Według mnie Oscar powinien to wygrac. przez całom walke to on zadawał ciosy a ten Mayweather sie bronił tylko. Czasami akcje oscara wyglądały tak, jakby sie miał już pojedynek zakończyć.
...
Napisał(a)
Sciagnalem sobie wlasnie z tych linkow walke i zaraz bede ogladal
bo o 4 rano to nie dalem rady ogladac:/

Czy jest forma Czy nie!
Ja i tak KOKSUJE!
--==GAINER TEAM==--
AllianceBJJ
...
Napisał(a)
obejrzalem ponownie walke na spokojnie na kompie w zwolnionym tempie z linkow wklejonych przez kolege w0jt'a
bez polskich(ślepych) i idiotycznych komentarzy i musze przyznac ze dalem sie zmylic ignorancji i amatorszczyznie naszych komentatorow oraz tego 'młócenia wiatru' przez de la hoye
bo poobejrzeniu tej walki w normalnym fachowym komentarzu z HBO nieulega watpliwosci ze Floyd wygral i to wlasnie 116-112 jesli niewyzej
bez polskich(ślepych) i idiotycznych komentarzy i musze przyznac ze dalem sie zmylic ignorancji i amatorszczyznie naszych komentatorow oraz tego 'młócenia wiatru' przez de la hoye
bo poobejrzeniu tej walki w normalnym fachowym komentarzu z HBO nieulega watpliwosci ze Floyd wygral i to wlasnie 116-112 jesli niewyzej
Extensible Markup Language
...
Napisał(a)
zdecydowanie polecam obejżeć tą walke w wersji HBO 

Business as usual
...
Napisał(a)
przez cała walke Oscar zadawał conajmniej 3x wiecej ciosów niż mayweather.Mayweather śmiał sie z swojej bezradnosci w walce,jego ciosy nawet nie dochodziły,gdy uslyszalem kto wygral byłem w szoku !!! w 100% powinien wygrac Oscar,nie długo rewanż wierze,ze wygra go Oscar przez KO,albo punkty!!!
...
Napisał(a)
Wiecie co.Jest sporo programów i dobrych rzeczy by tę walkę obejrzeć na przykład 2 razy wolniej lub 3 itp.Ściągnijcie sobie tę walkę i obejrzyjcie.Niezaprzeczalnym faktem jest iż to Oscar był stroną dominującą,ale gdy przyjrzymy sie na zbliżenia widzimy,ze albo Mayweather amortyzował ciosy na rękawice,albo unikał albo one sie tylko ocierały.Są momenty w których Oscar ostro naciera,ale te ciosy to wiaterek na łysinkę Floyda.Mayweather wyprowadził mniej ciosów,ale zwykle trafiał.Teoretycznie walkę można wygrać wyprowadzajac 7 ciosów gdy rywal wyprowadził 1000.Gdyż w siedmiu rundach wyprowadza po jednym,a rywal zero i wygrywa te 7 rund.następne pieć moze sromotnie przegrać-ale przecież juz siedem wygrał.Taka była ta walka,a zresztą po walce były ciosy,które doszły celu i Mayweather był lepszy.Po walce wydawało mi się,ze Oscar wygrał,ale po analizie Floyd.PUNKTUJE SIE ZA CIOSY W RYJ I KORPUS,NIE NA RĘKAWICE I MACHANIE.To tyle.
Serce do walki to nic w porównaniu z morderczym treningiem.Ale gdy masz jedno i drugie jesteś mistrzem.
...
Napisał(a)
I tyle
Statystyka: celne silne ciosy - Mayweather 138 z 241 (57 proc.); De La Hoya 82 z 341 (43 procent); liczba wyprowadzonych celnych ciosów - Mayweather 207 z 481 (43 proc.), De La Hoya 122 z 587 (21 proc.)
Kto wygrał ?Jakby to rozłożyć na poszczególne rundy to wygrał 7-5 Mayweather(obejrzyjcie w zwolnionym tempie) gdybym sędziował pod De la Hoyę i uznawał jego wiatr to by było 6-6 w rundach.
Statystyka: celne silne ciosy - Mayweather 138 z 241 (57 proc.); De La Hoya 82 z 341 (43 procent); liczba wyprowadzonych celnych ciosów - Mayweather 207 z 481 (43 proc.), De La Hoya 122 z 587 (21 proc.)
Kto wygrał ?Jakby to rozłożyć na poszczególne rundy to wygrał 7-5 Mayweather(obejrzyjcie w zwolnionym tempie) gdybym sędziował pod De la Hoyę i uznawał jego wiatr to by było 6-6 w rundach.
Serce do walki to nic w porównaniu z morderczym treningiem.Ale gdy masz jedno i drugie jesteś mistrzem.
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!