Naczynioruchowy nieżyt nosa

Mam jeszcze takie pytanie do wszystkich z tym problemem ( może trochę niedyskretne, ale istotne) Kto z was ma też problemy z jelitami, no wiecie : zaburzona perysaltyka, gazy, niestrawność, częste problemy gastryczne? Bo ostatnio usłyszałam taką teorię, że cieknące zatoki, czyli spływająca wydzielina to reakcja obronna organizmu, tzw. odśluzowanie i trzeba zacząć od oczyszczania jelit i organizmu.

dagprzyb dobry kierunek. Od wielu lat mam NNN, z czasem było tylko gorzej ale wydaje mi się, że wreszcie znalazłem rozwiązanie naszego problemu. Trzeba działać kompleksowo:
1) oczyszczenie przewodu pokarmowego i przede wszystkim likwidacja nadżerek jelitowych - stosowanie mikstury oczyszczającej
2) aby powyższe na 100% poprawnie przebiegało należy wyeliminować lub przynajmniej wyraźnie ograniczyć spożywanie glutenu
3) zastosowanie do zakraplania nosa alocitu bo prawdopodobnie większość z Was może też mieć grzybicę jamy nosowej (zakażenie grzybem-pasożytem Candida albicans) - chyba jedyny sposób na pozbycie się tego świństwa

Od ponad roku stosuję 1), od 3 miesięcy 2) - lekka poprawa jeśli chodzi tylko o NNN ale jak od 2 tygodni zastosowałem 3) widzę naprawdę wyraźną poprawę i nic tylko kontynuować.

Żeby organizm się naprawdę oczyścił ze wszelkiego świństwa (toksyn) uszczelnienie jelit jest priorytetowe.

Co pomoże powodować gluten w organizmie przy nieszczelnych jelitach:
- spływanie sponad podniebienia do gardła rzadkiej wydzieliny, której nie sposób wykasłać,
- gromadzenie się w dolnych drogach oddechowych rzadkiej wydzieliny, która nie wywołuje kaszlu ani chrypki (odrywa się lekko), lecz wymusza częste odchrząkiwanie.

A czym objawia się grzybica jamy nosowej:
- spanie z otwartymi ustami
- wiecznie zatkany nos
- klucha ponad podniebieniem
- klucha w gardle
- kozy w nosie
- wiecznie zmęczone powieki
- pogarszający się wzrok
- wrażliwe gardło
- zaburzenia wydzielania hormonów przysadki mózgowej

Na razie. Pozdr




Zmieniony przez - Fibo w dniu 2011-11-16 22:12:07

Zmieniony przez - Fibo w dniu 2011-11-16 22:15:00

Candida albicans - wczoraj usłyszałam tą nazwę na pewnym wykładzie. Postanowiłam sprawdzić i okazuje się, że większość objawów się pokrywa. Poczytajcie sami: http://merlin-zdrowie.pl/?id=plaga  U mnie pojawiały się stopniowo.

Jestem przekonana, że to jest przyczyna naszych problemów. Już wcześniej podejrzewałam grzybki, ale teraz jestem o tym przekonana. Objawem może być biały nalot na języku. Podobno dobrze odbudowana flora jelita grubego przywraca równowagę. Zaczynam się zastanawiać nad prebiotykiem lub probiotykiem. Jak coś wymyślę i zacznie to przynosić efekty dam znać.

Z probiotyków nie bedziesz miała żadnego pożytku w walce ze swoim problemem. Probiotyki poprawiają funkcjonowanie przewodu pokarmowego, ale ich właściwości lecznicze są wątpliwe - mogą pomóc najwyżej w wypadku niektórych biegunek albo problemów z trawieniem mleka. Jelita cienkiego i grubego Ci nie naprawią w sensie nie uszczelnią, a bez tego możesz zapomnieć o wywaleniu wszelkich toksyn z organizmu i odciążeniu jamy nosowej w procesie ich wydalania. Jest to pierwszy krok w walce z samą grzybicą bo ona nie zaistniała sama z siebie tylko zostało jest stworzone właściwe środowisko do zasiedlenia się w naszym organiźmie.

Właściwe środowisko to stosowanie antybiotyków w dużych ilościach bez żadnej osłony lub chociaż nystatyny. A lekarze uwielbiają je nam przepisywać na najdrobniejsze przeziębienia. Ja nawet u siebie zauważyłam lekką poprawę podczas stosowania antybityku, lecz znaczne pogorszenie zaraz po jego odstawieniu. Fibo, negujesz stosowanie probiotyków, a co sądzisz o prebiotykach? Bo to coś zupełnie innego. Ja na razie będę szukać, ale dzięki za pomoc i dobre rady. Pozdro

Jak prebiotyk to tylko naturalny - zrób sobie koktajl błonnikowy (siemie lnaine, słonecznik, dynia) i taki będziesz właśnie miała. Musimy tylko delikatnie wspomóc organizm w stworzeniu właściwego środowiska dla rozwoju odpowiedniej flory bakteryjnej z przewagą bakterii symbiotycznych. I tak pojmowane prebiotyki są ok, żadne probiotyki i suplementy diety, które tylko pozornie poprawiają nasze zdrowie, a tak naprawdę to tylko zamiatają problem pod dywan na czas ich stosowania a po ich odstawieniu problem może wrócić ze zdwojoną siłą.

Dzięki, właśnie tak mi się wydawało, że to może być chwilowe rozwiązanie, ale potrzebowałam zdania kogoś bardziej doświadczonego. A ten koktajl na wodzie, czy na kefirze lub jogurcie?

Koktajl błonnikowy: http://bioslone.pl/odzywianie/koktajl
Ale podstawą zdrowia jest zdrowie jelitowe: http://bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
Jest to portal o zdrowiu: http://bioslone.pl - ponad rok temu trafiłem na niego i od tego momentu wiele w moim życiu a dokładniej zdrowiu się zmieniło. Olbrzymia ilość wiedzy teoretycznej i praktycznej.

Witam, wczoraj byłem na prywatnej wizycie u larngologa. Zrobiłem tomografię zatok- idealnie powietrzne i czyste, żadnych śladów zapalenia, budowa śluzówki prawidłowa. Diagnoza- organizm jest osłabiony, dlatego próbuje się oczyścić przez nos wytwarzając gęstą wydzielinę. Prawdopodobnie miało to związek ze zmianą miejsca stałego pobytu- ze wsi do dużej aglomeracji (duże zanieczyzczenie). Jedyne co może pomóc to dieta bogata w witaminy, tyle że zawarte w pożywieniu (tj. warzywa, owoce) a nie sztuczne kapsułki i unikanie niezdrowego jedzenia (fast foody, słodycze i ograniczać spożycie pieczywa- sic!). Przypisano mi również szczepionkę doustną LUIVAC- na wzmocnienie odporności. Bierze się to przez 28 dni później miesiąc przerwy i znowu 28 dni. Od jutra zaczynam kurację. Dam znać czy mi pomogło. Ogólnie rzecz biorąc, lekarz stwierdził że nie powininiem przejmować się samym nosem, bo problem jest ogólnoustrojowy a niedrożny nos to tylko skutek uboczny osłabienia. Ponoć wielu ludzi ma podobne objawy.
PS. każdemu kto ciepri na niedrożność nosa polecam zrobienie TK zatok. Wprawdzie jest to dosyć drogie- ponad 200 zł, ale przynajmniej będziecie mieć pewność czy nie macie tam jakchś polipów, zgrubień czy Bóg wie czego. Życzę zdrowia