Cześć!
W najnowszym artykule faftaqa trafiłem na takie sformułowanie:
"Wyjątkiem od powyższej reguły jest natomiast olej lniany, ale tylko ten otrzymany z wysokolinolenowej odmiany lnu. (...) Inną alternatywą jest olej rzepakowy, który wyróżnia się dość dobrą proporcją kwasów omega 3 do omega 6."
I się teraz zastanawiam, czy ten taki zdrowy olej rzepakowy to może być zwykły kujawski rzucony na patelnię do smażenia? Czy tutaj jest raczej mowa o tłoczonym na zimno, nierafinowanym oleju rzepakowym spożywanym na zimno, np. do sałatek?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów!
W najnowszym artykule faftaqa trafiłem na takie sformułowanie:
"Wyjątkiem od powyższej reguły jest natomiast olej lniany, ale tylko ten otrzymany z wysokolinolenowej odmiany lnu. (...) Inną alternatywą jest olej rzepakowy, który wyróżnia się dość dobrą proporcją kwasów omega 3 do omega 6."
I się teraz zastanawiam, czy ten taki zdrowy olej rzepakowy to może być zwykły kujawski rzucony na patelnię do smażenia? Czy tutaj jest raczej mowa o tłoczonym na zimno, nierafinowanym oleju rzepakowym spożywanym na zimno, np. do sałatek?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów!
--------------------------------------------------------------