Olej lniany

Po przeczytaniu wielu artykułów dotyczących oleju lnianego doszedłem do wniosku (może błędnego), że jest niemal niemożliwe kupić właśnie pełnowartościowy olej lniany, a w szczególności bogaty w omega 3. Jeśli nawet jest tłoczony z odmiany szafir (który zapewnia wysoką zawartość omega 3) i tłoczenie przebiega w idealnych warunkach to potem wszystko się chrzani za przeproszeniem bo nikt nie przechowuje tego temperaturze 4-10 st.C a to dosyć istotny wymóg aby kwasy omega 3 się nie rozpadły bo są wrażliwe na temperaturę. Pomijam już fakt okresu letniego gdzie temperatury sięgają 25-30 st.C a to komplikuje przechowywanie
Kolejnym moim spostrzeżeniem (być może błędnym) jest zły sposób spożywania lnu mielonego. W większości przypadków zaleca się go zalewanie gorąca wodą i wracamy do kwestii czułości omega 3 na temperatury. Lepiej by było chyba zmielić ziarenka lnu i po prostu to zjeść.
Jeśli się mylę to poprawcie mnie

kupisz taki w aptekach nieraz są mini lodówki i w nich trzymaj a olej lniany, nazwy nie pamiętam, ale z reguły na widoku jest taka lodówka.

Kwestia przechowywania przed apteka. Wątpię, że taki olej tłoczą, potem w butelki i w chłodnie. Potem w hurtowni też w chłodni by musiał stać. Cena końcowa to by była chyba z 60zł za ćwiartkę. Osobiście ja jeszcze nie widziałem w aptece oleju lnianego z chłodziarki. Wszystko stoi na półkach. Rozumiem, że w idealnych warunkach olej ten jest wartościowy, ale to co kupujemy już takie nie jest. Trzeba by kupić olej prosto spod prasy.

No i tak zapewne jest, i tak go przetrzymuj, niektóre produkty muszą być tak przetrzymywane, zaraz byś rozpoznał że olej jest nieświeży.

Produkt zamknięty nie ma dostępu tlenu a ciemna butelka ogranicza dostęp światła. Największy stopień utlenienia będzie od momentu otwarcia butelki. Najlepiej więc kupować po 250ml. Poza tym siemienia lnianego w ziarnach, zalewając wodą nie spożywa sielę w celu dostarczenia ALA a poprawy perystsltyki jelit. Ziarnia nie strawią się.

Kolejna sprawa to konwersja ala do aktywnych form O3, wskutek czego wydaje się on w większości być po prostu dupnym olejem.

ja siemię lniane, miele w moździerzu i dodaje do tego łyżkę jogurtu naturalnego i tak je spożywam.

Właśnie ten sposób spożywania wydaje się być najbardziej logiczny z uwagi na wartości odżywcze

Nie każdemu zależy na tym, aby dostarczyć ALA. Wszystko zależy od celu. Bez wątpienia chcąc je dostarczyć, warto zmielić i od razu spożyć.

Może się ktoś orientuje ile taki zmielony len może leżeć w pudełku próżniowym w lodówce? Wiem, że się utlenia szybko, ale czy np. 3 dni to już za dużo?

Obróbka termiczna całych lub mielonych ziaren lnianych NIE POWODUJE zmian profilu kwasów tłuszczowych PUFA. Ziarna siemienia lnianego posiadają lignany, które chronią tłuszcze omega 3 przed oksydacją nawet w wysokich temperaturach (w doświadczeniach nawet 2 godzinna obróbka w 180 stopniach nie powodowała istotnej zmiany profilu omega 3 na skutek oksydacji - zmiany były na poziomie 0,2%). Całe/mielone ziarna lnu można spożywać bez obaw nawet po poddaniu obróbce termicznej i nie wpłynie to realnie na zawartość kwasów omega 3 (ALA).
W przypadku oleju, mamy do czynienia z produktem wyekstrahowanym, który już takich właściwości zabezpieczających przed wysoką temperaturą nie posiada.