Olej Lniany - moze sie przydać.

Na moment reaktywuję tego posta swoim pytaniem ( chyba nie ma sensu zakładac nowego, n-tego już postu o oleju lnianym ).

Będąc w sklepie ze zdrową żywnością długo zastanawiałem się jaki olej wybrać. Wybór był, m.in. oliwa z oliwek, olej sezamowy, olej słonecznikowy, znalazłem też jeden jedyny olej lniany więc postanowiłem w niego zainwestować.

Teraz gdy czytam wiele postów na temat oleju lnianego mam wątpliwości czy to był dobry zakupu.

Dane o produkcie:
- olej lniany niskolinolenowy
- nazwa: Linolia
- producent: Instytut Włókien Naturalnych Poznań
- dane z etykiety - olej tłoczony z siemienia nowych, spożywczych odmian
lnu
- tłoczenie i czyszczenie odbywa się w temperaturze poniżej 50 stopni C
- wartość energetyczna 100 ml oleju 828 kcal
- Tłuszcz ogółem 92g
w tym
- kwasów nasyconych 9g
- kwasów jednonienasyconych 16g
- kwasów wielonienasyconych 67g
- witamina E 20 mg

- butelka ma zawartość 240 ml
- cena 7,50
- nie widzę daty produkcji ale jest data do spożycia - najlepiej spożyć przed końcem 10/2005

Kupiłem ten olej na początku sierpnia, piję dwie łyżeczki dziennie ( właściwie dodaje go tuńczyka w sosie własnym. Dwie łyżeczki to daje jakieś 10g oleju lnianego dziennie.

Co post to inne wkazania co do ilości spożywania oleju lnianego, innych tłuszczów, samej omegi 3 ( np. kapsy ).

- Proszę Was o opinię na temat mojego zakupu ?
- Czy to nie porażka ?
- Czy ilość 10g dzinnie to dużo czy mało ( dodam tylko że aktualnie mam kontuzje nadgartska i zawiesiłem trening siłowy, dietę mam dopracowaną i cały czas stosuję, aby wykorzystać czas rekonwalescencji robię teraz jedynie klasyczne aeroby i trening HIIT 3 x w tygodniu, dieta oczywiście też redukcyjna ).

- Dlaczego jest taki krótki termin przydatności, pijąc tak mało nie zużyje wszystkiego przed 10/2005, później to wylać ?


- Proszę o wskazówki co do ilości spożywanego oleju lnianego obecnie przy aerobach oraz później kiedy już wrócę do prawdziwego sportu czyli kulturystyki

- Czy możecie wskazać lepsze produkty "olejowe" ( również nazwy ) z większą i lepszą zawartością omega 3 ?

Dzięki i pozdrawiam

Czy to nie porażka ? Niestety olej lniany nie moze byc niskolinolenowy

- Czy ilość 10g dzinnie to dużo czy mało ( dodam tylko że aktualnie mam kontuzje nadgartska i zawiesiłem trening siłowy, dietę mam dopracowaną i cały czas stosuję, aby wykorzystać czas rekonwalescencji robię teraz jedynie klasyczne aeroby i trening HIIT 3 x w tygodniu, dieta oczywiście też redukcyjna ).

Zalezy jaka dieta i ile masz tluszczu w zapotrzebowaniu, na pewno olej lniany i oliwa z oliwek powinny byc podstawa zdrowego tluszczu w diecie

- Dlaczego jest taki krótki termin przydatności, pijąc tak mało nie zużyje wszystkiego przed 10/2005, później to wylać ?

Daj troche wiecej i jakis czas po terminie tez mozesz pic, dziwne ze niskolinolenowy ma tak krotki okres przydatnosci

- Proszę o wskazówki co do ilości spożywanego oleju lnianego obecnie przy aerobach oraz później kiedy już wrócę do prawdziwego sportu czyli kulturystyki

Zalezy jaka dieta, majac np 60g tluszczu w diecie, nie bedac na tluszczach, mozesz spozywac 30g oliwy z oliwek, 20g lnianego i 10g z orzechow, pestek z dyni, jaj, ryb, tranu, roznie mozesz rozlozyc proporcje

- Czy możecie wskazać lepsze produkty "olejowe" ( również nazwy ) z większą i lepszą zawartością omega 3 ?

Olej lniany nie zawiera omega 3, organizm dopiero sobie pozyskuje z niego i nigdy nie weisz ile przyswoi. Polecam olej lniany eurolenu, poszukaj na forum jest o tym duzo. Jesli chodzi o inne produkty to tran i omega 3.

Czyli producent coś pokręcił. Z przodu ładnie na buteleczce napisał : olej lniany niskolinolenowy. Wrzuciłbym zdjęcie aby to udokumentować ale w pracy jestem a cyfrak w domu :)


Dzień zamyka mi się spożyciem tłuszczu na poziomie 50-60 g. Są to głównie: 10 g z tego oleju lnianego, ok 15g zawarte w tuńczyku w oleju z oliwek, reszta to masło zwykłe (ok 5g ), tłuszcz zawarty w mięsie ( nie jem ciągle tylko piersi z kurczaka, czasem zdarzają się nogi , tłuszcz zawarty w chlebie żytnim razowym ale nie wiem czy powinienem brać go pod uwagę, w każdym razie też go doliczam do tych 50-60g dziennie, orzechy włoskie i to tyle. No i oczywiście całe jaja ale w dniu w który je jem ( 3 sztuki ) to oczywiście nie dodaje nigdzie oleju lnianego bo przekroczyłbym swoje założenia.

Napisałem termin przydatności na 10/2005 ale kto tam wie jak długo stał na półce, nie ma wydrukowanej daty produkcji.


O tranie się dużo mówi na Forum, ale uznałem że dopuki mam ten olej lniany to tran odpuszcze. Zmartwiłeś mnie że w oleju lnianym nie ma omega-3. Nie chce łykać kapsów, wole mieć to w diecie :)

Rzeczywiście dużo jest o olejach eurolenu na Forum. W swojej stroni www podają że zaopatrują sklepy Piotr i Paweł w Poznaniu a trochę ich tu jest więc pójdę tam kupić.
Kupię jakieś małe opakowanie. Wiele osób wskazywało żeby nie trzymać tego za długo. Najlepiej spożyć w ciągu 1 miesiąca, zwracać uwagę na datę produkcji bo im wcześniej wypordukowany to coś tam a jak później zakupisz od daty produkcji to coś innego ( chodziło o właściwości ) ale przyznam że niedoczytałem tego wątku i muszę to teraz znaleźć żeby uzupełnić braki wiedzy na ten temat

ja wlasciwie mam tez ten sam problem poprosilem brata w wawie zeby mi kupil lniany z euro a on kupil taki sam jak ty masz i tez sie zastanawiam czy go szamac czy jednak sobie odpuscic dodam jeszcze ze mam tez ten z eurolenu a moze na zmiane na obiad jeden na kolacje drugi moze tak byc

Jak jzu macie to wypijcie, ale nastpenym razem polecam eurolen.

Wczoraj kupiłem w Poznaniu w sklepie "Piotr i Paweł" ten olej ( na stronie www eurolen podawał tą sieć sklepów jako swojego odbiorcę ). Jest w takiej śmiesznej butelce z uszkiem, a nie jak to pokazano na ich stronie w takim czerwonym kartoniku :)Tam jest chyba 250 ml ale nie mam tego teraz pod ręką. W smaku identyczny do tego o którym pisałem wcześniej. Jest ciut jaśniejszy ( bardziej żółty ).

Myślę junior26, że nie ma co demonizować. Trzeba to wypić i basta ! Żeby było śmieszniej, to eurolen na swojej stronie www podaje skład i informacje o oleju lnianym powołująć się na Instytut Włókien Naturalnych z Poznania, czyli ten sam, który jest producentem oleju lnianego niskolinolenowego Linolia, który obaj kupiliśmy. Mnie martwiła raczej kwestia daty przydatności ( u mnie 10/2005 ) żeby to wyssać do tego czasu. Ale Domer mnie uspokoił, że się nie otruje

Zmieniony przez - TDCI w dniu 2005-08-18 08:02:06

no tylko najlepiej trzymac w lodowce i jakos bedzie
ten smak jest the best

Dowiedziałem się o tym wczoraj, kiedy to moja buteleczka stała juz od 3 tygodni na półce w kuchni Ja głównie dodaje olej lniany do tuńczyka w sosie własnym ( 3 łyżeczki czyli ok 15g ) i wciągam go w mgnieniu oka. Wcześniej jakoś mnie zapychał. Teraz wyczaiłem w sklepie tuńczyka ( filety) w oliwie z oliwek ( firma B&K) i jest równie pyszny.

Nie wiem tylko czy dobrze robię. Jakby mechanicznie odlewając całą wodę z tuńczyka w sosie włsnym ( nie lubię rozwodnionego ) z tuńczyka w olwie z oliwek też odlewam tą oleistą zalewę. I tak jest nasączony oliwą ale mi nic tam nie pływa

Dobrze robię czy źle ?

Zmieniony przez - TDCI w dniu 2005-08-18 08:53:10

Tunczyka kupuj tylko w sosie wlasnym i wode mozesz odlac dodajac pozniej oliwe z oliwek lub lniany. Lniany trzymaj tylko w lodowce

Zastosuję dopiero od jutra bo mi jeszcze jeden został w oliwie z oliwek a przecież nie wyrzuce - szkoda białka :)

Zmieniony przez - TDCI w dniu 2005-08-18 09:51:00

Zmieniony przez - TDCI w dniu 2005-08-18 09:56:09