Szacuny
4917
Napisanych postów
15291
Wiek
49 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1180542
matko bosko ale lipidogram super, a prób wątrobowych to nie miałem takich nigdy odkąd pamiętam natomiast morfologia trochę jakby rozjechana ,ale na tym się nie znam i wydaje mi się, że D3 to jest za mało? suplementujesz D3 coś?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12987
Napisanych postów
22846
Wiek
55 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
633069
Kabo - lipidogramy i próby wątrobowe różne w życiu miałam - od czasu kiedy szwagrów pogoniłam - raczej ta część badań jest w miare stała. Nawet trochę wiecej tego total cholesterolu bym chciała zeby było... wit. D - zimą suplementowałam, od marca próbuję wytwarzać na słoneczku, ale widać, ze produkcja nieefektywna... Coś kupię i jeść będe - też ze względu na TSH, które mi się nie podoba, takie "nie moje" jest. Morfologia nie jest rozjechana - typowa dla osób z krwinkami z tendencją do dużych krwinek (i czerwone i płytki). Mam tak od zawsze i zawsze poziom B12 w normie - więc taka moja uroda. Co do moich męczarni z bieganiem to nie wiem właśnie czy ten hematokryt, ferrytyna i żelazo są ok, czy powinny być wyższe? Internety piszą, ze dolne granice normy dla normalnego człowieka to za mało dla "biegacza" (sic! ja=biegacz). Moze ta wielkopłytkowość też coś miesza z wydolnością? Będę przez weekend szukała...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12987
Napisanych postów
22846
Wiek
55 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
633069
@Strumyk ja się ferrytyny boję - Mama ma ponad 400, jakoś tak jej skoczyło w okolicach 55 lat - ale miała stresa bo tata chorował i zmarł. Fe niszczy wątrobę bardzo.
Badałam siebie, Mamę i Koszykarza bo mamy podobną "konstrukcję" - nie mamy dziedzicznej hemochromatozy. Ale oni we dwójkę mają niedoczynność tarczycy, ja nigdy nie miałam - ale endo twierdzi, ze dopóki estrogeny funkcję ochronną pełnią to jest ok, a potem się sypnie. I jakby wykrakał..
@Viki - ale ja mięcho lubię i jem - to mam z automatu, a Ty raczej nie...
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-06-19 09:09:09
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
13347
Napisanych postów
21335
Wiek
42 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
614190
Paatik u mnie poleciało w dół po ciąży, ferytyna i żelazo na dolnej granicy. Wtedy jeszcze nie biegałam i mięsa jadłam dużo, nic to nie dało. Pomaga suplementacja, jak tylko odstawiam to spada.
Ostatnio jak robiłam badania to mi wyszedł fajny wyniki, nie było na granicy i myślałam, że może przez ograniczenie biegania. Po czym patrzę na skład Pregna plus a tam żelazo... i wszystko jasne
Szacuny
4917
Napisanych postów
15291
Wiek
49 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1180542
ja z HDL nie wyszedłem nigdy powyżej 4x, zwykle poniżej 40, także dlatego podziwiam, ale to chyba taki mój urok a D3 też muszę zrobić w końcu bo suplementuję w ciemno
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-06-19 10:57:12
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
22957
Napisanych postów
11412
Wiek
48 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
359529
Paatik
@Viki - ale ja mięcho lubię i jem - to mam z automatu, a Ty raczej nie...
Żeby to było takie proste...
Zerknęłam w swoje stare badania z 2017 i 2019 roku, gdzie mięso jadłam 2-3 razy dzienne (w 2019 na bank sporo czerwonego) i żelazo miałam w obu przypadkach poniżej normy bo 32 i 26 (norma 37-145). Dopiero 3 miesiące suplementacji podbiło mi żelazo - tym razem 1,5 raza ponad normę .
Za to przy poziomie żelaza 250+ ferrytynę miałam 14 (norma 10-291).
Tak podrzucam jako przyczynek do teorii, że mięso w misce daje żelazo. Bo jednak nie zawsze.
Ciekawa jestem co wyjdzie, jak się w końcu uda po pandemii zrobić nowe badania z nową michą. ;)