Hehhhhh. Ja też mam ten problem od kilku lat.
Reflux, bo tak się to nazywa, jest "chorobą- upośledzeniem", którą jest ciężko wyleczyć (Pomiędzy żołądkiem, a przełykiem są pewne zwieracze, których zadaniem jest "przepuszczanie" w jedną stronę pokarmów - z przełyku do żołądka. Jeżeli nie trzymają, to treść z żołądka zostaje zarzucona do przełyku, co objawia się pieczeniem w przełyku i nazywane jest zgagą) i często się odnawia.
Ja byłem u lekarza (gastroenterologa- nie wiem czy dobrze napisałem

)
i próbowałem się leczyć ale rezultaty były mierne- zgaga zawsze powracała

.
Mam ją do dzisiaj.
Aby ograniczyć jej nawroty należy zminimalizować spożywanie pewnych produktów. Z mojego doświadczenia mogę wymienić, co następuje: soki owocowe, wyroby czekoladowe, ciasta (drożdżowe), pizza

(tak ją lubię ale ...), banany !!!

, wędzone wędliny, napoje gazowane (Pepsi), konserwy mięsne i kupne ze słoika (gołąbki, klopsiki, fasolka po bretońsku), sałatka warzywna z majonezem, JAJECZNICA i wiele, wiele innych, których teraz nie pamiętam. Zmniejszcie ich spożywanie w okresie wystąpienia nawrotów zgagi.
Jeżeli chodzi o "
suplementy" mające na celu jej eliminację, to nie wierzcie reklamom. Reni, malox itp. są c...a warte (mi nic nie pomagały, a jeżeli, to na kilkanaście minut). Moim wypróbowanym "suplem" jest alugastrin (tabletki do ssania). Może i jego smak nie jest zbytnio wyszukany (pewnie znacie i gorsze smaki np. białko firmy na M.) ale jest skuteczny. Jeżeli ktoś ma nagłe i bmocne ataki zgagi (nocne), to polecam wypróbować : wodę "Zuber"- kolor opakowania zielony- można ją kupić w aptece w 5-cio litrowych opakowaniach z kranikiem. Co tu dużo gadać, smak ma ohydny (mi kojarzy się z moczem--- niech nikt nie pyta: skąd wiem jak smakuje mocz?

hehhhhh) ale bardzo szybko przynosi ulgę.
Moje rady:
- jeść posiłki częste, a mniej obfite
- wyeliminować (ograniczyć) posiłki, które wywołują zgagę (zawierające konserwanty)
- nie objadać się przed snem !!!
- mniej nerwów
- dużo sexu

(to był żart- ale komuś może pomóc)
- nie objadać się przed samą siłownią (będąc najedzonym i wykonując pewne ćwiczenia można się go nabawić -reflux)
- dużo się uśmiechać i być pogodnym - (to też żart)
i jeszcze jedno: jeść gotowane !!!!
Pamiętajcie, leki Was nie wyleczą, a jedynie przyniosą czasową ulgę. Najważniejsze jest prawidłowe (zdrowe) odżywianie!!!
Pozdrawiam wszystkich obecnych i przyszłych (a będzie ich coraz więcej- takie jest życie) cierpiących na REFLUX.
Liczę na Was.
