wymyku skoro już się go nauczyłem ;) [nie mam pojęcia czy jest sens robić w ogóle negatywy w tym ćwiczeniu, ale tonący bla bla bla ...]
- standardowy trening podciągania, czyli jakieś 5 serii różnymi sposobami
- potem biorę się za klatkę/tric - 5 serii pompowania na poręczach bądź drążku
- na koniec nogi, brzuch [wznosy wyprostowanych nóg aż do drążka], rozciąganie, takie tam mało ważne ;)
coś zmienić? tylko nie każcie mi zmniejszać objętości bo uważam że jest dla mnie w sam raz :P [a najbardziej doskwierają mi odciski ...]
dziś znalazłem jeszcze w okolicy niższy drążek - mogę na nim robić "muscle-upa z wyskoku", może zastąpić tym negatywy?
Bardzo proszę o rady :)
www.my-coffee.pl - My coffee, my world