Nie wiem czy piszesz o walkach w jakiejs dyscyplinie czy ulicznych. W pierwszym wypadku sa kategorie wagowe i tak jak wspomnieli moi przedmówcy nie ma aż takich przepaści, to zależy jeszcze jaka to dyscyplina. W stójce 25cm róznicy wzrostu to bardzo duzo i niski zawodnik musi byc o klase lepszy żeby wchodzic w pół dystans, inaczej zostanie powstrzymany zasięgiem ramion (i nóg). W parterze nie ma to wiekszego znaczenia.
Jeśli chodzi o uliczne to jest to loteria; mamy takie czasy że nigdy nie wiesz na kogo trafisz i nie należy sugerować się rozmiarem czy groźnym wygladem, wie o tym każdy kto potrenował trochę na sali.
Mam kolegę, który ma 166cm i przez większość życia ważył 60-65kg. Nigdy nie trenował SW ale bił sie często i kładł byków 2 razy większych od siebie, bo jak tylko zaczynała sie "głupia gadka" pierwszy z całej siły walił w zęby, a później pytał leżącego czy poprawić, albo poprawiał bez pytania więc pojawia się coś takiego jak element zaskoczenia.
Jeśli chodzi o uliczne to jest to loteria; mamy takie czasy że nigdy nie wiesz na kogo trafisz i nie należy sugerować się rozmiarem czy groźnym wygladem, wie o tym każdy kto potrenował trochę na sali.
Mam kolegę, który ma 166cm i przez większość życia ważył 60-65kg. Nigdy nie trenował SW ale bił sie często i kładł byków 2 razy większych od siebie, bo jak tylko zaczynała sie "głupia gadka" pierwszy z całej siły walił w zęby, a później pytał leżącego czy poprawić, albo poprawiał bez pytania więc pojawia się coś takiego jak element zaskoczenia.