Witam.
Jakieś półtorej roku temu poszedłem na gastroskopię i okazało się, że mam nadżerki dwunastnicy (oczywiście też Helicobacter) i zapalenie żołądka.
Lekarz zalecił antybiotyk, pantoprazol i dietę.
Po jakimś czasie było lepiej, później znów gorzej itd. Po jakiś 8-9 miesiącach znowu mnie przycisnęło, ale żeby uniknąć gastroskopii poszedłem sobie zrobić test na Helicobactera do laboratorium - test wyszedł negatywny. Było to w kwietniu.
W sumie teraz znowu mnie przycisnęło, ale żeby ominąć przyjemność wydania kilkuset złotych i przede wszystkim samego badania mam pytania:
Czy dla Was nie było problemów z wyleczeniem?
Jaką stosowaliście dietę? Które produkty spożywaliście
Ja np. od miesiąca ponad nie piję alkoholu, oczywiście nie palę, jem głównie następujące produkty:
- chleb (mało), jajecznica, ryż, banany, masło, kurak, ziemniaki, makaron, twaróg, a pomimo tego są dolegliwości bólowe (jak np. zjem bułkę czy chleb).
Co jest nie tak, że dalej mnie to cholerstwo męczy? Tym bardziej, że nie mam Helicobactera?
A i jeszcze mam często zapalenie gardła - byłem u otolaryngolog, to powiedziała, że pomimo tego, że mam gronkowca (70% ludzi ma) to widzi po gardle (charakterystyczny nalot), że jest to od układu pokarmowego.
Zapalenie gardła jest charakterystyczne dla refluksu... nic nie czytałem o wrzodach/nadżerkach.
Już sam nie wiem, a brzuch dokucza raz bardziej raz mniej :/
Jakieś półtorej roku temu poszedłem na gastroskopię i okazało się, że mam nadżerki dwunastnicy (oczywiście też Helicobacter) i zapalenie żołądka.
Lekarz zalecił antybiotyk, pantoprazol i dietę.
Po jakimś czasie było lepiej, później znów gorzej itd. Po jakiś 8-9 miesiącach znowu mnie przycisnęło, ale żeby uniknąć gastroskopii poszedłem sobie zrobić test na Helicobactera do laboratorium - test wyszedł negatywny. Było to w kwietniu.
W sumie teraz znowu mnie przycisnęło, ale żeby ominąć przyjemność wydania kilkuset złotych i przede wszystkim samego badania mam pytania:
Czy dla Was nie było problemów z wyleczeniem?
Jaką stosowaliście dietę? Które produkty spożywaliście
Ja np. od miesiąca ponad nie piję alkoholu, oczywiście nie palę, jem głównie następujące produkty:
- chleb (mało), jajecznica, ryż, banany, masło, kurak, ziemniaki, makaron, twaróg, a pomimo tego są dolegliwości bólowe (jak np. zjem bułkę czy chleb).
Co jest nie tak, że dalej mnie to cholerstwo męczy? Tym bardziej, że nie mam Helicobactera?
A i jeszcze mam często zapalenie gardła - byłem u otolaryngolog, to powiedziała, że pomimo tego, że mam gronkowca (70% ludzi ma) to widzi po gardle (charakterystyczny nalot), że jest to od układu pokarmowego.
Zapalenie gardła jest charakterystyczne dla refluksu... nic nie czytałem o wrzodach/nadżerkach.
Już sam nie wiem, a brzuch dokucza raz bardziej raz mniej :/