Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
206
Witam!
Mijaja miesiące moich cwiczen i ciezar na sztandze coraz wiekszy a co za tym idzie niektore z czesci ciala bola troszke znaczniej
Dlatego tez, nie wiedzac w jakim miejscu umiescic ten temat, umieszczam go tutaj:
Czy zna ktos jakis sposob azeby sztanga tak nie wciskala sie w barki i pleci azeby spokojnie mozna bylo sie skupic na robieniu z nia przysiadow? Zakladalem dotychczas takie piaknki na sztange, ale wiecej niz 3 nie mam. Moze sa jakies specialne ochraniacze albo wlasnie takie grube pianki?
Pozdrawiam
MSA
Szacuny
21
Napisanych postów
1655
Wiek
38 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
23447
Nie wiem, ja nigdy nie używałem niczego (ręczników, otulin etc.) i zawsze mi było wygodnie, czy to na zwykłych czy olimpijskich. Ciężary mniej więcej podobne jak Ty teraz (jak. np. trenuję łydki).
Pochlebcy są podobni do przyjaciół tak jak wilki do psów
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
206
Chwytac chwytam na szerokosc barkow, a poza tym chodzi o to by sztanga lezala a nie byla trzymana na rekach bo to maja rosnac nogi a nie barki !
A jak boli to rosnie, sie jak najbardziej zgadzam, ale jak boli PO a nie przed i w trakcie ! Nie chodzi o bol rozrywajacy tylko taki "niewygodny" :-]!
Szacuny
386
Napisanych postów
37478
Wiek
5 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
126450
dinx - źle ja trzymasz- na szerokość barkow raczej nie można- nawet trójboiści trzymają ciutke szerzej.
powinna sie ona wspierać na plecach jednak rękoma tak ja przytrzymuj aby klatka była wypięta ku przodowi.
jeżeli bedzie umieszczona za wysoko a poza tym chwyt bedzie za szeroki to powstanie cos jakby małe przygarbienie a wtedy faktycznie może b. uciskać- w każdym razie postaraj sie narazie tylko metodą poprawy jej ułożenia zaradzać w tym temacie.
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid